Anna_M. Opublikowano 27 Lutego 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2005 Półblady poranek, półblada ty, jak kwarcyt z rutylem kodujesz myśl. Chciałaś być wierszem - nadchodzi czas. Pójdziesz przez łąkę, pójdziesz w las. Gdy dłonie chore, trzeba iść, odnaleźć drzewo dobre na krzyż. Przy świerku płakać już nie czas. Głębiej i gęściej, i dalej w las. Wierzyłaś w dłonie – konają dłonie. Konają dłonie, pakuje się dusza. frrrrrrrrrr... Jak kwarcyt z rutylem kodujesz myśl, półblady poranek, półblada ty.
Michał Pajek Opublikowano 27 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2005 Nie jest tajemnicą, ze lubię Osiecką.... i taki styl pisania... Ten wiersz, mimo że inny jest piękny i bardzoi spójny. Nie wiem, co to rutyl, ale to, co napisałas oczarowało mnie bez reszty. Dodaję do ulubionych.
Anna_M. Opublikowano 27 Lutego 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
Jay Jay Kapuściński Opublikowano 27 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2005 Przenosi do innego świata. Gratuluję. pozdr./JJK
Anna_M. Opublikowano 27 Lutego 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję, pozdrawiam.
Michał_Zawadowski Opublikowano 27 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2005 Dobry i wcale nie prosty wiersz. Widzę nawiązania do poprzednich Pani utworów - świerk i las zapamiętałem z "il faut...", motyw kodowania myśli chyba też się gdzieś pojawił. Całość intryguje i zastanawia. Kwarcyt to skała trwała, w zestawieniu z kodowaniem myśli w wierszach, można zauważyć próbę zachowywania jakiejś cząstki siebie. Dalej - wspomniane już las i świerk. "Trzeba iść", kategoryczne stwierdzenie, każdy musi podążyć swoją drogą w las, w nieznane. Powtarzam więc jeszcze - dobry, interesujący wiersz. pozdrawiam MZ
Anna_M. Opublikowano 27 Lutego 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Przede wszystkim bardzo mi miło, że zapamiętał Pan "il faut..." :) A jeśli chodzi o ten wiersz, to krążyło mi w głowie przekonanie, że wszystko jest w dłoniach i oczach, tu konkretnie - w dłoniach i jeśli ona są chore, to choruje dusza, one tak jakby to odzwierciedlają. Pana interpretacja, przyznaję - zaskoczyła mnie, zaskoczyła mnie pozytywnie. Jest ona dowodem na to, że każda rzecz, każde wydarzenie i każda myśl ma wiele stron, że w czymś złym da się znaleźć coś pozytywnego, że wszystko jest złożone z różnorodnych pierwiastków. I za to serdecznie Panu dziękuję. Pozdrawiam:)
Arkadiusz Nieśmiertelny Opublikowano 28 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2005 Już sam początek zaciekawia... następnie - czytając to jakby uwolniłem się, czas zwolnił... niesamowite. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam Nieśmiertelności życzy - Nieśmiertelny
Anna_M. Opublikowano 28 Lutego 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Miło mi, dziękuję Panu bardzo i życzę pięknych widoków :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się