Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

To nic że pada i wieje

że smutek żali się

że nie mam pełni

nie szumią drzewa

 

To nic to czysta prawda

o tym co było i jest

to spełnienie 

nocy i dnia

 

To nic to nie pustka

to życia sens który

nie boi się gdy

czai się cień

 

To nic nie musi boleć

może być lekiem

albo weną na

fajny wiersz

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zdaje mi się, że Anna Świrszczyńska w swojej "Samotności" napisała kiedyś:

Je­stem ni­czym, a więc mogę być wszyst­kim.

 

Nicość jest więc stanem, od którego może zacząć się nowa rzeczywistość, być może lepsza. 

Twój wiersz koresponduje trochę z wierszem Przejście, który nie dawno zamieściła tutaj @Ewelina :)

A zwłaszcza z Jej odpowiedzią dla mnie :)

Podobają mi anty-pełnia (czyli nów) i anty-szum (czyli cisza), jako obrazy nicości w wierszu. 

 

Te dwie zwrotki zaś:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

moim zdaniem czynią wiersz przegadanym. Bez nich byłoby dla mnie lepiej ;)

 

Plus uwaga techniczna - poprawniej gramatycznie byłoby "To nic" zamiast "te". 

 

Tyle ode mnie, Waldemarze :)

 

Pozdrawiam :)

 

Deo

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - było to  ale jakoś mnie naszło i zmieniłem - więc poprawiłem

               skoro lepiej brzmi - dziękuje za komentarz i czytanie - 

                                                                                    Pozdr.zadowoleniem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...