Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Byłem dzisiaj o zmierzchu, mamo


Rekomendowane odpowiedzi

Słońce już zaszło…  Nastał chłód przejmującej ciszy…

 

Nieruchome, nagie drzewa…

 

Pod stopami ―

szelest

― uschniętych liści…

 

… przywitałaś mnie smutkiem, mamo…

 

Pustka, całkowite

opuszczenie…

 

Ściskający serce mrok

― listopadowej samotności…

 

Zapalałem na twoim grobie lampkę pośród tłumu umarłych o zapadniętych oczach…

 

… nieprawda,

oni ―

nie umarli,

im tylko

― zaparło dech…

 

(ukazała mi się na chwilę bezkresna,

śnieżna biel

bez jakichkolwiek  śladów… )

 

Kiedy odchodziłem,

płomień drgnął,

jakby tchnięty niewyczuwalnym powiewem…

 

Wiem, że dałaś mi znak, ponieważ inne były niewzruszone…

 

Drżał ―

tylko

― twój…

 

… jedynie ― twój…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-11-17

 

 

 

 

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, o czym piszesz. Odpowiem Ci wierszem, który kiedyś napisałam. :)

 

Puszczanie świetlików

 

Zazdroszczę ci tamtego świata
na wyciągnięcie nieobecnej ręki
wierzę że jest jasno
że najdrobniejszy listek drży w radosnym blasku wiecznego poranka
a śpiew ptaków niesie się lepiej i dalej niż tu

wyobrażam sobie jak siedzisz na spróchniałym pniu
i słuchasz szumiących w nieskończoność
drzew
wdzięcznie kołysanych jakimś innym wiatrem
i że panuje tam spokój
wypełniony treścią teraźniejszej chwili

wyobrażam sobie jak podnosisz do oczu lornetkę
jak spoglądasz w kierunku drogi
chwytasz w palce modlitwy i myśli
oglądasz je i wypuszczasz
jak małe świetliki

a po tej stronie
dziwna rzecz
porusza się łagodnie płomień świecy

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • 2 x twoje   z ogródków marzeń wykradam sny w świecie pozornie nieobliczalnym zmieniając sensy płynących chwil by nie zginęły w szarości marnej :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      C jest prędkością, po przekroczeniu której przestaje działać znana nam logika. To, że jest akurat zbieżna z prędkością światła? Ot i przypadek.   Niestety, a tyle chciałbym zobaczyć i odkryć. "Zajrzeć" pod horyzont zdarzeń czarnej dziury i sprawdzić, czy osobliwość to rzeczywiście np. gwiazda Plancka, która tak naprawdę "żyje" mniej niż sekunda, ale dylatacja czasu jest tak wielka, iż wydaje nam się, że czarne dziury są prawie wieczne (choć to oczywiście nieprawda, ponieważ jest jeszcze np. promieniowanie Hawkinga). Cudowny wszechświat, ale w dalszym ciągu prymitywna technologia.   Tak. Pokonanie niesamowitych wręcz odległości we wszechświecie zajmuje fotonowi zero sekund. Dosłownie zero. Co jeszcze bardziej fascynujące, dla obserwatora z zewnątrz tenże czas będzie inny, np. wiadomo, że światło pokonuje drogę ze Słońca na Ziemię w czasie około ośmiu minut. Foton jest cząsteczką nie posiadającą masy, co sprawia, że może podróżować z prędkością C. Tak naprawdę dla fotonu czas nie istnieje, a patrząc np. na galaktykę odległą od nas o pięć miliardów lat, oglądamy przeszłość, bowiem oglądamy ja taką, jaka była właśnie pięć miliardów lat temu.   Ach... i tunele czasoprzestrzenne, most Einsteina-Rosena, naukowe podejście w filmie Interstellar... Czasy na odrywanie są cudowne, pionierskie, ale zostało jeszcze tak wiele do zrobiona, że zamiast wybijać się nawzajem w wojnach lepiej byłoby poświęcić więcej wysiłku odkryciom.
    • @Rafael Marius Dalej nie wiem kogo miałeś na myśli ://
    • @Domysły Monika Co takiego w Was jest, że porządkujecie życie wokół nas i to jest bardzo fajne, ale powoli przekraczacie granicę otaczając nas swoim światem w którym czasami jest ciężko oddychać. I zawsze rodzi się pytanie czy Wy nas kochacie czy może same siebie - nigdy nie umiałem sobie z tym poradzić   @Wędrowiec.1984

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tak to prawda  Kompromisy, kompromisy, kompromisy i ....
    • Uciekam gdzieś Kradnąc twoje sny   I zamieniam się W coś nieobliczalnego   Co zakłóci twoje życie I przerwie ciszę   (Ten koszmar się nigdy nie skończy)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...