Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Anna_Sendor Wystąpił tu błąd logiczny. Autorka, odbiera fanatykom umiejętności: myślenia i rozumowania, które u nich są podstawą. Fanatycy przekonują zastraszeniem, śmiercią lub pieniędzmi. Słońce dla osób myślących jest niesprawialne, więc to odcina poczynania. Tu chyba chodzi o zwykłych głupków, tak oni mogą nad tym się pochylić... Pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Wiersz odczytuję, jako zderzenie namiętności ze zobojętnieniem, albo z pewną zdystansowaną postawą wobec rzeczywistości, może popartą wglądem, może wiedzą, rozumem itp. Z jednej strony fanatyk, czyli osoba owaładnięta pewną ideą, może nieakceptująca innych pogladów. A zdugiej ? Właśnie. Może większym "wyzwaniem" dla fanatyka będzie uwieść kogoś, kto dystanuje się od skarajności, niż osobą która jest wtulona w drugą stronę barykady.  Tekst oddaje to z czym mierzymy się w ostatnich latach (zresztą nie tylko) pod różnymi szerokościami georaficznymi. Krótki zwiezły zapis, a zatrzymuje. Oddnie rzeczywistości w poetycki i przkonujący dla mnie spsób. Nie jest łatwo napisać dobry wiersz na podobne tematy. Tu jest ciekawie, refleksyjnie i zaskakująco. Inspirujące. 

Opublikowano (edytowane)

@Radosław Dzięki, Radku. Fanatyczne myślenie to coś, czego szczególnie nie znoszę, niezależnie czy odnosi się do jakiejkolwiek religii czy innych obszarów życia. W tym tekście starałam się rozliczyć z tym zjawiskiem sarkazmem. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za szczegółowy komentarz.

Edytowane przez Anna_Sendor (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak na mnie to prawie jak poemat.    Trzeba mierzyć wysoko. Kto nie ryzykuje, ten nie pije szapomonu.     
    • @violetta Tak było u mojej babci. Szkoda, że nie ma już dziś takich pieców, ani pieczonych na nich gruszek i śliwek.
    • Można powiedzieć że Najłatwiej to siąść i płakać Chyba tylko dzieci Mają w sobie [jakąś] beztroskę Łatwo nam się użalać Czyż nie Nad tym co złego zrobiliśmy Lub z kim nie wzięliśmy ślubu Jednak przysłowie mówi coś zgoła innego Żyjemy zmarnowaną szansą Jakoś łatwiej mi docenić To co mogłem mieć (przestałem dziękować za to co mam)  Raz podjętej decyzji Nie cofnę tak łatwo Najtrudniejsze jest to Że chcę być gdzie Jestem podczas gdy Otacza mnie morze Możliwości Absurdem byłoby wycofać się Co się stało to się nie odstanie Czy jakoś tak Nie chcę płakać za przyszłością która nie nadeszła (nigdy nie miała)  A jednak trudno mi za nią nie wzdychać Jak za przeszłością Co dawno odeszła A mądrość mówi Że ortodoksja wierność polega na napięciu między dwoma herezjami
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jest wiele przyczyn, nie trzeba zapominać o tym, że ilość spermy i liczba plemników, w tym tych najszybszych, które zapładniają, zmniejsza się lawinowo z pokolenia na pokolenie. Dawniej niepłodność była przeważnie "po stronie" kobiet, obecnie mężczyzn. Jest wiele przyczyn, ale to nie miejsce na dyskusje o tym. 
    • A piękno to leży przed nami i kusi stół z ostrygami ośmiornic wypustki i mule skąpane w szampańskim akwenie aż sos taki słodki po piersiach popłynie. W szaleńczej ekstazie turlać się chcemy z ust zasysania przez zęby chłoniemy odurzam się winą i w winie się kąpię w porannych promieniach po stole pobłądzę. W chmurnym obłoku do bólu dojdziemy w tajemnych oparach w amoku płoniemy tak płynnie tak słodko i głębiej i mocniej i cisnąć językiem twe trzewia przewrotnie. Odkrywam niebiosa i widok twój chłonę zagłębiam w uczuciu i w skurczu tym płonę tak czystym anielskim a w środku rozkwitłym jak diabłów głaskanie po ciałach aktywnych. I rwać łańcuch z szyi i ciało mu oddać by żądza przybrała zbawienny kres rozkosz i postać na koniec anielską zobaczyć co mnie . . . . . . . . . . . . . lewatywą przywróci do pracy.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...