Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Prawdziwa


Rekomendowane odpowiedzi

@janofor dla mnie pierwsza zwrotka jest naprawdę dobra,  zwiezla zrozumiała i trafne i jednoczesnie zaskakujące spostrzeżenie dwie następne zwrotki  jakoś mniej do mnie przemawiają np. Obejrzyj no wieżę- co to ma być No jako partykuła? A po licho taki zabieg ? Tak samo z tą obietnicą dlaczego dzisiaj taka  ważna,  coś moze wie poeta, ale czytelnik też chce wiedzieć   i albom taka niedomyślna,  a w wierszu to jest( co też możliwe)  albo coś tu nie styka

Kredens pozdrawia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stary_Kredens

 

Dzień dobry, myślę, że wystarczy przeczytać parę razy.

Podpowiem jednak - zwróć proszę uwagę na drugi wers drugiej strofy, konstrukcja tej "obietnicy" sama w sobie mówi czego ona dotyczy. Wystarczy to pojąć i trzecia strofa, zwłaszcza wieża, staje się chyba zrozumiała. ;)

 

A zabieg bo amfibrach i mi to tak tutaj pasowało, no takie wiesz, no!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika A czego tu się bać? Krytyki? Przecież bażanty, oprócz swoich kolorów mają coś z gołębia, co kamuflują, ale niekoniecznie przed czaplami -:)) Pozdro!
    • @Robert Wochna boję się napisać co mi po myśli chodzi choć mnie korci ... Zapamiętam ten wiersz z pewnością

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @zielarz piękne.... Wzruszające i piękne 
    • Wyliczanka jak wytłaczanka  dwadzieścia różnych skorupek jajek jednym w okno młynarza celnie rzucę, co mąki od piachu odróżnić nie umie.    Pięć dam kotom na pożarcie, ich szarą sierść rozjaśnie. Siódme w komin rzucę, sądzą obrus babie zapaskudzę.   Dwa kolejne na patelni rozbiję,  złość w apetyt niech mi się wbiję. Tym młodzieńcom, co pod oknem tak się śmieją  kogiel - mogiel z cukrem sporządze.   Resztę na później zostawię, bo mnie to wyliczanie ...   Zmęczyło okropnie.
    • Gdy dąb koronę liśćmi trwoni,   czas, jak żebrak, po niebie kroczy - W sękach pnia płacz wieków się gości, a kręgi w rdzeniu to milczących ojców oczy.   Rzeka, co głazom pieśń odmawia, nocą do zimnych trumien płynie - Niesie kurz gwiazd, łzy mgieł porannych, A w swym sercu wiecznie już ginie.     Człowiek - iskra, co w pyle drży,   w szkle godzin twarz próchnem znaczy.   Lecz wiatr mu szepcze: „Twój dom nie stoi - W korzeniach burz i w piołunie rozpaczy”.     Gdy księżyc krew zastygłą sączy,   świt rozcina czarny całun dni…   Prawda nie w tym, co trwa, lecz w tym, co pęka,   gdzie wieczność z chwilą dzieli rdza.     A wiatr ziarna w ziemię chowa,   gdzie śmierć i życie dzieli chwila - Każdy upadek to nowa pieśń,   Co z martwych liści wiosnę wyrywa.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...