Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Między ziemią a niebem - targi hałasu i zgiełku i mętna szarpanina - o nic.

 

Tymczasem mi po nocach - śnią się już tylko wiersze: koronki i nenufary i trąby zniszczenia, złowieszcze

 

Nie mam natchnienia na życie, potrzebny pokarm i napój
Nic jednak nie przekonuje, by skoczyć z pustelni pułapu


Ludzie mi obojętni - każdego gryzie to samo: czy kredyt się spłaci niebawem, czy dziecko wypowie "mamo," czy jutro będzie pogoda czy nawet - żal za grzechy ...

 

"Ech, umierajcie dalej!" Bóg się serdecznie uśmiecha  .... 
 

Opublikowano

Całkiem fajne są te delikatne rymy w utworze. Nie dręczą, nie są nachalne. Z 1 wersu wyrzuciłabym hałas, wystarczy zgiełk, przecież to to samo, nie widzę potrzeby powtórzenia. 

 

Między ziemią a niebem - targi zgiełku i mętna szarpanina - o nic.

 

Drugi wers zaczynasz nieskładnie. Ładniej by było:

 

Tymczasem po nocach - śnią się tylko wiersze: koronki, nenufary i trąby złowieszcze.

 

Nie gniewaj się, ale tak to widzę. Jeśli chodzi o całość jest nastrój, klimat, także wszystko w porządku. Pozdrawiam Lidio. 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk   Geometria wiersza nadaje całości zabawny charakter:)    
    • @huzarc Twoje słowa o wojnie jako "antytezzie estetyki i wartości" i o okopach jako bliznach trafiają prosto w sedno tego, co próbowałem wyrazić. Szczególnie dotyka mnie Twoja obserwacja o współczesnej percepcji wojny jako "strumienia obrazów, który można wyłączyć" – to chyba najbardziej niebezpieczne złudzenie naszych czasów, ta iluzja komfortu i dystansu. Bardzo dziękuję! @Migrena Dziękuję Ci z całego serca za te słowa – one same są poezją! Twoje "wojna została sprowadzona do roli cynicznego tła, na którym sprzedaje się produkty" – to zdanie mogłoby być wersem. Trafiłeś w sam rdzeń problemu: ta obsceniczność komercjalizacji tragedii, to zagłuszanie prawdy "szumem informacyjnym i sloganami marketingowymi". "Surrealizm dzisiejszego świata" – tak, to właśnie to. Żyjemy w rzeczywistości tak absurdalnej, że poezja może już tylko próbować nadążyć za tym, co realne. A Twoje "zniewoleni i bezkrytyczni" boli, bo jest prawdziwe. Dziękuję za każde  za każde słowo Twojego komentarza.  @Annna2 Masz rację – to brzmi źle, ale brzmi prawdziwie. Ta ekonomia śmierci, o której piszesz, to może najbardziej obsceniczny wymiar wojny. Że ktoś liczy zyski, podczas gdy inni liczą trupy. Twoje "gdyby chcieli – zakończyliby ją w 15 minut" – to zdanie, które zostawia człowieka bez tchu. Bo to prawda, którą wszyscy jakoś znamy, ale boimy się ją wypowiedzieć głośno. Ta przepaść między tymi, którzy decydują z bezpiecznej odległości, a tymi, którzy giną – to właśnie ta "dobra kasa", o której piszesz. Bardzo dziękuję!
    • Bardzo mocna perspektywa na wnętrze człowieka. Świetny tekst. Nieustającym współistnieniem... cudnie.
    • @Simon Tracy Wiem, że znasz klimat i mitologię Cthulhu. Te imiona - Azathoth, Yog-Sothoth, Shub-Niggurath, Cthulhu - to pewnie imiona z dzieła Twojego patrona. Struktura listu akademickiego jako ramy narracyjnej jest bardzo dobra w odbiorze. Dużo zawarłeś informacji w tym tekście. Dla mnie najlepszymi fragmentami są te, gdzie jesteś powściągliwy: "kościste palce kurczowo trzymają pergamin", "księga obszyta ludzką skórą". Tu czuć prawdziwą grozę. Ogólnie tekst podoba mi się, :)
    • @Wiesław J.K. przepięknie. Nie wiem co więcej... tak mi się tylko:   jestem dzieckiem z mleczy i lipca   smakuję szczęściem kwiat za kwiatem   gdy z sobą dzisiaj w rozłące
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...