Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdy cię pisać,
prawie jak wtedy
wychodzisz na peron.
uścisk dłoni,
uścisk wszędzie.

Potem nagle jesteśmy.
Wyciągasz rękę,
jak nibynic

ulegam.
Dziwimy się dłoniom,
zimnym na przekór
nieśmiałości

dalej milczymy w tym splocie
jak na zgodę. Sam jeszcze
nie wiedziałem

byliśmy na dwa światy

Opublikowano

Początek lirycznie jest czysty i wciągający, dalej w opisie - jak dla mnie - za wiele niedobrej "wilgoci" ('nagle' jesteśmy, 'przecinasz' powietrze, 'nieśmiałości uśmiechów').
Żeby końcówka uderzyła - wcześniej musi być bardziej ascetycznie (bez żadnych zapowiedzi, znaków itp. proroctw). Tak sobie myślę ;)
pzdr. b

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Moim zdaniem lepiej, ale proszę się nie śpieszyć tak :) Jeszcze jest wiele słów - trochę można powyrzucać ;) (serio to piszę).
pzdr. b

Wie Pan, wiersz dedykowany, pisany "poprostyczne". Chętnie jednak podziobię przy nim dla wprawki i rozwojowo. Jakieś rady? :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dedykacja i poprostyczność nic do rzeczy nie mają. Ten kawałek - to takie powtarzanie (trochę) i tu bym uprościł. Za dużo słów jest przed pointą - ona ginie w tym roztkliwieniu.
uścisk dłoni,
uścisk wszędzie.

Potem nagle jesteśmy.
Wyciągasz rękę,
jak nibynic

ulegam.
Dziwimy się dłoniom,


(uscisk dłoni, wyciagasz rękę, dłoniom).
pzdr. b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz Myślę, że czasami lepiej nie szukać sensu, potrafi on zaskoczyć bezsensem nawet sensownym. Wiem, brzmi to nielogicznie. :-))))
    • @Annna2 prawda Aniu, ale ten dom jest w naszych sercach. U nas też gospodarstwo zostało sprzedane. Nie ma już niczego nowi gospodarze obmurowali dom zrobili kanalizację mają lodówkę i elektryczność ale to nam nie przeszkadza jak tylko siostry zjadą się z zagranicy w lecie jedziemy tam spojrzeć na pole które się nie zmieniło na górkę którą kiedyś przemierzałem konno lub na motorze w drodze do Parzymiech lub Napoleona do sklepu. Kłaniamy się grobom Potockich i naszym przodkom, grobom powstańców styczniowych i rodzinom szlacheckim i hrabiowskim które tutaj spoczywają, ludziom których kiedyś znaliśmy leśniczemu i oberżyście księdzu proboszczowi oni wszyscy tu są nigdzie nie wyjechali i te miasteczko też jest i ten kościółek przy którym w niedzielę odbywały się targi odpustowe gdzie można było kupić kogutka obraz święty czy lizaka większego od głowy. Tylko że ta ulica jakby się skurczyła a wszędzie zrobiło się tak blisko i do stawu i do byłych już sklepów w domach umiejscowionych i nawet do cukierni która jest ale już jej nie ma. A my trzymamy się za ręce i idziemy wdychając zapach naszego świata i nikt nam tego nie odbierze. Na koniec jeszcze na mszę do kościółka do proboszcza który naszych przodków nawet już nie kojarzy ale zawsze dostaje na mszę i modlitwę za wszystkie dusze. Myślę że nawet z sentymentu nasze dzieci będą tam jeździły.
    • @Leszczym Ogólnie myślę, że człowiek jako jednostka ma ograniczony wybór i Hiob jest dobrym tego przykładem.
    • @infelia Udało Ci się uchwycić moment który zawsze ilekroć przez chwilę jest ze mną niesie nadzieję................brawo.
    • @andrew Widziało niejedną śmierć i zalewało się łzami wzburzone że przecież mieli jeszcze całe życie przed sobą.Najpiękniejsze wspomnienia o tych co odejść im przyszło ukryli na dnie......................pozdrawiam Andrzeju.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...