Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jak straciłem przyjaciół


Rekomendowane odpowiedzi

Starzec otarł pot z czoła. Ciężki dzień powoli chował macki, zbliżał się zasłużony odpoczynek.
„Przez dwanaście godzin stałem w największym słońcu, nieosłonięty, wypalony –pomyślał - lecz teraz wreszcie wody się napijem.”
- Pij ze mną, Babko Zwyczajna – gestem zaprosił sąsiadkę.
- Hu! – huknęła Babka odpędzając Szczura Śniadego który próbował ugryźć ją w piętę.
Nagle zaśmierdziało. To Odorek Jednobarwek postanowił przyłączyć się do rozmowy, swym oddechem pozbawiając naszych bohaterów nadziei na romantyczną kolację.
- Cześć Starcze Jakubku, cześć Babko – powiedział – czy mogę zaprosić kolegów?
- My właśnie…
- A, to świetnie się składa, obejrzymy razem. Chodźcie, chodźcie chłopaki!
- Dzień dobry. Szczaw Tempolistny, padam do nóżek – powiedział pierwszy z gości staroświecko całując Babkę w dłoń.
- Ghy, ghy, Podagrycznik – odkaszlnął Podagrycznik.
- Zdróweczko! – radośnie powitała słabo znanych znajomych Rzepicha Leśna.
- Witaj Rzepicho, świetnie się trzymasz – powiedział wyrosły jak spod ziemi Niecierpek Rozwiązły.
- A ja? – zapytała Rzodkiew Świrzepa – jak wyglądam?
- Kwitnąco! – podlizał się Turkuć Podjadek próbując wkręcić się w towarzystwo.
- Ciężki dzień miałem… - Starzec Jakubek chciał przerwać ten potok gości, gdy powłócząc nogami zjawił się, ubrany w dzwony i starą katanę, Ślaz Zaniedbany. Ślaz był ulubieńcem wszystkich, więc nie gasząc nawet papierosa mruknął:
- Joł!
- Joł, Joł! – chóralnie odpowiedziano.
- Joł! Stare pryki, hihihihi! – spod rozczochranych włosów cienkim głosem krzyknęła Włośnica Zielona, nowa laska Ślaza.
- Zobaczcie – skupiła na sobie spojrzenia – tu, o tu na plecach mam dwa Opuchlaki.
- Łał – zachwycił się smutny Łokaś Garbatek i potuptał dalej.
Starzec westchnął. Żywiak i Żółwiak Chlebowicz już dobierali się do jego spichlerza.
- To co, gdzie idziemy? – spytała podekscytowana Sałata Kompasowa.
- Nigdzie nie idziemy – uciął Odorek Jednobarwny – będziemy oglądać film pornograficzny.
- Yyyy! – zapowietrzyła się Babka Zwyczajna – z ludźmi?
- No nie, normalny, z owadami – spróbował rozwiać jej niepokój Tempolistny.
- Aaa! – uspokoiła się Babka.
Włączyli telewizor.
- Porno, porno!- krzyknął nadbiegający Wystrój Wężowiaczek uwielbiający tego rodzaju rozrywkę – spóźniłem się? Jeśli tak, to sam mogę zrobić striptiz – zaczął się rozbierać – wiecie, mam co pokazać, Wężowiaczek na mnie mówią.
- Ghy,ghy – przerwał mu Podagrycznik – dość! Siadaj i ghy, oglądaj.
- No dobrze, już dobrze, nikt nie chce podziwiać jak się rozbieram, nie to nie, wasza strata – trajkotał Wystrój, lecz już coraz ciszej.
Bo oto na ekranie pojawiły się dwie Bleskotki. Powolnymi ruchami zaczęły się rozbierać.
- Zapraszamy na film – zapowiadały. W kadr wszedł Nieskor Czerniak.
- Oooo! – jęknęła Babka.
- Cicho Babko! – uciszył ją Starzec. Do trójkąta na ekranie dołączyła ubrana w plastik, mocno umalowana Błyszczka Jarzynówka. W następnej scenie uczestniczyła Bruzdownica Pędówka, Nimułka Różana, obojniak Obnażacz Różówka i dwa Opuchlaki. Później odnóża rozkładała Udnica Cebulówka ze znanym z innych filmów przyrodniczych Pobzygiem Cebularzem.
Nikt się nie oddzywał. Słońce konało nad horyzontem. Odgłosy filmu niosły się nad całym polem. Jednak nic, co piękne nie trwa długo. Oto nadchodził Gajowy zwany Dziubałkiem i jego prawa ręka - słynący z bezkompromisowości - Hurmak Olchowiec.
- Wyłączy mi to paskuctwo! – krzyknął Hurmak.
- Ale, ale - podniósł się Ślaz Zaniedbany – właśnie są Drutowce, więc...
- Nie? Wasza sprawa – powiedział Gajowy – Do ataku!!!
Z krzaków wypadł Guniak Czerwczyk, a za nim jego banda najemników, najgorsza zbieranina pod słońcem: Pryszczarek Namaliniak, Wgryzka Szczypiorka, Wydłubka Oczateczka, straszny i kwarantannowy Niszczyk Zjadliwy, jego szwagier Ditylenchus Destructor i inni. Biegł i zabijał groźny Borodziej Cieśla, barczysta Barczatka jechała na Wielbłądce, z okrzykiem „Uraaa!” pędził Rębacz Szary oraz Stukacz, Zagwożdzik Brunatny i śmierdzący, lecz waleczny Capoń. Sierpacz Rozkruszkowiec potężnym sierpem rozkruszył głowę Sałaty.
- Bij, zabij! – krzyknął Tarczyk Mgławy i zabił telewizor. Do oczu Rzepichy, Rzodkwi i Włośnicy skoczyła Wydłubka Oczateczka i czyniła swoją powinność. Na Ścidze, błogosławiąc walczącym, nadleciała ubrana w czarny habit Brudnica Mniszka. Bandyta Trojszyk Ulec musiał Ulec przed ogarniętą furią Przytulią Czepną, która na film dostała się dyskretnie na nogawce Podagrycznika. W nogę Turkucia Podjadka wgryzł się Zbrojec Dwuzębny. Wystrój Wężowiaczek ukąsił Caponia i przez pomyłkę chwycił za gardło Babkę, Babka rżnęła nim w Ścigę tak mocno, że ta zaczęła wierzgać zrzucając prosto w kałużę błota Brudnicę Mniszkę.
Bitwa stawała się coraz bardziej zażarta. Słońce konało na horyzoncie. Westchnął Starzec, ocierająć z czoła krew Pędrusia. Szczur Śniady wrzeszczał w opętaniu. Odgłosy walki były tak głośne, że oprócz mnie usłyszał je jeszcze ktoś. W milczeniu włączył wszystkie dysze. Słońce skonało za horyzontem.
- Trucizna – zdążył rzeczowo zauważyć Starzec Jakubek, nim zapadła Ciemność.
To nadciągnął chłop z Pestycydem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...
  • 8 miesięcy temu...

Pełna zażywa. Niepotrzebnie zaczęłam od czytania Twoich komentarzy i hołdów od fanklubu. Gdybyś swoje Dzieło zamknął w trzech zdaniach, to poczytałabym ci to przynajmniej za skecz udany, ale żeby rozłożyć na łopatki nawet skecz, to naprawdę trzeba być kimś wyjątkowym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...