Michał Ziemiak Opublikowano 23 Lutego 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 muszle u zarania gdzieś i kiedyś wypowiedziały posłuszeństwo twardej pierwotności wolą udawać morze falować bez ruchu ot tak i wiatr zwinna bryza precz z chemiczną nie – duszą a gdy je podgrzać stają się uchem zgrzytają szkliście wszystko tylko nie to czym jestem rzucone z powrotem w klepsydrowy nonsens – piasek snują gorycz i czekają na przypływ
Michał Ziemiak Opublikowano 23 Lutego 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Witam! I ponawiam "prośbię wiekuistą" ;-) o: a) komantarze na + i na - b) propozycje wewnętrznej restrukturyzacji, przebudowy etc.>
Jay Jay Kapuściński Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Mnóstwo niebanalnych zwrotów i klimat pozwalający 'poczuć' wiersz sprawiły, że mogłem wynieść coś z tego rejsu. Od strony technicznej nie mam zastrzeżeń, raczej żadna jak to napisałeś ładnie 'restrukturyzacja' nie będzie potrzebna. ++ Pozdrawiam
Włodzimierz Nabkowski Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Zycie wymusza zakładanie masek, ale ja i tak nie wierzę w pełną możliwość bycia sobą bez uszczerbku na relacjach z innymi. Banał -Nie ma całkowitej wolności, jest jedynie wolność w pewnych granicach. Aspekt pozytywny masek jest taki, że wymuszają na nas tworzenie własnych intymnych światów , o których takie ładne wiersze :)) pozdrawiam
Michał Ziemiak Opublikowano 23 Lutego 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Dziękuje Wam za lekturę i pozytywne opinie! Również nigdy nie wierzyłem (i nie uwierzę...) w tzw. "stu-procentowe ja". Niestety, człowiek jest skazany na łaskę determinizmów wszlekiej maści... POZDRAWIAM!
Anna_M. Opublikowano 23 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2005 Hmm, długo zastanawiałam się nad tym wierszem. A może odwrotnie - może ciągle jesteśmy sobą w 100 % Może nawet, a raczej szczególnie wtedy kiedy coś udajemy, nakładamy wspomniane maski czy zwyczajnie buntujemy się? Czy to jakie maski wybieramy i że w ogóle je wybieramy nie określa nas? Ostatnia zwrotka doskonale pokazuje, jaki jest efekt takiego siebie tworzenia... W wierszu nie pasuje mi zwrot : "u zarania gdzieś i kiedyś", bo "u zaraznia" określa już czas, więc kiedyś, moim zdaniem, nie pasuje. Pozdrawiam gorąco:)
Michał Ziemiak Opublikowano 24 Lutego 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2005 Rzeczywiście... Nigdy tak nie postrzegałem tego problemu... Twoje słowa rzucają zupełnie inne światło na ten wiersz, za co Ci dziękuję. POZDRAWIAM! (prezpraszam jednocześnie za brak jakiejkolwiek polemiki z mojej strony, ale jeszcze nie skończyłem sesji, więc... :-))
Anna_M. Opublikowano 24 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Wiem wiem co to znaczy sesja, moja przypomina światło - nie ma końca :( Pozdrawiam :)
Jacek_P. Opublikowano 24 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2005 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ja tu bym się nie zgodził. Bo "U zarania" tu rozumiem jako początek w sensie ogólnym. Czyli "U zarania gdzieś i kiedyś" to dla mnie brzmi jak "na początku istnienia przestrzeni i czasu". Podoba mi się ta muszelność. Pozdrawiam Ja.
Michał Ziemiak Opublikowano 24 Lutego 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2005 Kilka godzin temu na własnej skórze odczułem, że posiadanie kilkunastu masek, "efektywnych" co do sytuacji jest w dzisiejszym świecie jak najbardziej pożądane i KONIECZNE... A słowami "bądź wierny - idź" większość totalna podciera sobie dupę... Tak oto znowu przegrałem ze stereotypem Adasia Miauczyśnkiego - znikam na kilka dni zbierać myśli... POZDRAWIAM Was i życzę, byście nigdy nie musieli przechodzić tego co ja... Jak mawiają mieszkańcy planety Vulcan - LIVE LONG AND PROSPER! Michał
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się