Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Niedawno wpadł do mistrza młodzian sfrustrowany,

- Dziewka, którą miłuję, odmienne ma plany

przyjęła oświadczyny naszego sąsiada,

który  znaczny majątek, jak wiemy, posiada.

- Masz dwa wyjścia, wziąć inną lub czekać przez lata

żeby twój rywal w końcu odszedł z tego świata.

Jeśli żadne z nich jednak cię nie przekonuje

wynieś się gdzieś daleko, to cię zreflektuje.

- A jeśli tak nie będzie? – Zadał znów pytanie.

- Wtedy picie gorzałki tylko ci zostanie.

 

Jakieś inne propozycje???

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Gość Franek K
Opublikowano (edytowane)

Przyszedł mi do głowy sposób, ale niestety połączony ze słodką zemstą:

 

Kiedy już stąd wyjedziesz w najdalszy zakątek

Postaraj się tam zdobyć uznanie, majątek

Po czym zjaw się z powrotem w swych rodzinnych stronach

Tymczasem ona życiem mieszczańskim znużona

Widząc żeś jest światowcem i żeś pożądany

Zechce żywot porzucić swój ustatkowany

Więc przybieży do ciebie, blaskiem twym zwabiona

Twierdząc że cię czekała i że jest stęskniona

Ty wtedy jej umizgi z godnością odrzucisz

Miłość interesowną w zamtuzie wszak kupisz

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Gość Franek K
Opublikowano

@Marek.zak1

 

Problem jest wtedy, gdy się ową wybrankę naprawdę miłuje. Wtedy człowiek, nawet najbardziej pragmatyczny, przestaje logicznie myśleć i daje się wykorzystywać jak imć Wokulski.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pragmatyzm nie wystarczy, potrzebna jest też pewna doza egoizmu i cynizmu, w rozumieniu oddzielenia emocji od decyzji. Bez tego człowiek jest, jak imć Wokulski manipulowany, mając wszystkie karty u siebie. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...