Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jak najbardziej.

Gdy było to jeszcze teoretycznie możliwe zawsze chciałem mieć młodszą siostrę, ale rodzice nie chcieli nawet o tym słyszeć.

 

Miałem za to ciocię starszą o 11 lat, ale ta interesowała się tylko fortepianem i chłopakami. Mieszkaliśmy razem. Ona też jest wege od wielu lat, podobnie jak mama i sporo innych osób z rodziny.

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Każdy coś poleca, tylko trzeba się zastanowić skąd to mięso pochodzi, bo jak z przemysłowej hodowli to ja nie radzę jeść.

A w ogólnej sprzedaży to tylko takie jest, bo jest tańsze kosztem cierpienia i modyfikacji genetycznych zwierząt.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witamina B12 jest produkowana przez bakterie. To jest najtańszy sposób jej pozyskiwania. I tylko taka jest sprzedawana. A jeśli chce się być weganinem to trzeba uzupełniać B12 i inne witaminy z grupy B, a także D3. To minimum.

A nawet jeśli w witaminach są jakieś zanieczyszczenia to takie śladowe ilości, które nie mają szans komukolwiek na cokolwiek zaszkodzić.

Witaminy je się mili lub mikro gramach, a mięso w kilogramach. Zupełnie inna skala.

Opublikowano

@Rafael Marius Wege, nie rozumiem :( A sam, nie jem nic zabitego już tak długo, że nie pamiętam jak długo... Tekst chyba? popiera, ale nie wiem co :( Może temat za trudny, albo za łatwy bo modny, na fali? 1/3 Indii nie je mięsa, bo nie chce zabijać, a ilu na nie nie stać... Albo wiara, lub tradycja zabrania?

Czegoś mi zabrakło w tym tekście, ale jednak ciekawe, no to daję plusa :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Najlepsze białko jest w roślinach strączkowych w sensie, że najlepiej przyswajalne.

 

A kurczą się wszyscy. Moi rodzice również. Ojciec nawet bardziej od mamy. Może dlatego, że był znacznie wyższy, to i proporcjonalnie więcej stracił.

On zawsze jadł mięso.

 

Moim zdaniem to o zdrowiu decydują najbardziej geny, gdyż to od nich zależą podatności na choroby. Ojciec prawie nie jadł słodyczy, ruszał się dużo. Codziennie minimum 20 km, a mimo to zachorował na cukrzycę, bo babcia ją miała.

 

Ja osobiście uważam, że dieta powinna być zróżnicowana i jedzenie powinno być jak najmniej zatrute, bogate w substancje odżywcze, nieprzetworzone. A takiego mięsa za przyzwoite pieniądze nie kupisz. Owszem jest certyfikowane, ale tylko dla bogatych, to samo jest z nabiałem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyniemy statkiem; morze i morze.   Przyśnił mi się ląd, dobry, słoneczny.   Po dwóch kwadransach patrzę daleko widzę gęstą mgłę.   Na mych powiekach są senne resztki; majaki, złuda.      
    • @beta_b ... @Rafael Marius ... @Łukasz Jasiński ... miło mi, dziękuję Wam.     @Stracony ... ja także mam taką nadzieję... niech w końcu.. człek.. zacznie myśleć, czas nagli. Wiem, jednostka niewiele może, ale masy... póki co, czyńmy swoje małe.. 'czynki'.. :) Dziękuję Ci bardzo za trafny komentarz.   Pozdrawiam Was.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Owszem Jacku.. mamy to, co powybieraliśmy... jednym słowem, widziały gały, co 'brały'... choć czasami mam wrażenie, że być może i wciskają nam niektórych 'na siłę'.... Dzięki za wejście..:) Pozdrawiam i Ciebie.
    • ach żeby tak wszystko w życiu dało się wyregulować...
    • Czarny łobuzie o kozackiej duszy, Twoje uczucia nikogo nie obchodzą. Może chciałbyś być z nią najszczęśliwszy? — Chamie! Prędzej na pal cię naniosą.   Choćby ciebie pierś bolała od żalu, Tak jak Rzędziana po ciosie obuchem, Nie pozbędziesz się tego stanu, Bo cudze usta Kniaziównie dodadzą otuchę.   Przecież wiesz, że miłością cię nie obdarzy; Ogniem, mieczem i krwią tego nie zmienisz. Choćbyś tysiąc razy spalił Rozłogi, To jej serce do innego już należy.   Rzucanie rękawicy przed Małego Rycerza Nic ci nie przyniesie prócz bólu. Porażka tylko na chwilę cię zmroczy, A dobra ręka Rzędziana nie uleczy żalu.   Nie dla ciebie, chamie, panna — ona dla Skrzetuskiego. Teraz zabiją ci wiedźmę strzałem z samopału, Tam, gdzie Helenę ukryłeś przed światem. Zostało ci tylko powstrzymać się od płaczu.   I w przypływie szaleństwa rzuć się na chorągiew Księcia, który nie zna słowa "litość", To może zginiesz tam, znając tylko gniew, Bo nie chciał tobie nikt pokazać, czym jest miłość.
    • @Domysły Monika na dłuższą metę, to bardzo męczące. Dziękuję za ciekawy komentarz i pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...