Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Welon rosyjskiej wojny

 

 

Juz burta cała żołnierzami ubrana 

Jak roje eskadry kwiatów i pieści 

Eskadra z kosmosu pieść wybrana

Niezniszczalnego smoka ma kości 

 

Rosjo co polem pisarzy i muzyków 

Oblana mądrością Europy i wschodu

Nie robisz nigdy przed wojną unikow

Aż do zwycięskiego wojska pochodu

 

Lecz czy świat zrozumie atomu bum

Pocięte ordery i pieczęci wieczności

Pijac apokaliptyczny lekarski tu rum

Szukając boskiej tutaj znamienitości 

 

Jak zasnac w echu wybuchów bomb

Gdy ulicami partyzanci unikiem idą 

Gdy ciała wnoszą do mroku katakumb

Gdzie pogrzeb chrzczą zimna wodą

 

Czy jeszcze Rosjo będzie normalnie 

Czy uznają twa twarz i wielkość wieku

Czy przejść przez grzech niekaralnie

Nie obejdzie się bez odrobienia czeku

 

Winy z każdą mała bombą spadają

Każda kropla krwi na wage granatu

Zyc trzeba bo nam serca się lękają 

Wśród na drodze losu tylu katów

 

Czy umrzeć zawczasu to w cenie

Przywitać Boga i chórów zastepy

Gdy archaniołowie to istne cienie

Brakuje ich, jakby podarci w strzępy 

 

Rosyjo dzwonisz i naciskam spust

Na klamce od wrót od cmentarza

Duch oczekuje na papieski odpust

Który to w tej rodzinie się zdarza. 

 

Już zabito dechami nocne me piece

Już łóżka nakryto nagim dziś pożarem 

A historii i tak mojej już tutaj nie sklecę 

I stanie się na pamiątkę mnie darem 

 

 

Autor: Dawid Rzeszutek 

Edytowane przez Dawid Rzeszutek
Pewne nieścisłości. (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...