Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Rafael Marius @Rafael Marius Bardzo dziękuję za ten wpis jest bardzo ciekawy, daje do myślenia... to informacje od świadków... unikaty. Trochę poszperałam i znalazłam stronę... historia jest bardzo ważna.

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Będzie szaleństwo przymierzania... Mateusz w tym babińcu, też zrobił się modniś...

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Somalija

   W takim razie aż prosi się poprosić Cię, abyś pochwaliła się zdjęciami: jednym w białej sukience i drugim w czarnych spodniach z ekoskóry

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. A trzecim z Mateuszkiem w tym, co mu kupiłaś . 

   Dobrej nocy .

Opublikowano

@Corleone 11 Wiadomo, pamiętasz gdy sobie kupiłam czerwone buty na modnym obcasie... widziałeś zanim poszłam w nich do pracy, ja ostatnio mało kupuję, bo mam tyle sukienek, że ich już nie kojarzę... ale postanowiłam sobie zrobić urodzinowy prezent i zaszalałam...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Somalija

   Jeśli dobrze pamiętam, Siostro, to istotnie o nich wspominałaś

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Ale - tu na pewno pamiętam dobrze - iż poprosiłem Cię o zdjęcia. 

   Sukienkowa So(malij)a ? Skoro przypominasz bratu i swoich urodzinach w tak dyskretny sposób ( ), życzy Ci on realizacji marzenia równie fascynującego, jak... Szalej, Siostrzyczko. Bo - Czemu - Nie?  NAJLEPSZEGO !!!

   Bóg też zaszalał, wymyślając i tworząc Kosmos...  

   

Opublikowano

@Somalija

   Ba! Nie ma to, jak mieć wolne

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Ciesz się, Siostro, wolnym czasem i nowymi rzeczami . I celebruj Urodziny jak najbardziej radośnie . To osiemnaste, o ile pamiętam ...

   Dlatego brat już myśli o kolejnym urlopie . 

Opublikowano

@Corleone 11 Lubię pracować i wolę być w pracy, bo tam mi jakoś idzie a w domu, jest ciężej, bo też pracujesz, ale na innych stanowiskach... np. mamy

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pewnie wybierzesz się do Afryki, to dobry wybór tam wszystko się zaczęło: religia monoteistyczna, gdy Echnaton z szanowną małżonką i matką Teje znudził się egipskimi bóstwami... Żydzi, do których echo wojny religijnej dotarło pomyśleli o tym, że to jest dobre i..  dalej wiesz. Afryka to też nasi przodkowie, w Etiopii, Tanzanii czeka mnóstwo jaskiń ze szczątkami Lucy miała rodzinę... 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...