***

[Somalija]

za horyzont twych ramion

zachodzę spojrzeniem 

 

stróżkami miodu płynę 

w zapach się wczuwam

by ogień na skórze nieść 

 

dotykam twarzą twarzy 

pocałunków potokiem

 

język na miękkim brzuchu 

oddech przyśpiesza 

 

zdobywam cię ustami

liżę 

ssam 

wchłaniam 

 

 

[Antoine W]

@Somalija fajne, ciepłe i obrazowe :) 

[jazzkółka]

@Somalija czasownikowo ;-)

[Wątpiciel]

Bardzo czuły wiersz, ładne metafory.

[violetta]

te trzy niepotrzebne już :)

[Tomasz Kucina]

Mocno drenujące w subiektywnym oczywiście znaczeniu. Czyli dobry tekst ;) Ta miodowa organoleptyka zmysłów wdraża tą "czarną dziurę biologiczną" w meritum wyobrażenia -  w trybie tego pochłaniania "kochanka" oczywiście ;) Ok ;)

[Somalija]

@Tomasz Kucina Oj, Tomaszu jaki, Ty dosłowny  jesteś

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Miło Cię  poznać z tej strony. Pozdrawiam, Aga .

[Wędrowiec.1984]

Ech... człowiek się rozmarzył.

Ale cóż więcej może niepoprawny romantyk?

 

A co mi tam, wolno mi. :D

[Deonix_]

Piękne, zmysłowe, trafnie zobrazowane :)

 

Jednakże, wg mnie - dwie rzeczy do poprawki

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

(od strugi)

 

i 

z tego, co wiem, to tak się powinno odmieniać :)

 

Poza tym - z przyjemnością zanurzyłam się w tym wierszu :)))

 

Pozdrawiam 

 

Deo