Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kot czyli potrzeba naśladowania


Rekomendowane odpowiedzi

kudłaty kartograf drzew i piwnic
koneser babcinych parapetów

lecz przede wszystkim
sztukmistrz zacnego lenistwa

bo wszystko płynie w rzece mleka
byle nie zanurzyć za bardzo wąsów
ganiać tłuste myszy optymizmu

naj – mruczniejsza błogość
przy – mruczonych oczu

***

nam pozostaje wnioskować
po nitce – do kłębka
(w pazurach)

że kotom należy się
tytuł honoris causa wolności

i do nauki
dwunożni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O matko, to się zdziwiłam trochę. Poza tym ile tu się ostatnio kotów roi:)
Ale muszę przyznać, że moje zdziwienie wyszło mi (albo raczej Tobie) jak najbardziej na dobre. 1 i 5 strofa najbardziej przypadły mi do gustu, takie...kocie. Nawet samo to przywołąnie kota, stwarza dosyć specyficzną atmosferę, zresztą jak same koty, a szczególnie ich oczy. Zresztą co tu dużo mówić uwielbiam kotu (mimo mojego, że tak powiem, upierdliwego uczulenia). Trochę zboczyłam z tematu ale już wracam. Jeszcze raz powiem ŚWIETNE!

zielono wieczornie śpiąco i mrucząco

natalia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A dziękuję ;-) ale obawiam się, że opinie będę różne - bądź co bądź wykopałem to pisadło z szuflady dziś przypadkiem, trochę namieszłem w treści i teraz... no nie wiem czy jest spójne etc. Trudno! Wiem jedno - gdyby moja "suka" Kinia przeczytała to - oj, jak ja bym miał przes...ne ;-)))))
POZDRAWIAM!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Piesk poczciwy właśnie śpi u moich stóp - to dobrze bo jestem przeziębiony ;-) A z tą modą na koty to o co tak właściwie chodzi??? Może mi umknęło, ale jakoś takoś nie zauważyłem ostatnimi czasy nadmiaru kociej sierści na ów Forum ;-)
POZDRAWIAM!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hehe - raczej nie powtórzę tych słów mojej "terierzycy", bo to oznaczałoby przednią rzeźnię ;-) A wiersz wyrósł jakiś rok temu na kanwie obserwacji w/w. żyjatek mojego sąsiada... Kolejny dowód na to, że nuda bywa (mam nadzieję...) przydatna ;-)
POZDRAWIAM!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co do rzeźni to rozumiem - szkoda pieska :o) [na kanwie obserwacji moich zwierzątek i układów między nimi]
od dzisiaj będę twierdzić, że nuda jest twórcza podając Ciebie za przykład

Hyh - no dziś same luksusy ;-) najpierw kotolog a teraz ikona anty-nudy ;-) Oj, rozbestwiasz mnie Pansy... dzięks ;-)
POZDRAWIAM!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O mały włos a wyszedłbym z wrażeniem: "z dużej chmury mały deszcz" ;) Ale z niedowierzaniem podoczytywałem sobie wzdłuż i w poprzek - przy tym cofnąłem się od końca do kłębka - i wyszło jednak dalej niż zwrot prostych wnioskowań sięga. Charakterystyka łasi się do mnie najlepiej :))

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michale wspaniale znasz "koty" ja osobiście uwielbiam te zwierzęta i cenię za mruczenie, łaszenie, chodzenie własnymi ścieżkami ,podobnie uwielbam wolność.Twój wiersz wywarł na mnie przesympatyczne wrażenie, plusy tajemniczy jak kot.tym bardziej ze ostatnio miałam przeboje z moją chorą mieszanką persa,trafiłeś w uczucia moje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...