Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

podróżowałem przez niezbadaną liczbę wrzechświatów
na każdy z nich przypadało 7 planet gdzie zamieszkiwał człowiek
zrozumiałem że te nieskończoności przymiotów absolutu i w tym
musiały znaleźć swoje odbicie

 

 

 

smutniałem coraz bardziej

 

 

 

są planety gdzie niewolnictwo ma się doskonale 
takie gdzie przelana krew jest błahostką takie gdzie jesteśmy na wyginięciu
takie gdzie jest nas i cztery razy tyle
... 
na jednej jedynej z nich ludzie wciąż mieszkają skromnie a plemiona odłożyły kamień 
zwierzęta chodzą wolno i nie są pokarmem ogień nie trawi a ewolucja jest niezauważalna
to chyba w końcu ta gdzie Kain nie zabije Abla 

 

pomyślałem i obudziłem się 

 

 

 

spokojny

 

 

 

 

 


 

Opublikowano

Poszukiwanie równowagi i powrót do życia zgodnie z naturą - to dążenie we śnie i przykład świata pierwotnego jako realizacji owego pragnienia. 

Przebija się smutek, tęsknota. 

Przestrzeń na ten wers podbija efekt. Ściskam, bb

 

Opublikowano

@Dag Największym wyzwaniem jest nie góra czy biegun a pustynia... Nie nie o 40 dniach jest tutaj mowa prędzej o 40 latach :) Pustynia jest tym ostatnim wyzwaniem tako rzecze Pan Ropuch :) 

 

PS. stoję przed nią patrzę i te wszystkie dłonie za mną i głosy ciągle mnie łapią i przyzywają. Nic tylko zbieram siły na ten pierwszy krok naprzód. Coś mi ciągle podpowiada że on i tak nastąpi. 

Jestem spokojny. 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
    • Piękna, żarliwa poetycka modlitwa. Pełen uznania za to co i jak napisałeś. Pozdrawiam Robercie z życzeniami dobrych Świąt dla Ciebie i rodziny. Marek. 
    • @KOBIETA gdy się uderzyła, to chciała, żebym ja ją ratowała i do mnie szła na ręce w płaczu:) @Rafael Marius dzięki, to duży trud, ale lubi słuchać i rozumie co się do niej mówi:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...