Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jasna bierze mnie cholera
et cetera et cetera
kiedy własne sny rozmieniam
na drobne
obce
definicje sennikowe

 

ce-dzo-ny
sło-wo po sło-wie
przez senną encyklopedię
sen więdnie
podrzędnie

 

jak idiom
sumą słów
tłumaczony

Opublikowano

@Anna_Sendor Dziękuje za miłe słowa, Oliwia była moją matką chrzestną w pisaniu, gdyby nie Ona, nic bym nie pisał - nawet nie zamierzałem. Psychicznie w klinice może Ją podbudowałem, bo wiedziała, że jest tam ktoś, kto Ją niezmiernie kocha. To dodaje skrzydeł do walki z tak nieprzejednaną chorobą.
 

Miłego weekendu Anno.

Opublikowano

Przecedzam - odcedzam natychmiast w kanalizację swoje sny, zwłaszcza te, które budzą mnie w nocy,
ale nigdy nie sprawdzam ich znaczenia w sennikach, nie wierzę tym zapiskom.
Twoja peelka zerka w encyklopedię sennikową, (a ja, przeczytałam seRnikową.. :)w pierwszej chwili) 

i chyba dobrze, że więdnie.. podrzędnie jak idiom... Sympatycznie zrymowana treść, Anno.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@Anna_Sendor sennik jest rodzajem tradycji częścią kultury, jeśli już to ten konflikt jest głębszy niż przedstawiasz. Nie chcę być nie miły ale mam wrażenie ze stać Cię na więcej. Bo to jest tylko jakaś zajaweczka ze sennik nie działa. Żadna definicja nie działa gdyby jej się przyjrzeć dokładniej.

Opublikowano

@Nata_Kruk Dziękuję za podzielenie się swoim spojrzeniem i komentarz. Pozdrawiam:).

 

@Leszczym OK - będę próbowała:). Dziękuję i pozdrawiam.

@Lahaj Dziękuję za podzielenie się swoimi oczekiwaniami co do wiersza. Ja miałam zupełnie inne zamierzenia odnośnie treści wiersza, gdybym chciała kompleksowo/dokładnie opisać mechanizm działania sennika, zapewne w ogóle nie wybrałabym liryki jako środka przekazu. Definicja sennikowa i w np. encyklopedii działają wg mnie zupełnie inaczej. Twój komentarz pokazuje, jak różne może być spojrzenie na poezję i to, czego w niej szukamy. I myślę, że to jest fajne:). Dzięki za szczery komentarz, udanego dnia.

Opublikowano

@Dag Dzięki:). Ja też ostatnio sporo czytałam o fazach snu... To życzmy sobie sporo głębokiego:).

@Gosława Może Cię zaskoczę, ale choć znam Cię dopiero kilka dni, to w ogóle nie kojarzysz mi się ze strefą zła:):):). Raczej z wrażliwością i dobrocią:). Myślę, że Twoje rozmowy pod wierszami byłyby zupełnie inne, gdyby w Tobie tego nie było. A treść Twoich wierszy, mimo tego że rzeczywiście niezbyt optymistyczna, wskazuje po prostu na dużą wrażliwość i "zauważanie". 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wstałem z rana i czytam ,że Anna jest fajna :)

Gosławo uważaj. Mnie potrafi sen obudzić ...a rano dowiem się ,że to co mi się śniło wydarzyło się w rzeczywistości.Tak objawiają mi się zdarzenie nagłe - śmierć najbliższych osób.

Inne, jak wypadki śnią mi się z różnym nasileniem. Wiem wtedy ,że w ciągu kilku dni mogę się tego spodziewać.

Oczywiście nigdy sen nie jest dosłowny.

Napisałem uważaj.Nie zadzieraj z siłami zła. A jak już zadarłaś ,to Wiesz chyba co zrobić.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...