Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zatem jest duże prawdopodobieństwo, że zwyczajnie nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo złośliwe bywają Twoje wypowiedzi. Trudno mi zachwać ogładę w takich warunkach, zatem pozwól, że w miarę możliwości będziemy się mijać.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No ale nadal to jest teza, którą wyciągasz praktycznie znikąd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Hm, mam wrażenie, że wodą na młyn piszących są nieszczęścia a nie - szczęścia. Chętnie czytam mądre teksty o wartościach, pozytywach. Szkoda, że są niszą.

To wyższa szkoła jazdy. Fakt, o czym tu pisać: żadnych sensacji, dołów czy dramy. Skoro nie ma emocji - nie ma poklasku. Może ew. zazdrość czy niedowierzanie. Ale kto to polubi?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dla wielu jest to poezjoterapia, która ma złagodzić własny ból. Jeśli jest to napisane ciekawe, z dystansem, dlaczego nie, ale bywa z tym różnie. bo trudno mieć dystans do własnego bólu. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przepiękne. Bez względu na wszystko. Romantyczne, bolesne, intymne, poetyckie i czego tylko dusza zapragnie. Jak dostrzegam - trzymasz się z powodzeniem. Pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wydaje mi się, że przyczyną jest pojęcie szczęścia jako czegoś normalnego - powiedzmy: pozycji wyjściowej. Nieszczęście zaś traktowane jest jak odchył od tej normy, dlatego wzbudza emocje i pobudza do wydalania ich z siebie.

A wiersze o szczęściu też mają swoich odbiorców i nie jest to jakieś zakonspirowane podziemie. Jednak z moich obserwacji, głównie wśród autorów i czytelników na Instagramie, wynika, że profil charakterologiczny potencjalnego odbiorcy to zdecydowanie nie moje towarzystwo ;P

Bywa różnie, bo często są to osoby, które dotąd nie tylko nie pisały, ale również nie czytywały wierszy. Idą totalnie na żywioł, nie mając wprawy w nazywaniu emocji, a tu nagle jest tych emocji ogrom do nazwania. Dlatego też trzeba być wyrozumiałym i nie besztać od razu ;>

Dziękuję bardzo za miłe słowa!

Odniosłem wrażenie, że utożsamiłeś mnie z peelem - w żadnym wypadku! Moje wiersze mają się dobrze, jedynie czasu na nie trochę ostatnio brak ;>

Ach, dziękuję! ;D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Aleś mu posłodziła. Tak puchnie z dumy, że aż trzeszczy ;D Dziękóweczka!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @kot szaroburyKochałem swojego bardzo! 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @kot szaroburyoby tak tak było, pozdr.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Florian Konrad Odnośnie do tytułu, według mnie, poezja posiada różne poziomy zależne od poziomu duchowego, czyli doświadczenia życiowego piszącego. Pozwolę sobie wyrazić opinię, że nawet ta poezja z najniższego poziomu rodzi się prosto z serca i umysłu człowieka. Porównać to można na przykład do szkoły podstawowej. Uczeń klasy ósmej (najwyższa za moich czasów) nie mógł być porównywany z pierwszoklasistą, byłoby to niesprawiedliwe, po prostu ignoranckie. 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Zwariowanie prosto w ciebie z tymi wszystkimi klasykami stwarza niepowtarzalny klimat starożytności lecz końcówka wiersza jest teraźniejszością w przyszłość z możliwością spełnienia. Pozdrawiam!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @ViennaPZadzwońmy do Elona Musk'a i wypożyczmy pasażerską rakietę balistyczną opracowaną na loty międzygwiezdne i w drogę. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Szacunek do Żołnierzy Wyklętych... W sercu każdego Polaka się tli, Choć świat ułudą nowoczesności zaślepiony, Zdaje się na złamanie karku pędzić…   Gdy zbrodniczego komunizmu macki, Naszą ukochaną Ojczyznę oplotły, Oni niewzruszenie na posterunku trwali, Zawsze ideałom swym wierni…   Zimna rękojeść pistoletu, Ostatni kęs chleba podniesiony do ust, Przemoczony jesiennym deszczem mundur, W partyzanckiej ziemiance dotkliwy chłód,   Były często ich codziennością, Na którą niejedną księżycową nocą, W cichych pacierzach skarżyli się aniołom, Zwycięstwa nad komunizmem ufnie upraszając…   Lecz w tych strasznych czasach okrutnych, Najbliżsi których musieli pozostawić, Przenigdy o nich nie zapomnieli, W sercach ich na zawsze pozostali,   Przez matki i żony wyszeptywane modlitwy, W półmroku wielowiekowych kościołów gotyckich, Mroźnymi nocami synów ich strzegły, Przed strasznymi sowieckimi represjami…   Gdy mrok ziemię otulił, Roniąc ukradkiem żołnierskie łzy, Najbliższej przyszłości niepewni, Wyszeptywali gwiazdom swe myśli,                 Jedni marzyli o ucieczce na zachód, W demokratycznym kraju bezpiecznym życiu, Z dala od sowieckich mordów, rabunków, Zarobionym w pocie czoła własnym groszu,   Inni za krzywdy najbliższym zadane, Poprzysiągłszy komunistom krwawą zemstę, Znosząc przeciwności losu wszelakie, W uporze swym trwali niewzruszenie…   Zarówno na jednych i drugich, W komunistycznym Raju na Ziemi, Czekał szereg okrutnych represji, Z ciężkim swym losem musieli się pogodzić,   Często podstępne aresztowanie, Ponure ubeckie katownie, Sfingowane procesy sądowe, Dla wielu były śmierci wyrokiem…   Lecz przenigdy się nie poddali, Strzegąc tej małej cząstki wolności, Jaką był leśny obóz partyzancki, W nieprzystępnych kniejach i borach ukryty…   Gdy z wolna zarysowywał się świt, Wyruszali na kolejne zasadzki, Nękali przejeżdżające sowieckie kolumny, Toczyli z sowietami zażarte bitwy,   Z zdobycznych rkm-ów serie, Dziesiątkowały sowieckie patrole, Odłamkowych granatów eksplozje, W rozległych polach niosły się echem,   Przed sowieckimi szykanami Odważnie polskiej ludności bronili, Wymierzali kolaborantom kary chłosty, Pojmanych zakładników z rąk sowietów odbijali.   Płonęły Urzędy Bezpieczeństwa, Gdy pod osłoną nocy w świetle księżyca, Zajmowali niepostrzeżenie otulone mrokiem miasta, Zabarykadowanym ubekom nie dając szans,   Często z ubeckich katowni, Wydobywali wycieńczonych swych braci, Bez zawahania oddając strzał celny, Na okrutnych oprawcach wykonywali wyroki…   Wielu z nich zapłaciło najwyższą cenę, Mężnie ginąc w nierównej walce, W obronie Ojczyzny poświęcili swe życie, Od Miłosiernego Boga otrzymując zapłatę...   Dziś tak wielu z nich, Miejsc pochówku nawet nie znamy, Zalany wapnem dół głęboki Po wielu z nich zatarł ślad wszelki…   Lecz na zawsze w naszej pamięci, Pozostaną niezłomni Żołnierze Wyklęci, Pamięć o nich niewzruszenie się tli, W duszy każdego szczerego patrioty...   - Wiersz opublikowany 1 marca w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...