Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pierwotna i wtórny
oboje cieleśni – zwłaszcza że on
snuli swą balladę

z dala od ornamentów zagłady
płonący miecz stygł
w imię splecionych palców

Zaułek Próby
wysłannicy odczytują nagle
jej uśnięcie

i czerń wlewa się w żyły
skrzydła rwą świeżą skórę
pęka pierwsza z czaszek

wznosi się
a swąd końca rozwiązuje
równanie ludzi i aniołów

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w wyniku kompilacji snu na lekcji biologii i braku zaangażowania w rozmowie o niepamiętam czym z nudną koleżanką stwierdzam co następuje:

Wiersz podoba mi się co zaznaczam z góry na początku, jest w nim mnóstwo nieprawdopodobnych sformułowań, ale czasami musiałem zawracać i czytać co niektóre wersy raz jeszcze... to chyba dobrze nie??? ;)

pozdr./Jay
Opublikowano

Witam Jay!
Hehe - takie "kompilacje" są, pomimo ich jednoznacznej na pierwszy rzut oka natury, całkiem przydatne ;-) Co do tego wracania do niektórych wersów to bardzo się z tego faktu cieszę - od niedawna zacząłem odczuwać, że to co piszę jest za dosłowne, zbyt mało liryczne... No i postanowiłem trochę "zmienić kurs" - zobaczymy gdzie dopłynę ;-)
Po wulkańsku POZDRAWIAM!
>>

Opublikowano

Panie Michale!
Mało ostatnio zaglądam na ten portal, ale wiersz ten mnie zaciekawił. Zastanawiam się nad tytułem wiersza. Biorąc pod rozwagę samego anioła śmierci, Azraela, to wtórnego życia on nie miał - to nastąpi dopiero przed Sądem Ostatecznym. Jakie więc drugie wcielenie? Ona i on. To może kojarzyć się jedynie ze Śmiercią, którą on zarządza. Czyżby zrównanie Miłości i Śmierci jako coś, co każdego dopada? Ciekawa zbitka myślowa. Czasami boimy sie miłości... i uciekamy od niej, podobnie jak staramy się uciec od śmierci. Zakończeniem wiersza jest preludium do Ostateczności, do zrównania wszystkich stworzonych przez Boga - do unicestwienia istot, które Stwórca stworzył. Zrównani więc są i aniołowie, i ludzie - przez Śmierć.
Azrael znowu powstanie - jego Towarzyszka nie, i tu jest pytanie: Jaki w tym cel?
Serdecznie pozdrawiam
Marek Wieczorny

Opublikowano

Witam Wszytskich!

Panie Marku - ten wiersz jest tak naprawdę pewną opowieścią osadzoną na "podwójym dnie". Z jednej strony to rzeczywiście obraz nieuniknionego, ale też pewna fantazja. Azrael staje się człowiekiwem, zstępuje na Ziemię i zakochuje się. Czy i jak stan zakochania zmieni anioła śmierci? Czy nagła utrata osoby bliskiej jego świeżemu sercu wyzwoli w nim własnie tą czerń? Wiem - może wygląda to za bardzo komiksowo...

Pansy i Arkadiuszu - dziekuję za słowa otuchy... Mam jeszcze sporo wierszy sporządzonych wg starych receptur ;-) Część z nich na pewno się tu jeszcze pojawi... A co będzie dalej... Też chciałbym wiedzieć... ;-)
POZDRAWIAM (z mocą sobotniego poranka)!

Opublikowano

zawsze jak czytam Twoje wiersze to odczytuje tysiąc dzikich nawiązań, to mi się rzecz jasna podoba, ale dlaczego tak jest...rozgryźć nie moge.

pozdrawiam(juz niestety z deszczem, czy jakąś papką)

natalia

Opublikowano

Natalio - ja sam sobie nie potrafię odpowiedzieć na takowe pytanie ;-) Czasem wynikać to może z, przypadkowo lub celowo, użytych środków przekazu. Czasem to może abstrakcja... Mogę być tylko zadowolony, że to co piszę w jakiś sposób prowokuje i rodzi skojarzenia ;-)
POZDRAWIAM!
(już z szarego i deszczowo - śnieżno - błotnisto - dołującego dziś Torunia...)

Opublikowano

Witaj Michał. Czym się różni gołąb od zwłaszczy? - Tym że gołąb siada na oknie a zwłaszcza na parapecie... ;) To tak a propos wersetu: "oboje cieleśni - zwłaszcza że on" który mi się bardzo spodobał, tak jak i cały wiersz. Pozdrawiam

Opublikowano

Hehe - no, muszę przyznać, że zapomniałem o tym dowicipie, chociaż mój dobry przyjaciel (też Michał...) kiedyś wręcz molestiował innych opowiadaniem takowego w coraz to bardziej wyszukanych konfuguracjach (i żaba była, i krokodyl...) ;-) Cieszę się, że zakochany Azrael przypadł Ci do gustu ;-)
POZDRAWIAM!
(ze znowu słonecznego Torunia - paranoiczna dzisiaj ta pogoda...)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin Twoja odpowiedź jest jak zgrabnie przystrzyżony żywopłot – elegancka, ale pozbawiona życia. Tak bardzo chcesz sprowadzić wszystko do formy, że zatracasz sens, dla którego ta forma w ogóle istnieje. Twoje podejście przypomina nauczyciela, który zamiast słuchać, co uczeń próbuje wyrazić, skupia się wyłącznie na poprawnym użyciu przecinków.   Piszesz, że nie dyskutujesz z treścią – i jednocześnie poświęcasz cały akapit na jej wyśmianie, próbując przykryć ironią i estetyczną wyższością własny brak zrozumienia. Mówisz, że forma jest słaba – może i nie jest perfekcyjna, ale jej celem nie była akademicka precyzja, tylko przekazanie emocji i myśli, które nie mieszczą się w twoich estetycznych ramach.   Wypominasz mi „trąby jerychońskie”, a sam nie dostrzegasz, że twoje litaniowe ciągi zdań też grzmią – tylko w tonacji mentorsko-nudzącej. Mam pełną świadomość, że używam słów takich jak „przebudzenie”, „katusze”, „kajdany” – i robię to nie dlatego, że chcę bawić się w romantyzm, ale dlatego, że one oddają ten ciężar, który wielu dziś czuje. Jeśli dla Ciebie to tylko „rekwizyty z liceum” – świetnie, ale dla innych to może być język doświadczenia.   Piszesz, że gdybym „wyszedł z tym na ulicę”, uznano by mnie za pijaka lub niespełna rozumu – i tu właśnie pokazujesz swój największy problem: utożsamiasz konwencję z wartością. Prawda jest taka, że wielu ludzi, którzy wyszli na ulicę z „dziwnymi słowami”, zmieniło świat. A wielu, którzy siedzieli w fotelu i poprawiali innych, zostali zapomniani razem z pyłem swojej krytyki.   Dziękuję za opinię – szanuję ją jako odmienny punkt widzenia, choć zupełnie się z nią nie zgadzam. I radzę Ci jedno – czasem warto posłuchać, zanim się oceni. Bo jeśli dla Ciebie każdy głos brzmi jak „trąby jerychońskie”, to może problemem nie jest głośność – tylko Twoje uszy.
    • woń dymu — pali się. popiół. wszędzie popiół po Tobie.
    • @FaLcorN moja dorosłość taka, że przeglądam łóżeczko dla wnusi, krzesełko do karmienia:) uświadomiłam sobie, że muszę dużo zarabiać, bo inaczej wszyscy padną;) oraz to, że mam starszych już rodziców i nie mają tyle sił co kiedyś:))
    • @Roma Fajne wstawki...
    • wiersz wiosenny nie tylko dla dzieci   Pewien poważny tulipan stokrotki za nóżki chwyta i mówi, że będzie twardy targając wargą o wargi. Oj, nie są głupie stokrotki, już dawno zdążyły odkryć, że kasą potrząchnie przy tym, a kocha tylko językiem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...