Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Owoców leśne dary (4 ostatni)


Rekomendowane odpowiedzi

Kto siedzi przy borze, tego głód nie zmorze.

Mówili pradziady, co przy lesie trwają.


 

Bogactwo borowych plonów radością napawa. 

Nie straszna odległość, nie straszne schylania. 

Szum drzew, śpiewy ptaków, przepiękna wyprawa

w ostępy... po żywność cenną przedsiębrana.

 

Pod bukiem warto szukać zapasów na zimę. 

Szeroka, gęsta korona bukwią mocno sypie. 

W kosmate ubranka orzeszki odziane tak pilnie,

konkurencja nie śpi, też chętnie pochrupie. 

 

Korona świergocze wieloma głosami.

Rudy ogonek zdąża szybko w górę.

Radość porusza wielu gałązkami,

szeleści listowiem i skrobie pazurem.

 

W dali niecierpliwy tupot i chrumkanie, 

tracą już cierpliwość inni biesiadnicy.

Kiedy pójdziesz, przyjdą chmarą na śniadanie,

napełnią brzuchy dużą ilością bukwicy.

 

Opodal dzika prababka ogrodowej gruszy.

Wiosną weselną suknię światu prezentuje. 

Teraz drobne listki, pośród leśnej głuszy,

zieleń i brąz owocu, aurą emanuje.

 

Warto wziąć do kosza, bardzo są rasowe, 

w spiżarni miękkości nabiorą i smaku.

Spójrz w bok, tam drzewo szerokie, niemłode,

równie przyjazne, mocą sieje wokół.

 

Tu dzikiej jabłoni owoce zdobędziesz, 

błyskają zielenią niewielkie kuleczki. 

Twarde i kwaśne niby, kiedy je posiędziesz,

na szarlotkę, mus, dżemik i jeszcze babeczki.

 

Leśne plony zebrane. Głód nie grozi temu, 

kto zna wartość borów i wykaże chęci.

Jadło z leśnej głuszy przyda się każdemu,

w następnym roku znowu będzie nęcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@corival

 

cześć, corival. coś, jakby "dziejba leśna", leśmiana...

 

"tyle w gęstwinie cisz błądzi i tyle,

słoneczniejących między pniami czasów,

że nasilone barwami motyle,

lecą w znój przyszły - przeczuwanych lasów...

 

wierzchami sosen - szum chodzi wysoki,

i - przemijając - pozostawia drzewa.

dość mi pomyśleć - wśnionemu w obłoki -

o jakimś ptaku, by stwierdzić, ze śpiewa...

 

w drgawym powietrzu coraz złotowłosiej,

od snów, co niosą w blask - zmarłe pustkowie -

a ja pamiętam, że pod lasem - w rowie

purpurowieje drobny mak - samosiej.

 

i właśnie, sycąc cienistą snu zmrużkę

wspomnianą nagle z lat dawnych doliną,

spożywam chleba wonnego całuszkę

razem ze słońca na niej odrobiną..."

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Czarek Płatak To rzeczywiście cień by się przydał przy podobnych temperaturach. Leśne ostępy choćby w wyobraźni... Dziękuję za odwiedziny Czarku, pozdrawiam :)

@Dag To dość drastyczna różnica :) Leśne dary cierpliwe są :) Pozdrawiam :)

@Leszczym Lasy hojne są :) Dziękuję za czytanie. Pozdrawiam :)

@Arsis Dziękuję Ci za podesłanie tego wiersza. Bardzo leśny jest, choć troszkę w inną stronę autor poszedł, ale pod temat :) Dziękuję też za odwiedziny. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Oni spławili wał, psino.      
    • @UtratabezStraty Dzięki wielkie za te opinie, rozumiem twój punkt widzenia. Aczkolwiek nie zgadzam się z tym co mówisz, tym wierszem chciałem niejako zmusić czytelnika do zastanowienia się nad sytuacją która panuje na świecie, i początek mojego wiersza "Polaku! Żołnierzu!" jest skierowana właściwie do każdego kto byłby w stanie oddać swoje życie za nasz kraj. Wszelkie przejaskrawienia itd. użyłem po to aby przyciągnęło to czytelnika. Mimo wszystko dziękuje za odzew i przeczytanie :)
    • Jak kryształki lodu odbijasz to co utracone, Twoja uroda jest osobliwa wśród ludzkości wzbudzasz odrazę i spokój, strach  Fascynujesz mnie, twoja postać mnie ciekawi  Wzbudzasz we mnie skrajne emocje  O starości wzbudzasz we mnie strach, spokój, tęsknotę  Prowadzisz nas za rękę do objęć śmierci  Ale dlaczego? Dlaczego prowadzisz nas przez ten ciemny tunel uśmiechając się do nas, Wszyscy wiedzą gdzie ich prowadzisz, Ale ty utrzymujesz nas w niepewności  Nie mówisz nam dokąd nas prowadzisz, Przez drogę nie wspominasz słowem o śmierci  Dlaczego nie możesz żyć z nami w zgodzie? Czy dostajesz coś od niej za kolejne duszę, które  Osobiście do niej zaprowadzasz? Czy wściekasz się gdy Anioł śmierci zabiera do Edenu młode osoby niedotknięte twoja ręką? Czy wściekasz się gdy młodość przejmuje twoja rolę i to ona zaprowadza swoje duszę przed oblicze Ozyrysa? O starości odpowiedz mi, Odpowiedz na te pytania  Kochana starości...
    • @Radosław zniknie razem z jajecznicą:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie wiem, czy większość, aczkolwiek bardzo popularnym poglądem wśród naukowców jest, wspomniana przeze mnie, gwiazda Plancka.    Oczywiście, że tak. Nie można wydostać się z ośrodka, z którego prędkość ucieczki jest większa od prękości światła, a jak wiadomo, jeśli coś posiada masę, takowej prędkości fizycznie nie jest w stanie osiągnąć. Ludzkość raczej nigdy nie dowie się w praktyce, co znajduje się pod horyzontem zdarzeń. Tutaj niezbędna jest fizyka teoretyczna, aczkowiek fizyka relatywistyczna nie daje pełnej odpowiedzi.   Tak, ale oparte na sprawdzonych w świecie fizyki rozwiązaniach, których poprawności wielokrotnie dowiedziono, ot, chciażby teoria względności. Do tego, by zbadać, co tak naprawdę znajduje się pod horyzontem zdarzeń (konkretnie chodzi o to, czym jest osobliwość), potrzebna jest kwantowa teoria grawitacji, czyli teoria spinająca fizykę relatywistyczną z mechaniką kwantową. Takowej jeszcze nie odkryto, choć istnieją kandydaci, jak chociażby teoria strun. Wszystko, co w praktyce wiadomo na temat czarnych dziur obecnie, pokrywa się z równaniami, które wyprowadzono, nawet jeszcze na poczatku XX wieku. Matematyka jest fundamentem, którego podważyć zwyczajnie nie sposób.    Kwantowej teorii grawitacji pewnie się nie doczekam, a szkoda.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...