Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Idę drogą 

Nie obchodzę nikogo

Drzewa pięknie szumią 

Idę 

Wokół wrogo

 

Założyłem najlepszy sweter

Który niegdyś wkoło..

Na nogach mam dawne buty

Podobne do szkolnych ..

 

Idę drogą

 

Światła zapalają 

Płomyki w dół toną

Jestem na banicji

Która tam się skończy 

 

Gdzie ty 

Moja drogo

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo mi przykro że nie rozumiesz. Wszelkie wskazówki zamazywałyby tylko ten wiersz. Może trzeba przeżyć coś podobnego by zrozumieć. Dzięki za komentarz.

 

pozd

 

T.

Prostackie trochę ale .. znam i śpiewam tę piosenkę od lat :) pozdrawiam

 

T. 

Opublikowano

@tomass77 Na razie urażoną dumą to emanujesz Ty. Tak wiem, sytuacja kogoś odrzuconego, traktowanego źle, może bezdomnego, może biednego, może traktowanego przez ogól jak zło. Tez nie kumam co ten sweter kiedyś w koło... w koło wszystkich w oczy raził, taki jaskrawy? Taki dziurawy? Taki zajebisty? Taki turecki? Taki jakiego nikt w koło nie miał? Z Pewexu? Podarunek z Ameryki? Każdy zazdrościł? Płomyki w dół toną bo deszcz pada? Końcówka taka sobie, ten zwrot bezpośredni do drogi raczej średni, trąci patosem. Tylko śmierć wyzwoli biednego peela, i zakończy jego smutną historię, wyjątkowszą pośród innych. Bez tej zwrotki o swetrze byłaby piosenka, a tak nie wiadomo o co chodzi z tym swetrem, bo wątek się w tym momencie pruje. Popracuj jeszcze. 

Aha, i rozważ jeszcze to "w dół toną", bo w którym kierunku by miały? W górę tonąć? To takie masło maślane jak: spadanie w dół, cofanie się do tyłu... Sporo by tu jeszcze trzeba przemyśleć. A zwrotka o swetrze brzmi jakbyś nie miał pomysłu co z nią zrobić.

Opublikowano (edytowane)

Panowie nie róbcie zamieszania z tym krążeniem :)) jeśli wszyscy wokół, wkoło, naokoło (czyli dookoła)  będziemy mniej interesowali się ego, tym lepiej dla wierszy, bo można krążyć w okół (w koło Macieju - powtarzać się :)))

Wolałbym nie powtarzać się :)) lub obchodzić kogoś wkoło :))

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Znowu stara śpiewka, zgadza się, to dogadajcie się jakoś :) tylko nie na zasadzie opublikowałeś- komentuję, robisz błąd - koryguję, każdy pisze jak umie :))))

Opublikowano

@lich_o Nie zgadzam się. Ja na portalach dostawałem niezły wpierdol w komentarzach, bolał brzuszek nie raz i nie dwa. Jednak ego, przekonanie o własnej wartości oraz imperatyw wewnętrzny pomogły to przetrwać. Dzisiaj z dystansem patrzę na swoje pierwsze wiersze, i widzę, że niektóre ok, niektóre takie sobie były. Z niektórymi krytykami się zgadzam, a inne jak widzę były zbyt ostre. Komentarz trafny czy nie to jednak jakaś podpowiedź, materiał do przemyśleń, można się z nim zgodzić albo i nie, ale to zawsze czegoś uczy. Jak wyjdziemy z założenia, że każdy pisze jak umie, to słabo z postępami w pisaniu. Nas buduje zarówno klepnięcie w plecy jak i krytyka, a nawet hejt. Nikt nie jest nieomylny i ja cały czas poprawiam swoje wiersze, bo np. czegoś od razu nie dostrzegłem, a potem wpadam na pomysł choćby jakim słowem coś zastąpić, żeby było mniej spójników itd. Dużo mi dało pisanie "haiku" bo ja raczej parodiowałem haiku, ale mimo to starałem się trzymać dyscypliny, to dużo uczy o oszczędności słowa, o tym żeby szukać tych najwłaściwszych i najbardziej precyzyjnych. A w sztuce jako takiej zasuwam tak na serio, od mniej więcej 15 lat i wiem o czym mówię, to jest walka o lepszy niż poprzedni wiersz czy obraz. Nikt od razu nie tworzy arcydzieł.

A, i takie zasłanianie się, że "ty nie rozumiesz mojego wiersza, bo nie przeżyłeś tego co ja" jest słabe, to amatorszczyzna. Napisz mi człowieku tak, żebym poczuł to czego nie przeżyłem, o to w tym przecież chodzi, a nie o licytowanie się na to kto ma smutniejszą historię, bo nawet najsmutniejsza historia wiersza nie czyni, inaczej mielibyśmy tabuny wspaniałych poetów. Z talentem można opisać nawet wesołą i pogodną historię, i to będzie lepszy i ważniejszy wiersz, niż ten kiepski, za którym stoi nie wiadomo jaka trauma. Od licytowania się na smutne historie są portale ze zwierzeniami.

Opublikowano

Czy to znaczy, że trzeba tak samo odpowiadać komentując jak się było komentowanym?, a gdyby pójść dalej w lepszość?

Wymyślić sposób, trzeba też brać pod uwagę doświadczenie (staż jak i zdrowie), czy doświadczając złego musimy być źli?

Trochę dobrej woli, myślę z obu stron.

Pozdrawiam :)))

Opublikowano

@lich_o Ale ja serio uważam, że wykazałem się dobrą wolą, skomentowałem najrzetelniej jak potrafiłem, wskazując miejsca moim zdaniem wadliwe. A tutaj, na portalu, często nie można komuś wytknąć nawet błędu ortograficznego, bo przecież autor napisał wiersz, i nie stać go nawet na to żeby poprawić zwykłego ortograficznego byka. Ja rozumiem, że tu wszyscy są niesamowicie wrażliwi, ale bez przesady, nikogo nie obrażam, dopóki mi nie da powodu, trochę twardej dupy też trzeba mieć. Każdy pisze jak umie... czy to znaczy, że nie umie lepiej? I co to jest ta dobra wola? Przeczytać czyjś słaby wiersz i powiedzieć mu, że jest fajnie? Moim zdaniem ja i tak łagodnie zazwyczaj komentuję, staram się powściągać. Parę razy mnie poniosło i trochę żałuję, więc teraz komentuję delikatniej, ale jak widać dla kogoś to i tak zbyt brutalne. Ale jak czytam wiersz, w którym nie dość, że same banały, błędy, i składnia taka, że nie wiadomo co z tym fantem zrobić, to czemu nie można tego komuś powiedzieć?

Opublikowano

Nie, to znaczy jak jest rozumiany, a nie jak umie  I widzisz ująłem w jednym zdaniu, poprzedzonym nie, w dobrej woli można zrozumieć, żeby nie rozpatrywać pod takim kątem - umiejętności. Ale oczywiście możemy, przerobione to było wielokrotnie i wynikło z tego np." jeszcze na głowę nie upadłem, żeby pisać tu dobre wiersze, ale w moich wydaniach można przeczytać "itp. Musielibyśmy ustalić priorytety, zdrowie czy sztuka( praca nad nią) jest pierwsze dla Ciebie i dla mnie?. I tu mogę powiedzieć dla mnie zdrowie, moje i autora. Może być, że ma zły dzień, może być z miękkiej gliny - co mi dać ma jego ulepek (jego wiersz i moje widzimisię) bo to jest widzimisię niestety, on ma priorytet bo daje, to czy zabiorę czy dodam coś od siebie to właśnie to widzimisię. Ale i przez to, że daje, dzieli się, otwiera na publikę to daje mu swobodę, Tomasz np. wyłączył się z dyskusji i nic z tym nie da się zrobić - taka jego wola - czy też widzimisię :)))

Trochę poważniej, ja nie mam problemu staram się odpowiedzieć jak widzę ze swojej strony, masz prawo widzieć to inaczej, co i tak nie zmienia rzeczy - jestem otwarty, a nuż ktoś przetrze ten szlak? Może nauczymy się rozmawiać, szanując wzajemnie, wiedząc o koszcie i komentującego, i autora. (rozjemcy też :)))

Spójrz pozytywnie, ktoś coś się nauczy z tej pisaniny, albo go rozbawi lub wręcz przeciwnie? Pozdrawiam :)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława oj wraca wraca aż nogi bolą to się nazywa efektem jojo   ale jak się pilnujesz nie wróci  dzięki

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      a potem jest mała gratka gdy chłop się gubi w faudkach  :)))
    • "A w Polsce nie ma tradycji zamachów na głowę Państwa i były tylko cztery zamachy na królów Polski - na Władysława IV Wazę (Kozacy), Jana II Kazimierza (Kozacy), Augusta II Mocnego (Polacy) i Stanisława Augusta Poniatowskiego (Konfederaci Barscy), natomiast: średniowieczne zamachy nie mają żadnego znaczenia - po prostu były to skrytobójstwa dynastyczne i był tylko jeden zamach na prezydenta Polski - na Gabriela Narutowicza i dodam jeszcze zamach na polskiego papieża - Świętego Jana Pawła Drugiego - Karola Wojtyłę."   Filozof Łukasz Jasiński 
    • @Stracony znaczenie tego tekstu jest prozaiczne. Chodzi o ograniczenia ciała tylko i wyłącznie.
    • Liberalna demokracja odchodzi w przeszłość, co jasno pokazują wydarzenia w Gruzji, Mołdawii czy ostatnio w Rumunii. W tym kontekście warto przypomnieć informacje z początku roku, które w polskojęzycznej infosferze pozostały praktycznie niezauważone. „Grupa hakerów dowodzona przez byłego funkcjonariusza izraelskich sił specjalnych twierdzi, że manipulowała w 33 wyborach prezydenckich na całym świecie – poinformował w swoich czytelników dziennik “The Guardian”. Grupie przewodzi Tal Hanan, 50-letni były pracownik izraelskich sił specjalnych, który obecnie działa prywatnie, używając pseudonimu “Jorge”, i prawdopodobnie pracował “pod przykryciem” przy wyborach w różnych krajach przez ponad dwie dekady. Tanan i jego zespół “Team Jorge” został demaskowany dzięki tajnym nagraniom i dokumentom w śledztwie dziennikarskim prowadzonym przez międzynarodową grupę dziennikarzy, wśród których są między innymi przedstawiciele “Le Monde”, “Der Spiegel” i “El País”. Materiały wyciekły do “Guardiana”. Na pytania gazety Hanan odpowiedział, że “nie przyznaje się do żadnego przestępstwa”. “Team Jorge” świadczy, według śledztwa, usługi polegające na manipulowaniu w wyborach bez pozostawiania śladów. Grupa pracuje również dla klientów korporacyjnych – twierdzi “Guardian”. Hanan powiedział reporterom, że usługi, które niektórzy nazywają “tajnymi operacjami”, świadczył agencjom wywiadowczym, politykom i prywatnym firmom, które chciały potajemnie manipulować opinią publiczną. Pracował w całej Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej, USA i Europie. Jedną z kluczowych usług Team Jorge jest wyrafinowany pakiet oprogramowania (Advanced Impact Media Solutions, AIMS). Kontroluje armię tysięcy fałszywych profili w mediach społecznościowych – na Twitterze, LinkedIn, Facebooku, Telegramie, Gmailu, Instagramie i YouTube. Niektóre awatary mają nawet konta Amazon z kartami kredytowymi, portfele bitcoin i konta Airbnb – pisze dziennik. Grupa dziennikarzy udokumentowała ponad sześć godzin potajemnych spotkań, podczas których Hanan i jego zespół mówili o tym, jak mogą zbierać informacje wywiadowcze na temat rywali, w tym przy użyciu technik hakerskich, by uzyskać dostęp do kont Gmail i Telegram. Chwalili się podrzucaniem materiałów do legalnych serwisów informacyjnych, które następnie są wzmacniane przez oprogramowanie zarządzające botami AIMS. Posuwali się też do takich działań, jak wysłanie erotycznej zabawki do domu polityka, by jego żona podejrzewała, że ma on romans. Rewelacje “Team Jorge” mogą przysporzyć problemów Izraelowi, który w ostatnich latach znalazł się pod rosnącą presją dyplomatyczną w związku z eksportem tzw. broni cybernetycznej. Wydaje się, że Hanan prowadził przynajmniej część swoich operacji dezinformacyjnych za pośrednictwem izraelskiej firmy Demoman International, która jest zarejestrowana na stronie internetowej prowadzonej przez izraelskie Ministerstwo Obrony. Resort nie odpowiedział na prośbę “Guardiana” o komentarz. Hanan opisał swój zespół jako “absolwentów agencji rządowych” z doświadczeniem w finansach, mediach społecznościowych i kampaniach społecznych, a także w “wojnie psychologicznej”; operują z sześciu miejsc na świecie. W swoim wystąpieniu skierowanym do potencjalnych klientów Hanan mówił: “Jesteśmy teraz zaangażowani w pewne wybory w Afryce. Mamy zespół w Grecji i zespół w Emiratach (…) [Ukończyliśmy] 33 kampanie na poziomie prezydenckim, z których 27 zakończyło się sukcesem.” Dodał, że był zaangażowany w dwa “duże projekty” w USA, ale stwierdził też, że nie angażuje się w politykę tego kraju – opisuje “Guardian”. Zweryfikowanie wszystkich twierdzeń Hanana nie było możliwe, a on sam mógł koloryzować, aby zapewnić sobie dobrze płatne kontrakty z potencjalnymi klientami. “Team Jorge” podał reporterom, że akceptuje płatności w różnych walutach oraz w kryptowalutach. Koszt ingerencji w wybory to 6-15 mln euro – podsumowuje gazeta.”   Michał Igniatowski
    • "Bo pierwsza strona pragnie zorganizować zamach stanu dla samej władzy z całkowicie obcej inspiracji, natomiast: druga - pragnie zmienić system z Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej na Polską Rzeczypospolitą Narodową."   Filozof Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...