Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiersz podzielony na dwa


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli to rada dla mnie, to chyba niedobra jest ona, ta rada ;)) Albowiem, ponieważ, że - czytam różnych Autorów od zawsze. Inna rzecz, że jeśli Ci inni nie czytają/zaglądają do mnie, a to wtedy ograniczam komentowanie, lub co najwyżej sobie poczytam cichcem. Są wyjątki w tej regule, ale nie powiem kto i dlaczego. Ot taka fanaberia :) Coż, niektórzy lubią dostawać i brać, z dawaniem bywa już gorzej. I nie mówię tu o TWA, ale o prostej zasadzie fair play. Poza tym z wydawaniem opinii i ocenami, to trochę jak z biżuterią. Potrafi być cenna, ale nie lubię blichtru i przeładowania. Czasem, kiedy podaż przewyższa popyt nie 'zdanżam' najnormalniej w świecie, no i wielość/nadmierna plodność też potrafi przytłoczyć, więc wpadam jeno 'wconiektóre'. To bardzo rozległy temat, więc nie do wyrażenia i zgłębiania na szybko. Ale temat był na pewno na Forum dyskusyjnym.

jan_ko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym  nie mam co wybaczać, daj spokój :)

Każdy z nas ma przecież inne zajęcia i nie zawsze czas. Chyba nikt nie jest w stanie wszędzie tu zajrzeć.

Wystarczy spojrzeć, jaka jest ilość zarejestrowanych. Nie ma szans. Przy okazji dziękuję, za zwrócenie uwagi i zaproszenie, bo to jak mniemam chyba było zaproszenie. :)

Nie obiecuję, ale postaram się w miarę możliwości. Zresztą, o ile pamiętam

zaglądałem do Ciebie wiele razy. Pozdrawiam.            

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@jan_komułzykant @Leszczym Wybaczam:) 

 

@Michał_78 Michale, własne ograniczenia można pokonywać, można się z nimi mierzyć. Jeżeli coś zależy tylko od nas, to da się to zrobić, chociażby na tyle by poczuć jakąś ulgę. Nieważne, czy będziesz to robił szybko, czy krok po kroku, ale wiesz, że wszystko jest w Twoich rękach, to trochę jest inny wymiar. Najgorsze jest kłamstwo, obłuda, hipokryzja, robienie nas na szaro. Masz poczucie, że coś ci wolno, a tak naprawdę nic ci nie wolno, jesteś jak w matni. Dziękuję, że byłeś. Pozdrawiam. 

 

@Albina To nie jest "problem" Albino, to jest instynkt, intuicja. Myślę, że właściwie podchodzisz do wiersza. Oczywiście, że lubię taką gęstą formę, i tak jak napisałaś, to kwestia odczuwania. Czasami mam potrzebę tak to właśnie spleść, pouciskać, ale wtedy stosuję interpunkcję. Nie mam nic przeciwko Twojej sugestii (wcale nie oklepanej) rozumiem, że w takiej formie może to być lżejsze i pewnie gdyby nie interpunkcja, mniej więcej tak by to wyglądało. Mam sporo wierszy o podobnej budowie. Taka konstrukcja nie jest mi obca, ale czasami te straszne rzeczy po prostu tak widzę. Dziękuję Ci, że przybyłaś i podzieliłaś się słowem. Doceniam własne zdanie. Pozdrawiam. 

 

@Kobra Koberko,  bardzo Ci dziękuję za ślad. Serdeczności.

 

@Nata_Kruk ponownie pięknie Ci dziękuję. 

 

Wszystkim, którzy obdarowali ten wiersz cząstką swojego serducha i pięknym słowem, bardzo dziękuję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na biurku leży różowa lampka Obok niej podeszwa z trampka Bez talentu papier rozrzucony Wiersz w myślach nie wymyślony. Flaki z olejem leją się przez palce Chęci w sercu wirują jak w pralce I siedzi poeta smutny i suchy Myśli, jak tu opisać złożone duchy Czy pisać o życiu w ziemskich murach Czy pisać o tym co trapi ludzi w komturach Czy może coś do dziennika, z codziennego prania szmat Czy jednak nawiązać do wcześniejszych lat Lecą ciurkiem gęstym wątpliwości Bo nikt nie zrozumie tych wszystkich zawiłości Co poczytać pragnie gawiedź? Czy potrafi ta treść zmaleć? By były to małe kawałki, Które można użyć przy naciskaniu kalki Kalka ta mogłaby posłużyć za prasę Z której mógłby wyciskać sławę i kasę "Wiem! Napiszę o ptaszkach i jesieni O tym jak na wiosnę policzek się rumieni Gdy dziewka idącą chodnikiem się uśmiechnie I umysł w stan snu na jawie wepchnie Będę o chłodnej wodzie w upalny dzień dziergał O tym jak skowronek wczoraj po południu ćwierkał O krzakach, które kryją słodkie maliny O tym, jakie słodkie ciasteczka dostałem na imieniny Poruszę temat prostych sprzeczności Których nie chcę rozpatrywać w rzeczywistości By miała ona ten smak mistyczny A nie polot ściśle techniczny" I tak, siedząc, poeta rozweselił się I zabrał w rękę pióro oraz kartkę zgniecioną tę Rozwinął pofałdowane, połamane kawałki drewna I zmarniał - "Przecież to porażka pewna!" Przypomniał sobie, że wszyscy to robili już I leży na tym jedynie niespełnienia kurz Kartkę podarł, pióro wyrzucił w dal I poszedł w polu żąć, aż po kres górskich hal By mieć co włożyć do gara I czasem zrobić bara-bara  
    • Gram wciąż dla wszystkich gości na sali, panie proszą panów do białego tańca. Wszyscy udają, że są szczęśliwi, lecz każdy w zabawie nie potrafi walca.   Pomyłki tajemne, skrywane za wódką, zapach cygara w niebo unosi. Jutro samotnie, z miną dosyć smutną, dzisiaj zabawa uśmiech wciąż podnosi.   Do końca zostało lat kilkadziesiąt, a taniec przerwany straszną jest hańbą. Okropne losy niezdarnych piskląt – przygoda życia jest restauracją.  
    • @annzau Gdyby jeszcze uzupełnić 'e' na 'ę' x 6, byłoby jeszcze fajniej ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...