Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

zwilczyczasz miłością 

 

w najwyższym stopniu osnucia 

razem nadmiar

odpływ wróży 

 

teraz jesteś jak ciało niebieskie 

biodrobrzeżna tobie 

dam białe proporce

 

jeszcze myśl u ciebie 

a u mnie już chłód 

 

z babizny wrośniętej w tundry Vadsö

 

przeciw temu

na ziemi w słońcu siadam 

po trzykroć zaklinam

skrzydła na powrocie 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

"Argumentum ad personam (łac. „argument wymierzony w osobę”) – pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant porzuca właściwy spór i zaczyna opisywać faktyczne lub rzekome cechy swego przeciwnika bądź jego dokonania. W ten sposób unika stwierdzenia, że jego racjonalne argumenty zostały wyczerpane, a jednocześnie sugeruje audytorium, że poglądy oponenta są fałszywe."

Edytowane przez 8fun (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@8fun od poniedziałku do piątku czytam takie rzeczy

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Nie martw się, że nie rozumiem.  

 

Zawsze się  staram robić wszystko najlepiej jak umiem. Patrz co zrobiłam z moim synem z patyków po lodach.  Wróżki, potwór i niemowlęta.

 

Ps. Zaczep kogoś innego, bo bardzo zajęta jestem

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Somalija  Sorry, ale se skserowałam zdjęcie. Na pewno przyda mi sie w przyszłości xd

Co do wiersza...

Za tytuł Nobel, za wiersz oranżada :]

Ale to mnie zastanawia: wróżki, potwór, niemowlęta...

A gdzie ich rodzice?!

hahaha xd

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Pięknie.
    • Poranek. Ale to nie nowy dzień. Nie początek, to tylko ciało oddane przez ogień, gdy noc skończyła swój rytuał. Słońce wstaje - nie jak zbawienie, ale jak świadek zbrodni. Rozrywa niebo pazurami światła, jakby chciało zajrzeć im pod ich powieki. Oni - jeszcze nadzy, ale już nie dzicy. Leżą w świetle po sobie, jak dwie rzeźby z soli, których dotyk roztapia. Jej ramię - jak lina po burzy, wilgotna, poraniona. Jego biodro - nabrzmiałe od snu, który nie przyniósł zapomnienia. W powietrzu unosi się zapach skóry i spalonego tchu. Cisza już nie milczy. Stoi między nimi jak anioł bez twarzy, i mówi: "Zobacz, co zrobiliście." Ich spojrzenia się mijają - boją się patrzeć w oczy, gdzie noc jeszcze dymi. Ona: czuje sól na ustach, ale nie wie, czy to pot, łzy, czy jego smak. On: chce coś powiedzieć, ale język mu się łamie na suchym gardle. Wciąż słyszą w sobie echo silnika, jakby to ich serca nie mogły zgasnąć. Wciąż czują dreszcz drogi, choć leżą bez ruchu. Dłonie, które w nocy nie znały granic, teraz leżą jak bezpańskie psy, z pyskiem wbitym w ziemię. Światło dnia nie pyta o zgodę. Wnika w ich pory, szuka znaczeń, ale znajduje tylko ślady walki. Nie mówią nic. Bo każde słowo byłoby zbyt lekkie dla tego ciężaru. Ich skóra pamięta, ale oni chcieliby zapomnieć. Nie siebie - ale ten ogień, co pochłonął wszystko i zostawił tylko popiół i imiona. Poranek nie daje ukojenia. Poranek oskarża. I w tej jasności - tak nagłej, tak wściekłej, odkrywają, że to, co było piękne w nocy, rano zostawia rany. Ale też: coś zostało. W zgięciu łokcia, w krwawym półśladzie na udzie, w cichym oddechu, który nie ucieka. Może to właśnie miłość. Nie iskra. Lecz cichy, szary ślad, który wciąż  trwa.    
    • Dokładnie tak, ciesze się że rozumiecie 
    • @Simon Tracy Wiele warstw, dużo historycznych odniesień, trudnych dziejów Rzeczpospolitej. Wiersz stawia pytanie - czy duch tamtego magnata-uciekiniera – dumny, waleczny, choć pokonany – jeszcze w nas żyje? Czy potrafimy jeszcze powstać "na dźwięk powstania", czy tylko stoimy jak chochoły, wpatrzeni w relikty przeszłości (róg), bojąc się podjąć ostateczną walkę? Czy szlachcic herbu Jasieńczyk to Twój szczególny wybór?
    • @Alicja_Wysocka bardzo piękny kawałek, nie znałam, dziękuję.  Mój taki żartobliwy ;) @Leszczym ależ nic nie szkodzi. Jest też prawdopodobieństwo, że mieszka i w Warszawie i w Poznaniu, a jak ma kaprys to może i w Londynie. Celebryci tak mają ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...