Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Kiedy wcześniej oszczędzałem

drogocenne wód zasoby,

nigdzie tłoku nie zaznałem.

Nie zbliżały się osoby.

Nie musiałem się przejmować

w autobusie, czy też w sklepie,

jaki dystans mam zachować.

Ludzie to wiedzieli lepiej.

 

No i wirus… Odkąd muszę

myć się co dzień a dokładnie,

obojętnie gdzie się ruszę

to zaraz ktoś na mnie wpadnie.

Teraz człeku siwy, stary,

by przestrzegać odległości,

pilnuj nakazanej miary.

Już zaczyna mnie to złościć.

 

Ten tamtemu nie dowierza,

ludzie się mijają bokiem,

człek na człeka, jak na zwierza,

łypie z boku jednym okiem.

Pocieszeniem to przesłanie:

Kiedyś będzie temu koniec

niezależnie gdzie zastanie,

po tej, czy po tamtej stronie.

Opublikowano

Tak po prawdzie, to ja specjalnie nie narzekam. Siedzę w domu, pracuję, nie muszę wstawać o świcie i jechać półtorej godziny do pracy w jedną stronę, mam spokój i więcej czasu...

Ale przygnębia mnie to, że ludzie umierają. To już mogłoby się skończyć nareszcie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...