Gość Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 każdego wieczoru umiera ostatni raz przytulę do policzka z krzyża zdjęte wczoraj nie odpuści zaniedbania prawda uderza po oczach
Jay Jay Kapuściński Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. znowu pięknie, plus jak najbardziej, pozdrawiam
Gość Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Ch cha widzisz Jay ..minęliśmy się w progach naszych wierszy ;-)))) , po prostu dziękuję.Pozdrawiam .
Włodzimierz Nabkowski Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 wyobrażam sobie, że krzyż wisi w pokoju i zainspirował. wiersz jest chyba o tym jak trudno zapomnieć. pozdrawiam
Włodzimierz Nabkowski Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 a może o rozliczeniu się z przeszłością? tytuł mnie zastanawia :)
Gość Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Krzyż był , jest i będzie Włodku.....przypomina o cierpieniu , nie daje zapomnieć choć jest w nim zbawienie ...Pozdrawiam.
Gość Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 W jego metaforze(krzyża) chciałam dać wyobrażenie uchodzącego szczęścia....całej drogi ,usłanej wszystkimi tkliwościami ale i tej krzyżowej.....
Włodzimierz Nabkowski Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 szczęście = zbawienie w pół drogi = droga krzyżowa mnóstwo w tym wierszu chrześcijańsko-kluczowych słów uderza, policzek, odpuści, droga zapewnia to bardzo ładną spójność pozdrawiam i czekam na następne
Anna_M. Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 a może o tym jak "dzisiaj" umiera? pozdrawiam
Włodzimierz Nabkowski Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 umieranie dzisiaj też przykre Aniu :)
Gość Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Teraz minęłam się z Tobą Włodku ;-) ...Tak słowa i ich przesłanie mają podłoże religijne , chciałabym , by ...."prawdziwa miłość (szczęście )krzyża się nie lęka ".Dziękuje za komentarz :-))))
Anna_M. Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. można wierzyć, że śmierć to tylko albo aż przejście dalej, że to co umiera (cokolwiek to jest) tak naprawdę staje się czymś innym
Włodzimierz Nabkowski Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 powinieniem zadedykować wiersz mojemu kochaniu, ale by się obrazo-nadęło :)
Gość Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Witaj Aniu , interpretować można wszelako , jednakże wszystkie domysły wiążą się pod jednym mianem co dalej...?????
Anna_M. Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Co dalej dowiemy się jutro... tak jak "każdego wieczoru".
Włodzimierz Nabkowski Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. można wierzyć, że śmierć to tylko albo aż przejście dalej, że to co umiera (cokolwiek to jest) tak naprawdę staje się czymś innym chciałbym chciałbym, ale dla mnie śmierć jest wciąż aż, nawet jeśli coś dalej.
Gość Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Jeśli zrozumiałaby Włodku , to , co chciałbyś swojemu kochaniu powiedzieć ,to nadęłoby się jedynie z DUMY ;-)
Włodzimierz Nabkowski Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Co dalej dowiemy się jutro... tak jak "każdego wieczoru". zastanawianie się co będzie jutro powoduje raka i choroby serca (a na pewno nie sprzyja działaniu sercem).
Włodzimierz Nabkowski Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ja mam kochanie, które mówi o życiu w czasie teraźniejszym, boi się innej gramatyki, o krzyżach nie wspominając :)
Anna_M. Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Co dalej dowiemy się jutro... tak jak "każdego wieczoru". zastanawianie się co będzie jutro powoduje raka i choroby serca (a na pewno nie sprzyja działaniu sercem). nie chodzi o to by zastanawiać się co jutro przyniesie i co w co się przeobrazi, bo to i tak nie byłoby to tym, o czym pomyśleliśmy, chodzi o to, że czas wszystko odsłoni, w sumie sam czas jest ciągłym przeobrażeniem
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się