Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

dziś z fejsbuka nie skorzystasz

i nie wyślesz zdjęć na insta

lecz człowieku zagubiony

ciągle masz zielone strony

 

o watsappie też zapomnij

gdyż padł całkiem nieprzytomny

ale zamiast go spotwarzać

napisz coś mi w komentarzu

 

a przy wszystkim tym się uciesz

że my mamy dokąd uciec

pomyśl tylko o tych rzeszach

którym dziś się w głowach miesza

 

bo odcięło je od świata

który ich ze sobą bratał

bez którego żyć im trudno

a mi nie jest wcale nudno

 

bo kolejny piszę wiersz

                                            hej

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
  • Sylwester_Lasota zmienił(a) tytuł na wielka awaria grupy fb II (04.10.2021)
Opublikowano

@Sylwester_Lasota Fajne, ale ja wczoraj aż tyle nadziei nie miałem. W swojej skłonności do wymyślania czarnych scenariuszy kombinowałem tak: mam wprawdzie wiersz, może bym go opublikował na forum, ale... FB nie działa, IG nie działa - zatem prawdopodobnie prawie każdy uznał, że w ogóle nie ma po co zaglądać do Internetu. A więc do mojego wiersza i tak pies z kulawą nogą nie zajrzy :P

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No i pewnie miałeś rację, ale jeśli wiersz dobry... to wcześniej czy później, ktoś, coś w nim znajdzie sobie :)))).

Mnie rozbawiła ta sytuacja, bo akurat miałem coś wysłać na fb i instagrama, a tu obie te platformy przestały działać :)))). Przypomniało mi się, że całkiem niedawno, w podobnych okolicznościach napisałem wiersz :))). To było dwa lata temu. Pomyślałem sobie, że dobrze, że chociaż Poezja.org działa i... wiersz (t.zn., to co powyżej) sam mi się złożył :)))). Wyszło jak wyszło. ;)

Dzięki za wizytę i pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Miałem to samo! Siedziałem z telefonem w ręku, szykując wierszyk na Insta, kiedy wszystko przestało działaś. Ale pomyślałem sobie, że to dobrze, że nie zdążyłem. Po rozwiązaniu problemów technicznych mój wiersz przepadłby pewnie w zalewie postów od ludzi wygłodniałych atencji znacznie bardziej niż ja :P

Opublikowano

nie mam fejsa i platformy

wiodę żywot dość spokojny

cenię przyjaźń w każdym calu

i spotykam się w realu

 

nikt mi nic nie cenzoruje

choć adminy to są ... ludki 

co blokują pościk krótki

w którym gender atakujesz

 

lecz rozumiem trudna sprawa

gdy z kuzynem chcesz pogadać

a on tkwi za oceanem

i bez fejsa przechlapane

 

a pisanie co mnie kole

jaki kolor miał dziś stolec

co dziś jadłem na śniadanie

wynurzenia te nie dla mnie

 

przy piweczku lub kawusi

parę zdań przyjemnie rzucić

i zobaczyć innych ludzi

a fejs może tylko znudzić

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...