Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

o tym że pisze wiersz w toalecie
mogłyby donieść drzwi uchylone
gdy roztargnienie na luźnej smyczy
ogonem merda po drugiej stronie

tam z niej ubywa prozaiczności
do wnętrza bierze dyskretny rozbieg
na wpół rozdarta pomiędzy światy
przelewa czarę prawdy o sobie

dyskrecja każe odwracać oczy
podziw - spojrzeniem uczcić przywilej
że w niej poezja - po szczyt zwykłości:
nie wyszła z roli ani na chwilę

 

 

Opublikowano

@error_erros Czy ja właśnie dałam serduszko za wiersz o wydalaniu? Jeśli tak, to szykuję pozew za szkody moralne :p

Rozumiem, że poezja tejże poetki G warta, w każdym razie merdający ogon będzie mnie już zawsze prześladował na samo skojarzenie xD Przesadziłeś! xD Mam również głębsze przemyślenia, ale nie chcę zaburzać main topic! :P 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dawaj te głębsze przemyślenia, bo jak na razie to mocno spłyciłaś wymowę wiersza :P

Nie koniecznie G warta. A nawet jeśli - to czy na uznanie nie zasługuje fakt, że ona tę poezję naprawdę żyje i czuje ją po całości? Wszak oto w poezji chodzi, by ją czuć, a nie by tworzyć rzeczy bezapelacyjnie doskonałe.

Opublikowano

Wena jest kapryśna i przychodzi w toalecie, tramwaju i w pracy, a z nią, jak pisał Tatarkiewicz, jak ze szczęściem, nie pytać dlaczego i czy w porę, tylko szeroko otwierać drzwi, także toalety i wpuszczać bez pytania. Pozdrawiam. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To zupełnie jak z kupą!

Przepraszam :P

 

W sumie to nie wiem, skąd taki karkołomny pomysł na wiersz. Raczej przysporzy mi krytyków niż sympatyków :P Ale bardzo ciekawa wydała mi się myśl, czy ktoś, kto jest mocno zafiksowany na punkcie poezji, odpuszcza ją sobie, kiedy musi przez chwilę pobyć po prostu człowiekiem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję, bardzo mi przyjemnie!

Konkrecik, po całości albo wcale ;>

Opublikowano

@error_erros

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Na moje uznanie zasługuje przede wszystkim to, jakim każdy jest człowiekiem, także poetka z Twojego wiersza pod tym względem pozostaje nieodgadniona. Spotkałam utalentowane osoby tak zatrute swoją potrzebą tworzenia, że niszczyły otoczenie. Czy coś bezapelacyjnie doskonałego może powstać jeśli tego nie czujesz? Ot, takie pytanie. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję, cieszę się, że doczekałaś się właśnie u mnie. Niemniej - z tym umywaniem rąk rękoma kobiecymi to nie rozumiem, o co Ci chodziło.

Bardzo inspirujący problem! Zapisuję w głowie do wykorzystania kiedyś ;>

 

Przy okazji tego komentarza przeczytałem Twój poprzedni i... kurde, nie wiem, o co Ci chodziło z tym ogonem. Naprawdę xD

Opublikowano

@error_erros Proza życia przyprawiona wzniosłą przyprawą tworzenia. Rozumiem peelkę, choć doprawdy roztargnienie posunięte do niedomkniętych drzwi, mogłaby sobie podarować ;) Tworzenie ma jednak to do siebie, że potrafi skolonizować umysł do reszty. Dobrze choć, że trafiła do toalety :) Z zamyślonymi i zapalonymi naukowcami (odnoszę wrażenie, że zakręcenie jest tu łudząco podobnie), bywało różnie.

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czy Ty mi właśnie zasugerowałaś, że mój wierszyk obraża w jakiś sposób kobiety?

Myślę, że dotknęłaś sedna tego wiersza. Między światem poezji a tym realnym zdrowo jest zachować balans. W jakiś sposób muszą się przenikać, to zrozumiałe - ale warto zachować kontrolę ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wydaje mi się, że udało mi się zawrzeć w wierszu tyle samo krytyki w stronę bohaterki, jak i uznania. Zatem w zależności, co kto chce w nim zobaczyć - zobaczy to. Choć nie ukrywam, że jest tu jeden celowy prztyczek w nos - w pierwszej wersji końcówka brzmiała: nie wyszła z SIEBIE ani na chwilę. Z czystej przekory zamieniłem "z siebie" na "z roli" ;P

Opublikowano

Ha ha... Ja, to nie Ona, ale też się zdarzało XD. Tak jak i tuż przed zaśnięciem, na półśnie... a potem rano się dziwiłem sam sobie, co tam nastukałem :)))).

Dla mnie to jest po prostu do bólu prawdziwy wiersz o naszym życiu. Gorsze rzeczy ludzie robią w toaletach. Nie masz powodów do zarzucania sobie czegokolwiek, to jest dobry wiersz.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @P.Mgieł ostatnie 5 wersów mega mocne , szacun za taki pomysł

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Somalija ja jestem strasznie wybredna, francuski piesek ze mnie. Dzisiaj upiekłam mięsko, warzywa, mam na jutro, też skomponuję jakąś sałatkę. Lubię upiec łososia, pierś do kanapek. Nie kupuję wędlin z konserwantami. Jestem sama, ale też przygotowuję sobie na dwa, trzy dni półprodukty, z których szybko coś wykonam. Teraz jest tyle tego wszystkiego w sklepie, robię większe zakupy na tydzień z warzyw czy owoców, a pomysły mam co nie miara, a mam dużo czasu, nie mam już dzieci a utrzymaniu:) @Somalija kiedyś też się nie uczyły dzieciaki. :)
    • Zgodnie z Ewangeliami, grzech przeciwko Duchowi Świętemu nie będzie wybaczone ani w tym wieku, ani w nadchodzącym. Jezus wyraźnie stwierdził: „Każdemu, kto powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie odpuszczone; temu zaś, kto zbluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone”. To bluźnierstwo polega na świadomym i zdecydowanym odrzuceniu działania Ducha Świętego, szczególnie w sytuacji, gdy ktoś widzi cudowne dzieło dokonywane przez Ducha Świętego, a jednak przypisuje je siłom szatana. Przykładem takiego zachowania były faryzeusze, którzy widząc, jak Jezus wypędzał demony, twierdzili, że robi to mocą Belzebuba, księcia demonów. Wskazuje to, że grzech ten nie jest jednorazową przewiną, lecz stanem zatwardziałości, w którym osoba świadomie i nieodwracalnie odrzuca zbawienie oferowane przez Ducha Świętego.
    • @violetta Ja gotuję dla dzieci, więc... ciężko jest tak się wpasować, żeby wszyscy zjedli... Robię czasem dwa obiady dla trzech osób, bo ta chce to, a tamten nie będzie tego jadł... W piątek zamówiłam pizzę, ponieważ synek przeszedł do drugiego etapu konkursu z tabliczki mnożenia i świętowaliśmy. Jutro finał... zobaczymy jak mu pójdzie. Ma szansę bo dzieci generalnie się nie uczą...
    • "nie damy pogrześć mowy" Szlak ! Jak to szło ? Na Mowa w grze bany Słowo z umowy wyszło Zostałem zapomniany                                 - Człowiek
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...