Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Obłoki:

 

Płytkie wierszysko jest poezją

głucheńka piosnka jest pieśnią

taniutka książka jest literaturą

pomięty szmatławiec jest wartością

Miłość odpowiada – będę miłością życia

Twoją na wieki, aż po kres

 

Dym serce jestestwa zagrzewa

do walki ku bluszczastemu zrozumieniu

czternasty papieros wrota otwiera

świat, który bywa pawim nadświatem

Miłość szepcze jam już przez Cię zdobyta

a po łóżku balkonowe zapalenie

 

Głowa podbródkiem pnie się w górę.

 

Opary:

 

Życiowe sceny układają się w paradoksy

zachowania dziwniejsze niż przedziwne

zdarzenia wyzbyły się wytłumaczeń

newsy klikają w mas nieskończoność

miłość grzmi zdarto - zadartym głosem

pan (?) na wskroś jest niemożliwy

 

Po kilku łatwo głębszych wódeczkach

przepite kości nie chcą się poruszać

spuchnięte oczy i napęczniały brzuch

myśli gniewnie pikują od niechcenia

miłość krzyczy zmarszczoną czupryną

takim nie chcę ciebie oglądać!

 

Łepetyna czołem chowa się po kątach.

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Leszczym Świetny pomysł na kompozycję wiersza. Udało Ci się doskonale zaznaczyć kontrast pomiędzy dwoma "rozdziałami" utworu. no i jest w tym wierszu coś magnetycznego, czuję, że jeszcze do niego zajrzę.

Kopniak w tyłek jedynie za emotki w wierszu! Grrr :P

Opublikowano

@error_erros Hej dzięki, a mnie się raczej wydawało, że kiepski tekst napisałem. Napisałem go po zajęciach teatralnych, które tak mi weszły w głowę, że musiałem się przełamywać co by do poezji wrócić :)) Taki wiersz na przełamanie :) Masz rację akurat tutaj emotki psują wydźwięk utworu już je usuwam:))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...