Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Podkomorzy raz w komorze

Podskarbiemu rzekł, że może

dać mu wszystkie skarby świata

wśród nich marchew i sałata

 

a Podskarbi rzekł mu, o nie

możesz je przekazać Bonie

bowiem Bona z tego słynie,

że gustuje w zieleninie.

 

Dla niej szpinak, szczaw, brukselka

to radocha i to wielka

a więc w kuchni swej szefuje

zieleniną nas futruje

 

a po cichu na zapleczu

nam sałatkę robi z mleczu

sobie zaś karkówkę smaży

wie, że nikt się nie odważy 

 

by wygarnąć Bonie zdradę

gdyż się boi o posadę

a przy Bonie mieć etacik

to każdemu się opłaci.

 

Opublikowano

@Henryk_Jakowiec Zielenina...  jej służyła
                                   w Bari kopy lat dożyła,
                                   aż ją otruł własny rodak,
                                   zieleniny, Bony - szkoda!

 

Pozdrawiam Heńku.                         

Opublikowano (edytowane)

Ależ jest z Bony hipokrytka
Niejedna u niej mięsna skrytka
Rano kiełbaska, wieczorem schab
Brakuje tylko niedźwiedzich łap

Szepczą po cichu tak poddani
Od Bony złoto licząc w garści
Nie widząc własnych przywar i wad
Tak urządzony jest ludzki świat
 


 

Edytowane przez JWF (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Henryk_Jakowiec Henio co masz na ogrodzie,

                                    który skrzętnie żeś budował,
                                    czy schabowy też się schował,

                                    z kalafiorem gdzieś w symbiozie.

                             
                                    Jak certolę...  utucz wieprzka,
                                     gdzieś w altanie na obrzeżach,

                                     jak Sanepid nie dowierza,
                                     daj wałówkę, a on pierzcha.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@Henryk_Jakowiec A na myszkę parę kotów
                                   na nornice też to samo.

                                   A na dziki drogi Henio?
                                   one już przy płocie drzemią.

                                  
                                   Daj lekarstwo na te zbiry,
                                   bo nie wyjdę tam za Chiny,

                                   a ze złości jużem siny,

                                   u nich jakże dziarskie miny!

Pozdrawiam.
 

Opublikowano

@Henryk_Jakowiec Beton, murek toż to bunkier,
                                   u mnie słupy co rok nowe.

                                   Widok wojny jak pod Lwowem,
                                    powiedz jak im dać po dupie.
 

                                    Może chemia czy biologia,

                                    pozwolenie na broń - trzeba.

                                    Oj nie będzie latoś chleba,

                                    może spluwa jakaś wschodnia?
 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wegetarianie mogą spokojnie

spożywać plony z ziemi i z nad

i oczywiście z drzew owocowych

których użyczy im każdy sad.

 

Zaś politycy, choć różnej maści

rzucają mięsem nawet i w sejmie

poselskie ławy wprost oblepione

ścierwem i któż to im dzisiaj zdejmie?

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ni to z gruszki, ni z pietruszki

znowu coś mi się udało

bo współczesność i historię

wszystko razem wymieszało.

 

Pozdrawiam

Nam niepotrzebna dziś mina marsa

chociaż tuż obok się wojna toczy

to, co wyczynia ruski agresor

świat ze zdumienia przeciera oczy.

 

Pozdrawiam

Niech sobie będą nawet pomięte

naddarte rogi czy opalone

i choć wyblakłe będą kolory

To one zawsze będą "zielone"

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z tego wynika, że Twoje dziki

bywają często pod wpływem koki

stąd u nich taka szarża do przodu

a gdy potrzeba to w bok uskoki.

 

Zakup w aptece jakieś tabletki

ponoć na półkach im zalegają

weź te nasenne z podwójną mocą

rozrzuć niech dziki je pozżerają.

 

Kiedy już zasną gnaj do myśliwych

niech na trofea wezmą je sobie

tak to pozbędziesz się dzikich gości

legendy będą pisać o Tobie.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

@Henryk_Jakowiec Szwagra mam przecież leśnika,

                                   lecz flintę ma...  aby ją nosić.

                                   Obmierzły wiejski Janosik,

                                   w użycie broni nie wnikam.


                                   Mają limity, brak przyzwolenia,
                                   naboje liczą jak piegi na nosie.
                                   Chyba żem działki nie godzien,
                                   pierdolnę wszystko i będę rdzewiał.

Pozdrawiam. Znowu mamy nowy dzień.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary. Stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości.             Redukcja mówionego i pisanego języka postępuje. Zapanowało skrzętne liczenie używanych słów. Oszczędne szafowanie ich różnorodnością. Jęła obowiązywać łopatologia. Tekst musiał być skonstruowany z braku językowej biżuterii. Metafora, porównania i inne ozdobniki, poszły won i modnym się stało podawanie na tacy, a nieobecność wykluczających się spekulacji, domysłów, niedomówień czy jakichkolwiek myślowych procesów, odarły poezję i prozę z dotychczasowego sensu. * Ludzie, którzy nie potrafili ułożyć byle zdania, zaczęli posługiwać się relatywną logiką i w sposób gładki zmieniali co popadnie. A czego nie mogli, obśmiewali. Naumieli się nowego sensu wypowiadanych słów. Odtąd styl nie mógł być kwiecisty i arabeskowy. Taki od razu wędrował na gilotynę. Ich zdezelowane sądy naraz chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach i oceanach odważnych spekulacji. Twierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy. Że trzeba być pojmowalnym bez żadnego ale, a idee głosić należy językiem obfitym w uproszczenia. Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym, nie należy używać. Ogłosili zwycięski zmierzch kwiecistych sformułowań. Zadęli w surmy zbrojne obwieszczając wieczny odpoczynek niejadalnym tekstom i przydługim zdaniom, w rezultacie czego poszczególny człowiek począł dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku. * Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
    • Pan             Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która bezterminowo chroni strategiczne firmy polskie przed obcymi podmiotami gospodarczymi - spoza Unii Europejskiej i nowe przepisy wejdą w życie dwudziestego czwartego lipca.   Źródło: WP Wiadomości              Strategiczne Spółki Skarbu Państwa można znaleźć w mojej ustawie zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Berenika97 Tez tak bywa, a nauka wykazała, że babki znacznie lepiej to ukrywają. Polecam książkę "Wojny plemników".  Pozdrawiam
    • @Marek.zak1- Mistrzu, ona wcale się nie gniewa, rozumie mnie, bo swoich kochanków miewa. :) Fajna fraszka!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...