chwila, gdy zrozumiałem, że jestem badziewiem

[ettore]

Podszedł do mnie,

usiadł przy łóżku

i począł mówić jaki ja gruby.

 

Ja zaś słuchałem

i nieszczerze się śmiałem.

 

W głębi cierpiałem,

bo coś czułem,

czegoś się obawiałem.

[Słoń w składzie grafomanii]

@ettore 

Nocna mara
Krzyczy zwątpienie
Łgarstw ta dama
Właśnie Twe myślenie
Chytrym śmiechem wpaja
Cobyś wiedział niewiele
Tylko te kłamstwa
Które nadzieje
W proch i pył niweczą 

A gdy odgarniesz je na bok
Znajdziesz brylant, nie amok

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

[staszeko]

Pełen niedomówień wiersz i tak jest dobrze.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nocą jesteśmy wyczerpani i nawiedzają nas zmory.

O poranku słońce rozprasza złe myśli i nabieramy sił.

 

Pozdrawiam.

 

[Waldemar_Talar_Talar]

Witam -  ciekawie piszesz - 

                                                       Pozdr.