Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kryzys zaoknopoglądowy II


Rekomendowane odpowiedzi

nie uczmy się codzienności
na pamięć

* *
kajdany z prochu
chodzą po niemych podłogach

(sny wodzą rzeczywistość)

zaklinowane marzenia
pomiędzy wierszami
* *
kulawe widoki
kryzys zaoknopoglądowy

sznury kuszą
przy nadwornych konarach

penetracja sumienia
z poślizgiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw odświeżyłem nieco pamięć tj.:

"krople deszczu łżą w żywe okna
(śmierć biedronki była -
sfingowana?)
*

na drętwej linie
zawieszone myśli
(marnotrawne spinacze-
podane do stołu)

czerstwe niebo
z okruchami chmur
-kożuchy
na mlecznej drodze

(wiszące ogrody
-zaorano)

z ust cieni
-surowa krew"

Potem starałem się wpisać biedronkę z cz. I do cz. II - i sama się wepchała w te "kajdany prochu" - myślę, że zakuta jest jeszcze bardziej przekonywująca - choć czy żywa?
Teraz pozostaje mi czekać (jak mniemam...) na ostatnią część tryptyku - dopełnienie sprawy, która wiele mi mówi!
POZDRAWIAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaklinowane marzenia
pomiędzy wierszami
— tu przystanąłem na naprawdę długą chwilę; zostawiłeś wielkie pole do interpretacji: brawo!


kulawe widoki
kryzys zaoknopoglądowy

penetracja sumienia
z poślizgiem
— to prawdziwa poezja!

Ale żeby być szczerym, to powiem, że dwuwiersz ze sznurami nie przypadł mi do gustu. Myślę, że nie jest tu potrzebny, taki podany na surowo i chyba troszkę z pretensją. No, nie wiem. Całościowo jednak chwalę. I tytuł rewelacyjny. Pozdrawiam serdecznie. // 51
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóz powiedzieć , kiedy czyta się kolejny dobry wiersz autora? Twoja konstrukcja i środki odsłaniają kolejne wyznaczniki dobrej poezji.Potrafisz zaciekawić , pokazać wciąż inne przyodzienia słów, budować szyfrem , wzbudzać emocje ...Oczywiście i bez wątpienia plussssuję :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michale, trzecia część będzie, jeśli nie teraz to na pewno za jakiś czas. Dzięki.

51fu, dziękuję Ci. Wahałem się gdzie wstawić dwuwiersz z konarem. Jeszcze się zastanowię...

Joanno, Dominiko, dziękuję Wam za te miłe słowa.

Panie Mirosławie, jak napisałem wyżej miałem dylemat... Jeszcze nie wiem, prawdopodobnie przestawię coś albo w ogóle amputuję... Dziękuję.

jeszcze raz wszystkim dziękuję za komentarze
i pozdrawiam
:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bark mi słów, twoje metafory są przecudowne, takie piękne połączenia słów, a znaczenie ich daje do myślenia słowa co nie są sobą u ciebie zyskują nowy wymiar cieplutko pozdrawiam niedzielnie co drugi dzień!!! z wiadomych względów.plusisko jak choinka do samego nieba!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stan-Szalikowcu, dzięki wielkie za tak ciepłe słowa...

Natalio, dziękuję... myślisz, że 'penetrację' sumienia trzeba zastąpić np. rachunkiem??

Witoldzie, dziękuję, miało być trochę prześwitujące ;)


jeszcze raz wszystkim dziękuję i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Temperatura globalna wzrosła o kilka stopni i jest szaleństwo. Zdaje się zresztą prawdziwe, choć media lubią obraz przekrzywić całkiem dosadnie, bo to się im klika, wybornie nawet. Jakaż to głęboka prawda o człowieku. Trudno nawet o głębszą. Ot, jak zawsze nerwy w postronki przy dużym nienawyknięciu. Zdaje się nie ma czegoś takiego, a może jest, ale tylko w filmach za bardzo sensacyjnych i w Marvelu, jak nerwy ze stali. Kilka lat temu ujebali i obsrali ładnych kilku sygnalistów, mnie na pewno, a cóż tylko problem dalej został. Bo pozostał pięknie nierozwiązany. Koncertowo wręcz. Sygnaliści zostali wysłuchani. Co poniektórych powiązano z tym, czy owym, bo wiadomo, że nikt tutaj nie jest czystym aż do przesady. Sumienie tutaj każdego w ten, czy inny sposób gryzie. Było im wygodnie tych co okazali się czystymi okrzyknąć krypto świętymi. Jakaż to ładna jest historia, ujmująca pocztówka z kraju rosnącej rozpaczy gdzie mają miejsce (czemu nie przeczę) sprawy duchowe, ale zupełnie innej niż systemowa natury.. Cóż, aż za bardzo nawet. Wzięli sobie nawet coś z ich (naszych) teczek, a te napuchły do rozmiarów i z całą pewnością nikt ich do niszczarek nie skieruje. Są chociażby niemałą lekcją historii i wiedzy o człowieku. Co poniektóre ustawicznie są w czytaniu. Rzecz jasna wzięli, przepraszam z pełną premedytacją ukradli, gorzej nawet, bo wytorturowali tylko to co było im wygodne wziąć, a może nawet w pełni umyślnie wszystko to co i tak pomóc nie może. Zdaje się zresztą najbardziej uwielbili sobie te koncepcje, które z całą pewnością zaszkodzą. Te są lotne i chodliwe najbardziej. I jest też w tym ciekawa osobliwość, bo nety mamy oczywiście również pod obserwacją, a im bardziej mnie weźmie złość i przypominają mi się te oczywistości tym bardziej zaraz nie mam netu. Trzeba być do entej potęgi naiwnym żeby wierzyć, że takie sprawy dzieją się przypadkowo. Otóż nie. Coraz lepiej widzą, że są trupią, zblatowaną zgrają i trudniej im się już uśmiechać do luster. A wózeczek, no cóż, taka trochę od jakiegoś czasu równia pochyła w dół. Syf dalej został syfem. W kraju każdy ponad każdym mają jeszcze do nas, w tym mnie, nieustającą pretensję, że w ogóle raczyliśmy im to wytknąć. Krótko mówiąc, że to my jesteśmy winni i to my prowodyrowie. Dodatkowo coraz bardziej machają rączkami i nóżkami żeby nas, tak nas, w pierwszej kolejce wysłać na front. Militarny tym razem (spoko byłem już na kilku frontach, ot sobie poćwiczę pięści i nogi, może nawet schudnę). Cóż, ślę moc pozdrowień karnej kompanii sygnalistycznej, której sam - trochę przez przypadek - stałem się nie wiem może nawet honorowym członkiem. Właściwie wzgląd na powyższe jest dla mnie wręcz zaszczytem. Lubiłem z historii opowieści o Michale Drzymale. No naprawdę aż dziwne. W sumie żałuję, że za mało im nakłamałem (to jest mój największy grzech sumienia, będę w tym zakresie pracował nad sobą, w dodatku ustawicznie, choć tylko w miarę możliwości, bo tylko by ich ucieszyła moja pracowita zajadłość na amen). Nie wyglądało wcale w dzieciństwie, że stać mnie będzie na coś podobnego. Owszem, miałem zadatki na lisie sprawy, ale doprawdy nie sądziłem wówczas, że to ja im się będę stawiał. To w gruncie rzeczy jest aż zabawne, bo z natury jestem przecież nawet konformistą :)) System przerobił konformistę w antysystemowca, co notabene jest dość ciekawym zrządzeniem całego, długiego i wielostronicowego ciągu przypadków :))   Warszawa – Stegny, 13.11.2024r.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A tego nie wyczaiłem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ale teraz widzę, że w miłości jesze łoś stoi jak wół. Dzięki.
    • @Lidia Maria Concertina Lubię takie refleksje pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Gdzie właściwie jesteście? Dobrze się tam czujecie, a może tęsknicie za nami? Zawsze w naszych sercach  będzie miejsce na pamięć.   Łączy nas że sobą wiele, choć nie pogadamy twarzą w twarz. Niektórzy są bezimienni i nikt nie wie, jak właściwie się do nich zwracano.   Światło to nie tylko ogień zniczy. Jego wymiar jest o wiele bardziej szerszy. To wszystko  czego nas nauczyliście, jak i również przekazane wartości  wraz z życiowymi postawami.   Historie o was są jak karty księgi, szczególnie dotyczy to tych, których nie poznaliśmy, ponieważ odeszli nim pojawiliśmy się na tej planecie. Ciekawe co by było gdyby? Domysły nie znają granic.   Życzę wam, abyście patrzyli na nasze ziemskie dokonania z dumą i mieli przy okazji poczucie, że jesteśmy cząstką was, mimo że nie spotkaliśmy się we wspólnym życiu.                             koniec października 2024
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...