Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Marek.zak1  Wytrwałość to nieodłączna towarzyszka pogody ducha, a odpowiedzialność jest tym co z tego się rodzi. Bo jak można żyć w zgodzie ze światem, kiedy nie można pogodzić się z konsekwencjami swoich działań?

Pozdrawiam

@iwonaroma Optymizm bez oparcia w czymkolwiek szybko runie i pozostaje mieć nadzieję, że nie wkradnie się w to miejsce cynizm.

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wydaje mi się, że są to cechy od siebie niezależne. W młodości byłem człowiekiem o wielu kompleksach i egzystencjalnych rozkminach, jednakże bardzo konsekwentny i wytrwały, co w rezultacie wyprowadziło mnie z tychże osobistych problemów. Znam z kolei ludzi o dużej pogodzie duch i bardzo leniwych, olewajacych pogodnie wszystko dookoła. Pozdrawiam. 

Opublikowano

Wpisuje sie w dzisiejsze trendy pozytywnego myślenia

A moze lepiej nie zmieniac siebie na sile byc kims kim sie nie jest

tylko dlatego ze wiekszosc mowi ze tak ci bedzie lepiej.

 

Pesymistyczne mozna miec podejcie 

bo przeciez mamy na swiecie miejsce  ;)

 

 

TEkst przyjemnie sie czyta chociaz duzo prostych rymow gramatycznych 

 

Opublikowano

@Marcin Krzysica  Jak tak sobie policzyłem te rymy to dokładnie 1/3 jest gramatyczna.

Pesymistyczne, czy optymistyczne podejście do życia to nie to o czym (w zamierzeniu) mówi tekst. Jeśli go tak potraktujesz to zadowolony ze swojego stylu życia pesymista nadal nie jest adresatem- zdrowy nie potrzebuje lekarstwa.

Dajmy żyć innym po swojemu- pełna zgoda. Ale jeśli ktoś dostrzega, że nie jest w miejscu w którym by chciał, należy wyciągnąć do niego rękę.

Pozdrawiam

@Annie Terror...dobre słowo. Przeróżni coache budzą we mnie właśnie takie skojarzenia.

Czy trudno go utrzymać? Wiem z obserwacji, że się da:) Te osoby są chyba najbardziej facynujacymi osobowościami jakie dane mi było poznać.

Pozdrawiam

Opublikowano

Bardzo dobry wiersz podoba się, mądre rozważania, jednak coś mnie nurtuje. Pierwsze trzy strofy, plus ostatnia napisane w układzie rymów abab, natomiast czwarta i piąta strofa wyłamały się z tego układu. Celowy zabieg, czy tak po prostu wyszło? 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przy pierwszym czytaniu gdzieś się tam zachwiałem, ale liczę, skanuję, znowu liczę i... wszystko się zgadza :-)

Dobry, zarówno w treści jaki i warsztatowo, wiersz. To tyle miałem do powiedzenia, ale czas gonił, więc tylko taki nikły ślad zostawiłem.

Pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Inspirowany myślą Friedricha Nietzschego Ona – pytanie bez echa, furtka, przez którą przechodzi tylko przyszłość. On – klucz, który myśli, że otwiera, a jest tylko obracany w zamku. On poleruje broń na progu, myli grę w kości z przeznaczeniem. Wojownik? Może. Ale ona widzi pod zbroją małego chłopca, który zgubił zabawkę i teraz bawi się w wojnę, by ją odnaleźć. Więc sama staje się zabawką – niebezpieczną, lustrem gładkim, nieprzeniknionym, w którego odbiciu jego pancerz pęka, słone łzy rzeźbią w metalu nowe mapy. Ale miłość to nie gra. To zmiana zasad. Gdy ona kocha, staje się burzą, która nie pyta, co zostawi w gruzach. Dom, tron, jego spokój – wszystko pył na wietrze. I on - tytan, drży. W jej ciszy po burzy słyszy wreszcie pytanie, co może go zgubić, a co ocalić?
    • za mamidłami i za lusterkami w oprawie malarskiej stwórcy pierwsze słowa   na białym tle stado wron i nietoperzy jesień  dotyka zapomnienie   blaski gasną z ostatnim krwistoczerwonym liściem  zima wśród ostrych traw   mości sobie miejsce źródło  widziane przez człowieka jeden jedyny raz   przenosi  w czasie i przestrzeni       
    • @Jacek_Suchowicz Seneka to tylko symbol.    Nie musisz go znać, by żyć w jego duchu Wystarczy rozwaga i mądrość u steru By w życiu unikać takich numerów .   Czy chcesz powiedzieć, że:   Twoja kolekcja literatów wielka, każdy coś skrobie, lecz treść w nim cienka. Piszą o księżycu, piszą o chmurach, lecz więcej tu dymu niż żywego pióra ?   Teraz się boję, że mnie tam zaliczysz, ale trudno - przełknę tę  goryczy goryczy.    Bardzo dziękuję! 
    • @Leszczym Rozumiem argument materialny, wówczas to rzeczywiście jest presja. Miałam na myśli nasz sposób życia poza pracą zawodową i poza życiem rodzinnym. (W tych sferach mamy obowiązki, a tam, gdzie one są, występuje presja.) A bycie na tym portalu, jest pewną sferą mojej osobistej wolności. To, że niczego nie muszę, a w każdej chwili mogę zrezygnować albo nie logować się - tylko to pogłębia ten "błogi" stan. :) Pozdrawiam.  @Alicja_WysockaDokładnie tak. Właściwie to unikam już ogłądania takich celebryckich "pokazów" a już na pewno ich nie słucham. Ostatnio skończyłam książkę P. Piotrowskiego  "Mężczyzna, który rozmawiał z hienami" (kryminały - to moja słabość),  przedstawił w niej mentalność i zachowanie polskich celebrytów w Afryce, na safarii. Wśród nich byli pato-celebryci. Hieny w tytule - to ci właśnie ludzie, tak odczytałam tytuł po lekturze.  Dziękuję! 
    • @JWFnie mam czasu ale o którym chciałbyś rozmawiać o starszym (retor) czy młodszym (filozof i poeta) parę dni temu poznałem młode małżeństwo Mickiewiczów - może wychowają synka Adasia :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...