Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bliźniacy


Rekomendowane odpowiedzi

Mówiono na nich: nasiona klonu, gdyż zrośnięci bokami głów, przypominali owe. Konserwatywna społeczność osady mająca ustalone poglądy, nie szczędziła im przykrości, zarówno psychicznych, jak i fizycznych.

 

Kiedyś późnym popołudniem doznali przedziwnej wizji. Na tle nieba spostrzegli wirujący, żółtawy obiekt. Wystająca srebrzysta długość, odbijała pomarańczowe światło. Usłyszeli pytanie:

 

–– Widzicie ten piękny klon?

–– Tak.

–– Pragnie być ścięty, żebym i was mogła rozdzielić. Chcecie tego?

  

*

Czują tylko lekkie łaskotanie miłosiernej piły mechanicznej, choć krew tryska obficie. Rany zabliźniają się momentalnie.

 

–– Nie żal ci klonu?

–– Żal? O kant dupy go rozbić. To tylko głupie drzewo. Ważne, że jesteśmy rozdzieleni.

–– Niezupełnie. Raczej złączeni czymś innym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...