Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Świąteczne nieżyczenia


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nie życzę ludziom nic złego,

Nie życzę świąt w pustym domu,

I braku kogoś bliskiego.

Nie życzę tego nikomu.

 

Dopisek:

 

I największemu wrogowi 

Nawet tego nie życzę.

A gdyby chciał forsę pożyczyć,

To chętnie od niego pożyczę.

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Gosława

 

Ja kilkanaście razy w pracy (na morzach, stepach i pustyniach). Teraz samotnie trzeci raz z rzędu

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Chociaż nie..., będą: Zosika, Mikruć, Kazik i pół Gryzera

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Franek K aż się boję zapytać kim są te Zosiki i inne Gryzery

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Franek K ja na Wigilię nie chodziłam z czystej przekory 

Bo nienawidzę udawać i zmuszać się do wyrażania pozytywnych emocji 

 

Teraz zakochałam topór wojenny i jestem bo jestem bez przekonania 

Opublikowano (edytowane)

To Franku jakoś nie pasuje, żeby życzyć wesołych świąt ale udanego przetrwania. Ja za świętami tak szczerze to nie przepadam,  bo w Mikołaja nie wierzę, prezentów dostawać nie lubię, a jest straszne zamieszanie, ale cicho, sza:).

Dodam, że jeszcze mniej lubię Sylwestra, a moja Sowa potwornie boi się huków. 

Pozdrawiam

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Marek.zak1

 

Dzięki. Chciałem tak jakoś inaczej niż wszyscy

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja z moją czeredeką pójdę kolędować do lasu wśród nocnej grudniowej ciszy. 

Opublikowano

@Marek.zak1

 

I o to chodzi. Ja mam ten luksus, że otwieram drzwi i po prostu stado wypuszczam. Biegają samopas, a jak zgłodnieją (czyt. stęsknią się), to wracają po dawkę głaskactwa :)

@Czarek Płatak

 

Wybór jakiś tam niby jest, ale czyż nie lepiej spędzać czas z kimś kto nie stawia warunków i nie ma wygórowanych wymagań? Jak jest micha i spacer, to jest wszystko, co jest potrzebne do szczęścia :)

 

Dzięki i wzajemnie :)

 

 

@Gosława

 

Kazik to ten rudy. Mały z Zosiką to Mikruć. Brak na zdjęciach Gryzera, ale on zawsze bywa tylko połowicznie :)

Opublikowano

@Antoine W

 

Nie za ma co :)

Kiedyś gdzieś czytałem albo słyszałem, że poetą trzeba się urodzić i że to niekoniecznie oznacza, że się będzie pisać wiersze. Oznacza to na pewno jednak to, że będzie się w życiu wiecznie zagubionym i że będzie się miało kłopoty z dogadaniem się z ludźmi. Ponadto taki "poeta" nigdy się nie dorobi, bo się nie nadaje ani na menadżera, ani na inżyniera. Może co najwyżej być bibliotekarzem, archiwistą lub nauczycielem w wiejskiej szkole.

Opublikowano (edytowane)

@Franek K wiem że to wielka "obelga" - być wrażliwym w dzisiejszym świecie? ja nie daje rady, choć się staram, czasem się udaje.

prawdą jest jedynie to, że artystą (poetą itp.) się bywa i dla tych momentów warto.

czasem ja, czasem ktoś mnie "trafi" słowem, frazą, melodią, wizją, architekturą, czy nawet zachowaniem, dobrocią serca czy czymś jeszcze... np. świątecznymi nieżyczeniami. dzięki Ci za nie jeszcze raz.

Edytowane przez Antoine W (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Antoine W

 

W życiu artysty są tylko chwile

Gdy numer wywinie, rzecz oczywista

A wtedy wszyscy go chwalą

- Niezły jest z Ciebie artysta

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Gosława

 

"Zakochałam topór wojenny" - urocze

@dot.

 

Tu się zgadzam.

Sylwester to dla mnie zdecydowanie najgorszy dzień w roku. Wszyscy oczekują czegoś wyjątkowego, a wychodzi zazwyczaj bryndza. 

Rosjanie mawiają: Chatieli łutsze, pałuciłos kak wsiegda

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Lidia Maria Concertina dziś taki czas tak piękny
    • @Lidia Maria Concertina wg. Miodka czy innego gracza cofając się w stecz jest nieuprawnioną frazą moim zdaniem nie jedziemy po torach czasu czasem chodzimy czas porusza się wektorowo my możliwością swoją możemy się obrócić przeciwnie do wektora wtedy cofamy ( idziemy) zgodnie z wektorem . cofając w stecz dla mnie to nie masło maślane tylko tak jak w ruchu szachów cofnięcia myślą w stecz czyli przeciwnie do wektora - zatem cofanie w przód nie jest sprzeczne, to wyjście przed wektor z całym jego bagażem doświadczeń. Wiersz mówi o postępowaniu o rozkładaniu się w około i wtedy może zrozumiemy sens korony cierniowej bo ona to wciąż popełniane błędy i jak ktoś powiedział wszyscy jesteśmy Chrystusami.Twoja z wiersza droga to obu być przed wektorem musimy podobnie cierpieć, mając innych za swój bagaż. To jedyny sposób by już bez korony wyprostować drogę i przestać krążyć - no przynajmniejisietak  Pozdrawiam 
    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...