Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niekoniecznie lubię jak ktoś mnie adoruje, raczej mam taki umysł, który włącza procesy analityczne w wielu dowolnych kierunkach, można więc rzec, → że to nawet i może – jakaś reguła matematyczna - zasada algorytmiczna właśnie, dlatego i często nasze dyskusje bywają mega ambiwalentne.

 

Jakbym lubił adorowanie nigdy nie budowałbym kontr do komentarzy niektórych internautów, którzy stoją w sprzecznych z prawdą analizach moich tekstów. Tylko pisał – DZIĘKUJĘ, POZDRAWIAM, SZANUJĘ, ŻYCZĘ ZDROWIA, I MASZ RACJĘ.

 

Mam taki charakter, jak ktoś próbuje dowieść w moim tekście o czymś co nie jest prawdziwe – piszę mu o tym ZARAZ, natomiast trafne analizy doceniam i uwielbiam.

 

Ciebie szanuję – doceniam, że komentujesz moje teksty, gdyby nie ty nie miałbym do kogo TU „gęby uchylć”. Taka jest dola nie tylko przecież moja – bo i wielu tu autorów – można z czystym sumieniem napisać, iż to dola statystycznego liryka, - tzn. męczysz się, coś tam uklecisz, → napiszesz tekst - następnie – ZA FRIKO – się tym dzielisz ze światem z czytelnikiem o którym nic nie wiesz, a w zamian masz zero komentarzy i zero lajków, konkludując – to SYZYFOWA PRACA. Toczysz ten eratyk pod górę – i nie wiesz po co. Czy to jest przyjemne? – wątpię. Ale taki jest świat – i to trzeba zaakceptować – pisać do siebie, albo płakać w pokoju na wrażliwych filmach – ZAWSZE SAMI. Twoja filozofia życia ma uzasadnienie - JESTEŚ SOBĄ.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ta dyskusja z  mojej strony ewidentnie dotyczy tematu tego utworu oraz jeszcze dodatkowo wiersza pt. "Talerzowa ballada" w sposób logiczny i zorganizowany odnoszę się do kwestii z tych wierszy. Mam szacunek do komentujących i odpowiadam na kolejne komentarze w porządku chronologicznym. Jeżeli pani nie odpowiada ta dyskusja w moim uznaniu prowadzona przeze mnie w porządku merytorycznym, to proszę po prostu omijać te komentarze, albo ewentualnie zwrócić się do @valeria. Naprawdę z łatwością mógłbym znaleźć i w pani komentarzach niemerytoryczne treści. Nie wiem w czym problem, ja jak coś mi nie odpowiada to omijam. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie kobieta, po prostu na szczęście tylko niektórym ludziom nie podoba się budowanie otoczki  tematycznej a zwłaszcza osobistej jednak w merytorycznej konkluzji do treści wiersza (przynajmniej w moim przypadku), często zrozumienie konkretnej treści wiersza nie może przebiec w odizolowaniu od subiektywnych przeżyć autora - czy jego punktów widzenia na życie czy otoczenie, a Ty jako komentujący masz prawo o to dopytywać.

 

Niektóre wiersze uznanych twórców zaopatrywane są w didaskalia autorskie czy komentarze analityczne krytyków czy recenzentów, często dotyczą życia autorów, niektórzy czytelnicy wręcz na to oczekują. Jeżeli jako autor wnioskuję, że komentujący przypuszcza że mój tekst przykładowo dotyczy mojego życia osobistego a tak nie jest - to mam prawo do tego się odnieść. Ty Valerio po prostu staraj się dotykać konkretnych kwestii w treści, bo nie wszystkim się podobasz ;P Ja na to nie mam wpływu - niestety. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A ja nie? Przecież też tak mam, ale dla pani to nie jest argument, pomimo, że treść tego wiersza i "Talerzowej ballady" jest mega subiektywny, dlatego twoje komentarze wynikają i są budowane w pewnej wrażliwości subiektywnej, i temu jako autor nie potrafię zapobiec. Zresztą chyba nie trzeba ;) Masz subiektywne pytania do autora - to pytasz - pytałaś na początku o mój lekce-ważki stosunek do kobiet - odniosłem się i wiesz, że tak nie jest, w "talerzowej balladzie" wiesz, że treść jest fikcyjna i nie ma związku z moim życiem w realu, bez naszej rozmowy przecież to by nie wynikło, i kluczyłabyś w złudnym wrażeniu -  więc chyba wszystko ok.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

za kasą każdy poleci czy zboczy z drogi. Bóg pomaga osobie nowonarodzonej, jeżeli polegasz na nim albo zostawisz mu to wszystko :) jeżeli zdam egzamin, to może powinnam gdzieś pojechać w ciepłe kraje sobie odpocząć? 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem, i szanuję wszystkie poglądy, nie stanowisz wyjątku. Rozumiem też, że Bóg którego chwalisz i wielbisz - nie jest tytułowym "podróżującym księżycem" z tego wiersza, tylko twoim bardzo osobistym imperatywem, tak uważam, ten mój wiersz jest dość praktyczny - życiowy - przyziemny, jednak przebiega w bardzo osobistej motywacji - pisałem wcześniej, że analiza tego akurat tekstu w kontekście do tematów sacrum - nie ma uzasadnienia - dowodziłem wcześniej o tym i wyraźnie. Jest taki wiersz u mnie tutaj - pt. "Bóg" - tam takie dywagacje można prowadzić w porządku merytorycznym Valerio.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiara to tak osobisty punkt wrażliwości, i nie wypada  narzucać jej  komukolwiek, ja tak to rozumiem. Od Jezusa się nie odżegnuję, jednak nie mam prawa drenować sumieniem czy poglądami otoczenia, bo różne ludzie maja wrażliwości. Są też tacy co stoją poza wiarą. Na tym polega szacunek by nie kontrastować ludzi. Sam Jezus pewnie tego by oczekiwał od nas. I chyba nie można nic innego mądrzejszego wykombinować w temacie. Dobra uciekam z portalu, na film. Jeżeli wiersz potraktujemy w kategoriach swobodnego przyziemnego utworku, to drastycznie przekraczasz  granicę dobrego smaku Valerio, skoro tłumaczę, że to tekst dość nonszalancki a my o sacrum. To ponad siły. 

 

Ponieważ za dużo tu ostatnio na portalu komentuję Valerio, postanowiłem zrobić sobie znów pauzę w zamieszczaniu tekstów i przede wszystkim w komentarzach, nie będzie tak nerwowo i drapieżnie... a więc Valerio --> do napisania - ale za jakiś tam czas. Ustąpić należy miejsca na te merytoryczne komentarze - bo przecież wolne miejsce na serwerze wyraźnie ucierpiało i uszczupliło się na skutek naszych komentarzy. A niektórzy ludzie muszą zmuszać się do ich czytania - z ciekawości. LOL.

3m_się. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Tomasz Kucina

Zgoda. Ale jest różnica między treściami niemerytorycznymi, a niemerytorycznymi i równocześnie osobistymi, wręcz intymnymi.
A z rady korzystam od dawna,  choć po ilości tych wpisów trudno mi je omijać.
Dziękuję za merytoryczną, choć atakującą mnie osobiście odpowiedź i na tym kończę. B/o
Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To lepiej, że pani korzysta z rady. Jeszcze raz tłumaczę, bo nie dotarło - że moje odpowiedzi na komentarze wyraźnie odnoszą się do treści dwóch utworów tego i jeszcze nowszego oraz stanowią próbę dobrego obyczaju odpowiadania również na subiektywne wrażenia komentujących. (z przyczyn o których wspominałem chwilkę wyżej). Jeżeli treść tych utworów stoi w naturze wykreowanej literacko intymności a komentujący  formatuje zapytania w perspektywach osobistych - to tak przebiega i odpowiedź. Inaczej nie potrafię. Jak pani przeszkadzają z zasady intymne teksty to proszę je zwyczajnie omijać - i nie masochizować się sensualizmem. Tym bardziej komentarzami na takie treści. Nie pani zadaniem jest wpływanie na moje odpowiedzi w subiektywnych komentarzach. Poza tym pani komentowanie pod własnymi tekstami nie jest pozbawione osobistych wrażeń z kontaktów z czytelnikiem o co ja w odróżnieniu do Szanownej Pani pretensji nie roszczę - bo mam świadomość w wolności przekazu - tu nie komuna i nie cenzura. Zresztą pisałem wcześniej, że ustępuję pola z upublicznianiem kolejnych tekstów i komentarzy na portalu - jednocześnie ustępując miejca dla innych wrażliwości, a pani mnie wyciąga do kolejnej odpowiedzi, nic innego pożyteczniejszego dla pani uczynić już nie potrafię, więc proszę zostawić ten tekst w spokoju. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czytałam go trochę niegdyś :) I były tam też utwory, które zrobiły na mnie wrażenie,  ale z czasem doznałam wrażenia, że facet przynudza i nieraz brakowało mi głębi w tym jego pisaniu. 
    • @Arsis Gdyby nie smutek, nie wiedzieliśmy jak wygląda radość... Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 Tak, uważam że są ważne. I wcale nigdzie nie jest powiedziane, że to muszą być takie od razu i zawsze chwile najzdrowsze. Oczywiście lepiej jak są zdrowe, ale fajne chwile i odrobinę niezdrowe też są w cenie, zawsze były i być może nawet bardziej :)
    • Między zaułkami duszy znalazłaś dla siebie miejsce i nic siłą Cię nie ruszy  Znając każdy mój zakątek,  wszystkie piętra, zmartwień, myśli  Krzyczysz z całych piersi i czekasz aż echo wybrzmi    Po omacku, zagubiony, trafiłem na twoją rękę  Z lękiem, że Cię stracę trzymam mocno  Jak tylko potrafię  Choćby zgasło słońce i zabrali nam powietrze  Ciemną nocą rozniecimy żar na lepsze  Dni, wieczory i poranki    Wiedząc, że nikomu winny nic nie jestem Zmieniam los swój prostym gestem  Wyławiam echo znajomego hałasu  Tak słodkiego dla mnie i gorzkiego  Jak owoc impasu    Ciepły głos, choć tak bliski jeszcze niedawno  Dziś tak jest daleko  I słyszę ledwo, jak jego dźwięk odbija się  po kamienicach duszy  Smutne , samotne echo  Kto ma je usłyszeć  Kto nastawi uszy  Odkrzyczy z nadzieją, że krzyk ten wykruszy  Mury , łańcuchy i nasze kajdany    Smutne, samotne credo Opuszczone wyznanie wiary  Czy jest ktoś, kto powie, jak bardzo niechciany  Może czuć się stary but bez pary    Czy jego stracie bez miary  Ktoś poradzi ?     Więc wszystkiego tu pełno, tylko Ciebie tu brak  Bez Ciebie nie mam już celu, jak statek bez morza  Opuszczony wrak    I dość mi już tego błądzenia  Od dawna jestem w twoim polu rażenia  Dalej mam oparzenia po Twoim dotyku Bez chwili wytchnienia w doznań Bałtyku  Promyku nadziei    Słodkie są dla mnie moje rany  Lecz nie dam się zranić  Nie zatracę miary  Sama odszyfruj mi swoje zamiary  Bo gubię się w Tobie, jak żeglarz bez mapy  Nudzą mnie puste atrapy A ty wśród nich, jak bunt bez utraty Harmonii Jak ogień, który nie parzy, lecz koi i grzeje  Więc w ciszy sie śmieje, skręcając w kolejną aleję  Swojej świadomości, czekając twojej wiadomości    A ty ,niemy aniele , nieś echo w swoim ciele  Mając nadzieję że dotrze w zaułki duszy   
    • @violetta A mój drugi Tomik Poezji polubisz-:)Właśnie widzę w Zapowiedziach…mój zielony kolor okładki…i cieszę się bardzo-:) @Alicja_Wysocka „ Na krańcach klawiatury” być może jesteśmy ( tego nie wie nikt)a jednak czujemy ..pisząc gupimy i znajdujemy aby znowu zgubić na chwilę ( wierzymy) pióra…i ten Twój wiersz ..moja zapowiedż drugiego Tomiku ach

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ..wzruszyłam się.Może to tylko deszcz…
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...