Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wrześniowa medytacja


Rekomendowane odpowiedzi

@corival Mniej więcej do połowy miałem wrażenie, jakbym czytał Lovecrafta - jakaś taka tajemniczość bije od tych pierwszych strof.

Mam dla Ciebie wyzwanie! Spróbuj kiedyś wyjść ze swojej strefy komfortu, rzuć tę całą naturę, zwierzątka, roślinki i spróbuj poszukać poezji w miejskiej dżungli. Napisz w swoim stylu, ale o betonie i asfalcie. Byłbym ogromnie ciekawy rezultatu ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros Wyzwanie powiadasz... kto wie, może się podejmę ;) Takie hasło zawsze pobudza do mobilizacji...

Jeny, co Ci zrobiły te biedne zwierzątka i roślinki, że mnie od nich odpędzasz errorze :)

Miało być tajemniczo i jak widać wyszło. Dalej miało się rozjaśnić i najwyraźniej również wyszło.

Dziękuję za wizytę i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros Ha! Czuję się skuszona. Zobaczymy co z tego wyniknie ;)

@Leszczym Cieszy mnie, że w ten sposób odczuwasz. Czyli osiągam to co zamierzam... Z pewnością nie zrezygnuję z tematyki dotychczasowej. W niej się odnajduję. Być może jednak, jeśli wymyślę cokolwiek, spróbuję sprostać wyzwaniu errora. Nie jest pewne, czy mi się uda.

Dziękuję za odwiedziny Leszczymie, pozdrawiam :)

@iwonaroma Dziękuję Iwonko za wizytę. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@corival

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ponownie jestem pod twoim tekstem, a ta fraza powyżej, bez przyczyny się nie znalazła.

Tytuł koegzystuje z treścią wiersza.

Napiszę tak:

Gdy las nas poznaje

swoje serce wręcza

przez dendrologię

wszystkie galęzie

drapią się po korze!

( Zapożyczyłem fragment gotowego ,swojego tekstu; pod twoją treść idealnie IMHO pasuje

 

Pozdrowionka dla ciebie

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@annabelle Piękny komentarz annabelle. Staram się Wam pokazać świat roślin zwłaszcza, taki jakim go widzę w świetle przeszłości, albo teraźniejszości. Dziękuję, że zajrzałaś i poświęciłaś temu tekstowi czas. Pozdrawiam :)

@Nefretete Dziękuję Nefretete za fragment Twojego tekstu. Pasuje faktycznie idealnie.

Wyobraziłam sobie te gałęzie zawzięcie szudrające po korze i się uśmiechnęłam. 

Miło mi, że znalazłeś czas i ciepłe słowo dla mojego wiersza. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@corival

Miło mi! Dziękuję

Dzisiaj mam mnóstwo czasu.

Dlatego jestem tu, z wami.

Najchętniej wstawiłbym od razu, kolejny tekst, podczas gdy kolejne się kreują-:))

Jestem w namiocie; aż dziwi mnie jakość fal internetu, z LOON OP ZAND.

A reszta! Swoje się widzi:)) Relaks jest potrzebny jak medytacje w gąszczach szumiących czap-:))

Pozdrowionka i miłego wieczoru!

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@corival Jest potrzebny, a medytacje to dobra sprawa dla głowy i spokoju.

Wstawiłem - heheh. Jestem na warsztacie poezji. Musiałem jakoś pominąć ograniczenia-:)

Kurde! Piwo mi się kończy-:)))))))

Pozdrówki dla ciebie!

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • tyle tu korytarzy, arteryjek, bocznych odnóg, że naprawdę można zabłądzić na śmierć, skonać z głodu i pragnienia w zapajęczynionej i spowitej kurzem alejczynie, po której nie szedł nikt od czasów Mieszka I Plątonogiego. mimo wszystko – podjęłaś ryzyko. im dłużej przemierzasz labirynty korytarzy, tym gmach zdaje się (pozornie?) maleć, okazuje się bardziej przytulny i niehorrorystyczny. dotąd siwe ściany nabierają pastelowych barw, plafoniery świecą jaśniej. robi się cieplej i milej. aż tu nagle – dysonans, kontrapunkt: jedna z bocznych odnóg okazuje się być... nadziemną (sic!) sztolnią. w dodatku coś ci mówi, że to tam, właśnie tam! idziesz. im dalej, tym śpiewniej, słychać zapijaczone głosy, zgięte i wyżęte nuty piosenek o sokołach, omijaniu gór, dołów, o tym, co zrobi doskonale morskim opowieściom. biesiada w teatrze kopalnianym! na widowni, pośród hałdek zwiercin – suto zastawione stoły! za nimi - czerwoni zatłuszczeńcy o brodziskach uwalanych majonezem, ich szkaradne i niskobudżetowe panie. skrępowany jak diabli, niemal skulony stoję na środku sceny i tak szalenie nie pasuję do reszty obrazka, wizualnie odcinam się od rozpasanej czeredy. skromniś, myszoludek-sztafarzyk, postać niczym radio jednozakresowe odbierające tylko tę stację, która nadaje wyłącznie sprawdzone wiadomości. mówię swój monodram, częściowo z pamięci, czasem jednak zerkając na zadziubdziane maczkiem mankiety białej koszuli. lecą puszki, puste kieliszki, w głowę trafia mnie szczeroniezłoty puchar. zniżam głos aż do szeptu. ma być tajniej i ciszej, mniej scenicznie. wzmaga się buczenie. schodzę, nim mnie całkiem zatłuką. zaraz na scenę tanecznym krokiem wbiegają klauni: ten z małpą na sznurku, ten z niedźwiedziem na patyku. teraz to ja się gubię w meandrach kulis. pewien nieprzebrzmiały gwiazdor rozdaje autografy na wylinkach, naganiacze – zaproszenia na roast eks-prezydenta, długo wyczekiwaną koronację Korwin-Mikkego, zaproszenia na stypę w klimacie rave. odnajdujemy się po paru godzinach błądzenia. zderzają się nasze, tyleż mroczne, co bajkowe światy, wnikają w siebie. połączone kolory nie tworzą, na szczęście, szarości.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Twoja proza jest intensywnie surrealistyczna i pełna mrocznych, niepokojących obrazów, które tworzą silne wrażenie, ale momentami staje się trudna do uchwycenia w całości.
    • ty zawsze walcz o siebie gdy stoisz nad przepaścią gdy dobrze ci jak w niebie a życie jest zbyt łatwe   a drogi się prostują to miej się na baczności nie pozwól uśpić serca i Boga kochaj mocniej :)
    • Wejść chciałbym do świata Ludzi przeciętnych    - Zagnieździć się  W ich uściskach, Czekoladowych marzeniach O samo zaspokojeniu  Półśrodkami z plastiku, Z silikonu, i niebieskich tabletkach Jakże znieczulających, By spotęgować wrażenia W tylko jednym miejscu - - W łóżku własnej sflaczałości. Gdy wokół przecież tylko problemy Od których oddalić się trzeba Strzelając w łeb innym swoją obojętnością.   Może wojny rozstrzygną O zwycięstwie tej odległości od życia, Może Apokalipsa lub Armageddon jakiś..   - Uciec tak od jutra w ciemny zakątek Z innymi współżyjąc lub samemu, Gdy zasypiam - oddać się rozkoszy Własnej myśli, niczym ręce prowadzącej Wzdłuż i ku końcowi tego, co namacalne.
    • ,,Dopóki walczysz, jesteś zwycięscą ,, Św. Augustyn   stoisz nad przepaścią na progu nieskończoności nie widać światła pogrąża ciemność pochłania bezsilność   walcz o siebie zaufaj sobie Bogu białe róże uśmiechają się z Ołtarza   pomoc jest w pobliżu zawsze nie wybieraj nigdy zła walcz o siebie prawdę   światła nie trzeba szukać  jest w nas to dar wystarczy wierzyć zaufać Bogu   Jezu ufam Tobie   9.2024  andrew Piątek, dzień wspomnienia męki i śmierci  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...