Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na krawędzi życia i śmierci

nocy i dnia jeszcze nie obudzonego

śpiewem ptaków i ciszą bezkresną

nad przepaścią staje dusza moja

bez miejsca przeznaczenia

adresu stałego w dowodzie

uleci lub spadnie

w bezmiar smutków nieprzebrany

na bruk ulicy nieznanej

pośród przechodniów idących do pracy

nawet nie zauważą zabiegani

czegoś takiego jak ja pod nogami leżącego

zapatrzeni w rozkład na przystanku autobusowym

automaty zaprogramowane na produkcję i normy

na sztuczne życie w korporacyjnych klatkach

wyścig szczurów ważniejszy

moje ciało to tylko kawałek szmaty

do wytarcia ich pięknych butów

nim wejdą na salony wyższych sfer

do gabinetów dyrektorów

a jutro

strąceni przez innych od siebie silniejszych

zajmą moje miejsce na bruku

gdy sprzątacze wyrzucą mnie na śmietnik

życia

 

ale dziś są władcami świata

ich czas

ich chwila

 

/pitu-pitu 2021/

Opublikowano

Wiersz za wierszem czytam tu pełen pesymizmu , to pewnie znak czasu . Piszą tak młodzi poeci , może nie wszyscy. A dookloa wiosna , lato , jesien , zima I każda pelna uroku , to pewnie banał, ale to jedyna prawda że tego wewnętrznego świata,  którym umiemy się zachwycać nikt nam odebrać nie może żadna korporacja , może tylko jakieś wielkie nieszczęście typu śmierć bliskiego , nad tym pochylam głowę.  Ale jak to mówią czas leczy rany

Kredens pozdrawia 

Opublikowano

@nocnypitupitu  Na tej "krawędzi" możemy się strącić w ciemność lub wzbić sie ku światłu - ku cudownej wartości i pieknu danego nam istnienia i istnienia wokół nas. W tym momencie decydujemy o tym my sami - tak bardzo, jak nigdy dotąd. Przeżyłam to i przeżywam to nadal. Pozdrawiam :)

Opublikowano

@duszka tak, każda krawędź to jakiś punkt odbicia w górę, albo upadku w dół, wszystko w naszych umysłach, sercach i duszach... dobrego dnia i oby tylko odbić w górę... pozdrawiam :-)

@Stary_Kredens może tyle pesymizmu, bo wtedy człowiek pisze, kiedy jest szczęśliwy łapie chwile i wiatr w żagle i pływa gdzieś po świecie, żyjąc pełną piersią... ja sporo w tym życiu przeszedłem, na półkę młodych już się nie załapuję... ale trochę powiewu młodości na pewno nie zaszkodzi... pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wpis :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2   A co robi Ameryka - najbardziej ludobójczym i zbrodniczym - współczesnym krajem jest właśnie Ameryka, a na drugim miejscu - Izrael, zresztą: Ameryka z porównaniu z Rosją i Polską jest po prostu noworodkiem, poza tym: niepodległość państwową straciliśmy na własne życzenie jako wasal Watykanu i straciliśmy tylko na dekadę - mieliśmy przecież autonomiczne Księstwo Warszawskie i Królestwo Polskie, naprawdę trzeba mieć bardzo wysoki poziom inteligencji, aby być odpornym na jakąkolwiek propagandę.   Łukasz Jasiński 
    • Stary kozioł z Pola, pewną owcę, postanowił wywieść na manowce. Owca beczy; takie rzeczy... Gdy obyczaj, typ, gatunek obce.  
    • Boskie litery Ach, gdybym miał litery Boga, czy powtórzyłbym za Nim, zło i dobro stwarzając? Co zostawiłbym, co zabrał – inaczej zamordował, tłumacząc puste łuski, zło złem zwalczając   Zostawiłbym słońce, którego wiatr rusza liście, prowadząc do Arkadii, nie iluzji Piękna i głosy słowików przy jeziornym zachodzie, zapach traw i bzów, a nie miraż Szczęścia   i pustynny piasek, który mruży oczy, wiosenne krople, co myją ramiona, świeżość cirrusów wymalowanych tęczą, piwniczny nektar, by oddech miała głowa   Zostawiłbym zapach po zgaszonej świecy, całą mowę ptaków, wyznania Augustyna, każdy schyłek dnia przy bezchmurnym niebie, który utracony Raj przypomina Irlandzkie pastwiska i dolomity Iraku, wicher rzeźbiący na plażach Australii, smak truskawek oraz skrzyp dębu, który robactwo zmieniło w szafę wspomnień   i zapach łubinu wraz z procesją chabrów, dziuplę uszatki, gawrę pełną pszczół, nagość z Edenu, pokorę Jeremiasza, mrowiska zbudowane na mchu pustych dróg   Zostawiłbym horyzont oraz stare pieśni nucone przez zwierzęta, by pocieszyć się przed walką i gorące źródła przy ożywczym samumie i gwiazdy, które niegdyś były naszym startem, gumigutę, oliwin, indygo, amarant i cyjan, oceanów całą gęstość barw, bańki z gejzerów i wędrujące głazy, obłoki perłowe i żadnych ludzkich krat   Czy zostawiłbym zwierzę najbardziej agresywne, bezinteresownie złe, jakby interes był wymówką? Czy zostawiłbym ciebie? – to pytanie retoryczne Ulgę poczuła rzeka, kołysząc pustą łódką.
    • @Annna2 "Gdy ludzie u władzy dopuszczają się straszliwej zbrodni, już nawet nie udają, że chcą ją ukryć jakąś inscenizacją (albo reinterpretacją), która ukaże ją jako czyn szlachetny. W Gazie i na Zachodnim Brzegu, w Ukrainie i tak dalej zbrodnię chełpliwie prezentuje się jako to, czym ona jest w rzeczywistości. Media słusznie nazwały dewastację Gazy pierwszym ludobójstwem nadawanym na żywo. Hasło „sprawiedliwość, żeby zostać wymierzona, musi być widziana” zostaje odwrócone: zło, żeby być czynione, musi być widziane właśnie jako czyste zło, nieukrywane za uczciwą sprawą." Autor: Slavoj Žižek, Lekcja Trockiego na czasy transmitowanego ludobójstwa.
    • @MIROSŁAW C. króciutkie i cieszy:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...