Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam - podoba się  - a czy ładnie  tak się  zakradać.

Ale to tylko sen więc wybaczam                                                                                                                                                                                                                                                                                                      Pozd. 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Wieslaw_J._Korzeniowski   Wiersz na czasie.Cieszmy się optymizmem

 

                                                                                      Z poważaniem.

                                                                                      Advocatus

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dzięki za zrozumienie Waldemarze! No cóż jak już wiesz to był sen i do tego opuszczony ogród....

Pozdrawiam :)

 

Cieszę się, że się uśmiechasz! Dobre pytanie Beto! We śnie wszystko jest możliwe. 

Pozdrawiam :)

 

 

Dziękuję i pozdrawiam :)

 

Tak, optymizm jest ważny w każdym dniu. 

Pozdrawiam :)

Gość Franek K
Opublikowano

Tutaj raczej, po mojemu, powinno być pośrodku. Chyba że po środku odurzającym, to co innego :)

Opublikowano (edytowane)

@Allicja i @jan_komułzykant Dziękuję serduchowo!  :)

 

@jan_komułzykantMuszę przyznać, że sen był bardziej interesujący, ale jak to ze snami bywa, nie wszystko zapamiętuje się, prawda?! Sen plus trochę rzeczywistości (jak to widać na zdjęciu pod wierszem ) obudziły moją wenę, przynajmniej na "chwilę". Uważam, że optymizm jest nieoceniony w naszym obecnym niespokojnym świecie i tego każdemu życzę.

 

Pozdrawiam serdecznie! :)

 

 

Edytowane przez Wieslaw_J._Korzeniowski (wyświetl historię edycji)
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

@Wieslaw_J._Korzeniowski Takie zakamarki natury są najwspanialsze, masz wrażenie że nikt tam nie był, tylko Ty jeden. Masz wrażenie że odkrywasz coś co jest dotychczas niezdobyte. Kiedyś na stokach Sowich Gór natknąłem się na polanę gdzie były uginające się od malin krzaki. Było ich tyle że oniemiałem, nie miałem żadnego pojemnika żeby je zerwać. Odszedłem.

Miłego dnia.

Opublikowano (edytowane)

@[email protected]Dziękuję serduchowo!

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Grzegorzu, trafne spostrzerzenie, ponieważ tamten zakamarek dla mnie jest tylko mój i zawsze, gdy tam jestem mówię dzień dobry okolicznym drzewom. 
Tamte maliny pewnie na długo zostawiły apetyczne wspomnienia i to nie tylko w umyśle.

 

Pozdrawiam z uśmiechem :-)

Edytowane przez Wieslaw_J._Korzeniowski (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie winą horyzontu że czasem ciemny jest i tesknoty że budzi lęk i łzy   nie winą śmierci  to że zimną jest ani mgły i tęczy że delikatne jak sen   nie winne kochanie że lubi czułe słówka   nie winą życia jest że czasem trudne  że otwiera wiele dziwnych drzwi   nie winą tego wiersza że tu dziś obecny  tylko moja wina  przyznaje się
    • Pora wskrzesić  dzisiaj wymarłe dronty* dronty dodo niech odwiedzą stare kąty tylko… żeby jeszcze umiały wtedy latać bowiem będą się z ludźmi także  bratać   Wreszcie  już odetchnie  nasz glob cały kiedy pod niebem będą dla nas latały kiedy polecą także nad każdą doliną przybędą do nas i do mnie z nowiną   Jako największe z ptaków gołębie wojny wpuszczą na czarne głębie niech to całe zło zatonie wreszcie ale w każdym państwie i nareszcie   Bez uczucia żadnej obawy i strachu spojrzy dodo na ciebie z dachu i zagrucha hymn pokoju światu może łapę poda jak siostrze lub bratu   Każdy sobie swego dronta także zakupi nikt już nie powie że ten ptak  jest głupi znów odpocznie łąka, pole i las zielony -------------------------------------------- wymienimy na dronty wszystkie…  drony       Dront dodo *(Raphus cucullatus) – wymarły gatunek dużego ptaka z rodziny gołębiowatych (Columbidae),   
    • Jeden plus jeden równa się jeden to jest matematyka miłości dwa plus jeden równa się zdrada przyjaźń albo szczęśliwa rodzina trzy plus trzy równa się trzy po trzy w życiu nie ma żadnej logiki dwa minus jeden równa się zero równanie samotności
    • Życie rozbiło się jak kruche szło z jego kieliszka piłem kiedyś wino to co do ust wpada jest święte zostały plastikowe kubki przeklęte   wypiłem jednorazowe szczęście z jednorazowego kubka powoli teraz jest poddane recyklingowi pragnę go choć odrobinę więcej nie mam już z czego się napić otwieram usta wystawiam język czekając na szczęścia deszczyk o którym wciąż śnię i będę śnić zebrały się chmury była nadzieja a tu smutek zaczął padać rzęsiście jasna i ciemna to mokra cholera klnąc piłem spragniony jak liście życie to barman co emocje polewa gdyby chociaż nalało kieliszek szczęścia częściej to co spragnionemu sercu miłe lecz pić trzeba nie będę wybrzydzać żyjąc nieustannie emocje piję ustami co wiecznie spragnione pić wciąż muszę pić wciąż trzeba prosto z chmur kieliszka czy kubka wszystko wypija moja spragniona dusza szczęście powoli nieszczęście duszkiem oba ciągle życie naprzemiennie miesza piję to co nalewa tęskniąc za szczęściem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...