Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

                                                        (idę młody, genialny.. )

Zmarnowałem Twe szepty w całodziennych mówieniach.

Teraz jestem za stary sięniepewny i w świat

idę czterdziestoletni w stawach mam zaskrzypienia

coś dziamdziolę pod nosem

w kroczkach drób w wargach mlask.

 

Śliny krople padają nie wycieram ich z twarzy.

Gil mi zwisa na wargi a niech zwisa do stóp!

Gdybymż wiedział co zmienić bym żech zmienił – się marzy –

ale słyszę obelgi

żem jest drapany strup.

 

Potem sam już - ropieję. Rdzę mam na rdzeniu rany.

Kończy mi się Trzebnica a zaczyna się sad.

W sadzie tym spółka z o.o. jest więc tak pociachany

że gałęzie mnie drapią

równo pod jak i nad.

 

Siadam stary zgrzybiały. Przelatuje skowroniak

ale nic mi nie śpiewa pieśnią nie pieści usz.

Pleśń przerasta przez język wrasta w uda ramiona

z urediniów się dymi

zarodnikami. Już

 

głowę kładę na pieńku duszę puc na kolana.

Tak mi twojo tak smutno że aż w myślach mam dal.

Okulizak wyjmuję i wycinam imiona

w korze drzewka młodego

a świat mówi mi: ciał!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Szejker To optymistyczny wiersz o ludzkim potencjale, ale z nutką goryczy – bo wiemy, że nie każdy ten potencjał wykorzystuje. Przypomina mi trochę filozofię stoicką: prawdziwa wolność jest w umyśle, nie w ciele.
    • @andrew Bo natura jak kobieta: nieprzewidywalna, piękna, żywa — a ja? Szczęśliwa, bo w jej teatrze przebywam!  :)
    • @degatoja To piękny, melancholijny wiersz o pragnieniu bliskości mimo różnic i trudności. Intrygujący paradoks "płyniemy z nurtem pod prąd" - oksymoron, który świetnie oddaje wewnętrzną sprzeczność sytuacji.
    • @Simon Tracy To bardzo ciekawy tekst – gotycka opowieść utrzymana w klimacie Poego, z nutką polskiego romantyzmu. Stworzyłeś atmosferę, w której dom nie jest po prostu nawiedzony – on jest żywy w swojej martwości. "Zimna klatka bestii", "depresyjne mary", duchy pijące wino – to wszystko buduje poczucie, że narrator sam stał się duchem we własnym domu, zanim jeszcze umarł. Świetna postać Toma Donnery'ego – ten kontrast między jego wiktoriańską elegancją a piekielną energią (lawendowa marynarka, ogniście rude włosy, "głos jak z horroru") jest genialny . Jego stwierdzenie - "umarł Pan za życia" – to sedno całej historii. Obaj, żywy i martwy, są ofiarami zdrady. Stwierdzenie, że "zdrada zabija celniej niż sama śmierć" – to zdanie jest kluczem do zrozumienia całej opowieści. Podoba mi się zakończenie z piersiówką przy grobowcu. :) Ten świat ma potencjał na całą serię opowieści o duchach w tym domu. Pozdrawiam.  
    • nic nie mów proszę rysuję ślady wolne od skreśleń upadłych liści zanim jesień się rozśpiewa   nic nie mów nalegam idę po zapachu przenosi mnie ponad nagie gałęzie nie słyszę szelestu litości   swobodnie spadam razem z nimi jestem żółty brązowy lekki jestem teraz wiem że wiatr nie wieje mówi do mnie   słucham  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...