Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Klomby w środku miasta bezradne jak my,
świeżo odkryta ziemia, nieruchoma wyspa
zawadza i wadzi. Jest źle. Jest zielone!
Przejeżdżaj idioto, cioto, ćwoku!
- Ja?

Niedochodowe wdzięki tulipanów,
te tulipanie czerwonawe flesze
liżące łyse czoła toyot, obłe
boki peugeotów, z których każdy jest
kryptoreklamą ruchliwych kółeczek
sfer & felg orbit, długich świateł Słońca
obiegających z kolei to wszystko

co widzisz: rój trucizn, witrażowych estakad,
kakadu reklam, wietnam kocich jatek
(multiplikacja na baterie benzyn,
ruchy, ruchy i kraksy, arterie!)
Bezradne klomby - whitmaniątka małe.

Popisy przyrody? Tak, obywatele!
naoczne i naziemne, dożylne i wziewne.
Z braku wypadów na wieś, wypad z miasta w miasto,
w mięsiste kwartały pod futerkiem sklepów.
Wchodzimy: podwórko otwarte jak imbryk,
naciąga złotą pleśnią, są bukszpan i śliwa,
bez i kocie siki - szlak przez Gruene Grenze.
W bramie na poczekaniu dopalamy tlen.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No "z braku wypadów na wieś, wypad z miasta w miasto" jak mówi poeta.

Miejska poezja?
Wdzięki tulipanów, popisy przyrody, bukszpan i śliwa, bez i kocie siki. Do tego jeszcze sfery, orbity, długie światła słońca...
Pan widzi w moim wierszu tylko tę rzeczywistość, której on właśnie zaprzecza. Pan pomija skalę mikro i makro. Przecież to nie "reklamy, samochodziki, spalinki, klombiki i cholera wie co jeszcze" są motywem tego wiersza, alibi dla świata w nim przedstawionego.

Może tylko w wierszu wyłożone to wszystko niezbyt sugestywnie... Pomyślę nad tym, dziękuję
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A Pan ma poczucie własnej wyjątkowości i niepowtarzalności? W tworzeniu poezji szczególnie?
Jeżeli tak, to gratuluję, bo ja nie mam.
Ma Pan, ma. Inaczej by Pan nie pisał o powtarzalności innych ;)
pozdrawiam
Nie mam i dlatego zamiast pisać wtórnostki, wolę sobie pokomentować :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...