Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

byłem dzisiaj na cmentarzu

tak zupełnie bez przyczyny

rodziny żadnej tu nie mam

ani znajomych

 

groby krzyże kwiaty cisza

 

wiatr kołysał stare drzewa

pajęczyny lśniły w słońcu

w alejkach ani żywego

ducha nie uwidzisz

 

groby krzyże ptaki cisza

 

i nagle takie banalne

myśli w grobowym odludziu

oni tu wszyscy jak żyli

pomarli i po nich

 

tylko groby krzyże cisza

 

po nas?

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Pi_ Bardzo mi przykro Pi_, współczuję. Mój zmarł półtora roku temu (nie na covid). Mam to więc w zasadzie na świeżo.

@Sylwester_Lasota W pierwszej strofie powtarza Ci się "żadnej". Drugiego w zasadzie można by się pozbyć. Nie jest potrzebne. A cmentarna cisza faktycznie skłania do refleksji... Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rzeczywiście. Poprawione. Dzięki :).

 

Moja mama zmarła w domu, przy mnie, w wieku 80 lat. A tata w szpitalu w wieku 91 lat. Miał miażdżycę i inne starcze przypadłości, ale był ciągle pełny sił. Chyba przechodziłem wtedy kryzys wieku średniego i czasami dosłownie odechciewało mi się żyć, a w nim była taka radość i chęć życia, że czasami mnie tym zadziwiał. Miał pierwszy w życiu udar. Wezwałem karetkę i został zabrany do szpitala. Zmarł po dwóch tygodniach na zapalenie płuc.

Pozdrawiam.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja, że względów "technicznych" nie mogę odwiedzać cmentarzy, na których pochowani są moi bliscy. Ten, o którym napisałem, to bardzo stary cmentarz z wieloma kamiennymi rzeźbami i starymi drzewami. Niewielu ludzi tu zagląda.

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W sumie mogłem. W sumie zrobiłem trzy, ale żadne nie byłoby dobrą ilustracją dla tego tekstu. Poza tym, rzeczywiście nie lubię.

 

 

Nadzieja umiera

ostatnia

 

Dzięki za refleksję. Pozdrawiam.

 

 

Ja akurat przez ten stary cmentarz czasami po prostu przechodzę. Rzeczywiście, dużo spokojniej niż w parku.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka   i co takiemu fachowcowi można zrobić :)   teraz w telewizorze leci polski film - poszukiwany, poszukiwana.   była scena w której żona mówi do męża: " zabic cię kretynie to mało".   nic nie sugeruje, ale........   Aluś, nie denerwuj się :)         @huzarc   jak zwykle świetny komentarz. dziękuję.       @KOBIETA   i tutaj się z panią, Pani Kierowniczko zgadzam - miłość jest ponad ciemnością !!!!!!   dziękuję Dominiko :)))))      
    • @huzarc   odpowiem  na postawione pytanie wg. własnego rozumienia wiersza. w świetle dziedzictwa Twojego Ojca, możesz zostać kimś, kto łączy dwa światy : Realistą i Budowniczym Dziedzictwo Ojca : Twoja "metryka" daje Ci głęboko zakorzeniony realizm. Strażnikiem Pamięci i Tłumaczem Dziedzictwo Ojca : Wiesz, jak szybko zapomina się o pracy pokoleń. Człowiekiem Wolnym i Świadomym Dziedzictwo Ojca : Twój Ojciec wywalczył dla Ciebie najważniejszą rzecz - możliwosć wyboru.   konkludując. z taką metryką możesz zostać nie tylko "mądrym Europejczykiem", ale Europejczykiem Mądrym o FUNDAMENTY. masz siłę i doświadczenie pokolenia, które zbudowało   wszystko, a to w nowoczesnym świecie staje się coraz rzadszym i cenniejszym kapitałem.   bezcennym !!!!
    • Pijanym krokiem przeszedłem Rubikon. Usiadłem na brzegu zanurzając oczy w bezkresie zimnego nieba. Wspomnienie lata rozbija się o chmury wyrzutów sumienia.   Widzę twój beztroski uśmiech rozproszony teraz między kroplami jesiennego deszczu. Spojrzenie rzucone ukradkiem, wbrew sobie, zawieszone w próżni.   Chciałbym ich dotknąć, a potem oprawić w ramkę z wiśniowego drewna. Drżącymi palcami złapać ostatnie słowo, zjeść je z gryczanym miodem i odlecieć z kluczem dzikich gęsi.
    • @Migrena  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Listopadowe mgły pochłaniają światło …ale miłość ?! Ona jest ponad ciemnością, czasem i przestrzenią :) ślicznie napisałeś Migrenko ! I to nie jest nic ! To jest wszystko ! :) 
    • Ten wiatr, zwykłam słuchać jak się wzmaga Boskim szczęściem upojona; Mogłaś widzieć, że się ze łzami zmagam, Lecz płakałam zachwycona.   Uwielbiałam, gdy leżąc w samotności W długą, ciemną zimową noc,  Śniłam nadzieje i szczere radości, Których w dzieciństwie znałam moc.   I och, one lepsze niż wszystko były, Co przynieść mogą przyszłe dni, Niczym gwiazdy w niebo się wzbiły, Do dziś ich światło jasno lśni.   I Emily (1839): That wind, I used to hear it swelling With joy divinely deep; You might have seen my hot tears welling, But rapture made me weep.   I used to love on winter nights To lie and dream alone Of all the hopes and real delights My early years had known.   And oh! above the best of those That coming time should bear, Like heaven's own glorious stars they rose, Still beaming bright and fair.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...