Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)


Iść do przodu, nie oglądać się za siebie, 
Być niemym przez chwilę- jak kamień.
Patrzeć w chmury, biec po niebie,
Wtulić się w drzewo, jak w ramię. 
Zawsze wokół drzew jest tysiące, 
A czuję, jakby było pusto... 
Marznę w tłumie, bo nikt nie rozumie, 
Że oczy me, to duszy lustro...
Chcę kamieniem być, chcę być skałą,
Gdy gruzem znów Twe usta zieją!
Taką silną i niepokonaną!
Kamienie zawsze się śmieją...

 

11 sierpnia 2016

Zdjęcie w Peak District 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Werka1987
Mała poprawka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Werka1987 Tyle wyciągnęłaś z tego kamienia, a nie popadłaś przy tym w takie oczywistości jak "serce z kamienia" itd. Brawa za to ;D

Opublikowano

Dwie malutkie uwagi.

Przejrzyj sobie spacje w okolicach przecinków. Jest tam trochę bałaganu. :)

Druga sprawa to me. Niby nic w nim złego, ale obecnie staramy się unikać tych form zaimków dzierżawczych. Niektórzy mówią o nich pogardliwie mątwy. Mówiąc szczerze, to wydaje mi się, że w tym wersie jest ono właściwie zbędne, ale jeśli już będziesz się upierać żeby tam było, to moje, będzie w tym przypadku brzmiało bardziej naturalnie. Chociaż, moim zdaniem, jest zupełnie zbędne.

Poza tym ciekawy tekst i piękne zdjęcie z pięknego miejsca :)

 

Pozdrawiam.

 

P.S.: Kiedyś też coś pisałem o kamieniach... może zaraz odszukam ;)

 

 

Znalazłem mój stary wiersz o kamieniach:

 

 

:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @UtratabezStratyMam nadzieję, że  mnie nie prowokujesz stwiedzeniem "a ja tu widzę coś raczej przeciwnego" -  to odpowiadam.  Książek political fiction właściwie nie czytam, więc trudno mi jest odnieść się do Twojego opowiadania. Jednak widzę niespójność w tym, co piszesz a co sugerujesz w komentarzu. Jeżeli słowo "reżim" jest zbyt drastyczne, to jednak uważam, że twoje państwo jest opresyjne. A zmuszanie obywateli starszych, schorowanych do służby wojskowej, duża ilość żołnierzy i zwartych formacji na ulicach (Co oni tam robili? ) świadczy o państwie zmilitaryzowanym. W państwie opresyjnym również źle traktuje się obywateli w ZK, wymyślając absurdalne nakazy i zakazy. Tu pojawia się też fanatyzm, więzienie jak klasztor (ciekawa jestem jaki? Klasztor klasztorowi jest nierówny - mają przecież różne reguły), zmienione godło i krzyż na ścianie czyli ewidentnie zachwianie relacji między sacrum a profanum. I dominacja jednej religii, ignorowanie tym samym  obywateli innych wyznań czy niewierzących zakłóca, system państwa demokratycznego. Nie poruszam spraw polit. - gosp., bo to temat rzeka. A do czytania następnych odcinków już zachęciłeś. :)Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję i dodam coś od siebie do treści. (...) Skupiłem się w większej mierze na formie niż na treści, w której ważniejszy mianownik odegrał kluczową rolę — z samym zamysłem. Autor ( czyli, ja) chciał pokazać w tej formie rymy asonansowe i konsonansowe (ciut niepełne) w całości, stanowiąc bez żadnych manifestów przestrzeń, rezonującą w sposób abstrakcyjny.     
    • @Marek.zak1 Marku będę zaszczycony proszę oprócz tomiku wierszy prześlij mi swój wybrany przez siebie wiersz napisany Twoją ręką na kartce z podpisem jest to o tyle ważne dla mnie że wszystko mam w albumach i całej książki nie włożę. Kiedyś jak jeszcze korespondencja odbywała się drogą pocztową z przyjemnością gromadziłem listy od kolegów w albumach dzisiaj niestety nowoczesność bardzo zubaża moje zbiory. Adres do mnie jest prosty Tarnawa Robert Gorzkowski i z kontaktów można go wynotować.
    • W wieczornej ciszy i porannym śpiewie, świat się zmienia, tylko ja niezmiennie, kocham ciebie tęsknego serca tchnieniem.   Ta cząstka, bije jak szalona gdy cię widzi między czuwaniem a snem. w innych ramionach.   Na pewno to wiem jak i to, że kolejna noc, jak i ten poranek zginie w niespełnienia chłodnej godzinie.
    • Ja Robercie czytam z zainteresowaniem, a że część mojej rodziny jest ze wschodu, tym większym. Pozdrawiam P.S. z przyjemnością wyśle Ci mój tomik z dedykacją, albo, jak masz mało miejsca na półkach,  jeden z moich wierszy, także ci dedykowany.   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...