Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@MIROSŁAW C. @fregamo

Chciałam pokazać proces zejścia na ziemię i realności. Optymizm jest (dla mnie) w tym kontekście iluzją, że piękno/dobro/sprawiedliwość etc. trwać będzie, a nie przepływać. 

 

Co do puenty: romantyzn to emocje, a proza to praktyka, pragmatyzm, działanie.

 

Dziękuję też wszystkim, którzy polubili wersy. bb

@Jacek_Suchowicz Ale ładne :D, dziś nie idzie mi rymowanie, żeby coś sensownie sklecić. Może to ta proza? bb

Opublikowano

@fregamo w prozie życia (pragmatyzmie, codzienności) niewinność/jasność blednie.

To jak białe rzeczy w wielokrotnym praniu (żeby zejść do prostrzej metafory ;).

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To nawiązanie do przyrody, kolejności zdarzeń; łącznik między drzewem a romantyzmem. bb

Opublikowano (edytowane)

Witam -  mam  sad - kwitną wiśnie i czereśnia - jest dość duża

jak na czereśnie  - pięknie wygląda  obecnie  bajkowo...

Ale boje się czy kwiat nie zmarznie - oby nie.

Rok temu zmarzły.

Tak więc  wiersz tym bardziej dla mnie widowiskowy.

Ładny moment  wypatrzyłaś.

                                                                                                          Pozd. 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, dokładnie tak. O tym Waldku piszę.

I że etap przechodzenia zakochania w coś większego obarczony jest ciężarem (obaw, kłopotów i codzienności).

Dziękuję za cenny komentarz. bb

Opublikowano

@beta_b melodyjny, tworzy taką lekką pajęczynę, niczym babie lato, które można uchwycić tylko w odpowiednim świetle. Piękny wiersz

Opublikowano

@Pan Ropuch Panie Ropuszku, najbardziej podobają mi się poetyczki, bo mogę potykać się bezkarnie, skakać o tyczki a nawet o nie opierać. I na wszystko mam alibi, bo się mieści w tym słoworku.
@Marek.zak1 Mało deszczu, mało. Pył na ścieżce w lesie, i echo w dal niesie: przepotworna susza. 

@Dag Zrobiłam czereśni zdjęcie, zrobiłam je rano, żeby spojrzeć na nią i zatrzymać pamięć o miłości w jej płatkach.

@milczenie owiec To miło, że byłaś, i że ślad zostawiasz. 


Jeszcze raz dziękuję wszystkim za czytanie. bb

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ładne. No i ciężko nie przyznać racji. choć czasem, na przekór, dobrze umieć odnaleźć poezję w tej prozie. Każdemu dana ta zdolność w innych proporcjach. To tak ogólnie. A do sytuacji, że świat zza okna, z ograniczeniem organoleptyczności, to wiadomo, nawet mimo chęci, podcina możliwości.

Ładny wiersz

Gość Franek K
Opublikowano

U mnie dzikie czereśnie w pełnym rozkwicie. Proza prozą, ale natura ma zdecydowanie romantyczny charakter i jest sprzymierzeńcem poezji :)

Opublikowano

Patrz Beto, jak obrazek pod wierszem może zmylić w czasie korony.. Ja to odczytałam jako drugie dno, że zamknęli nas i że świat tylko zza okna można podglądać, i tak zinterpretowałam ten 'czas prozy'. heh  A Tobie naprawdę chodziło o ten widok za oknem sam w sobie i inny sens zacytowanego. No cóż, zdarza się;) 

 

Teraz jak skupiam się, wydaje mi się na właściwym już strumieniu, to jeszcze bardziej się zachwycam, wręcz nie mogę przestać:) Wiersz jest taki bardzo Twój, i to bardzo udany. Czuję tu analogię do smutku za utraconą miłością, zgrabnie spojoną z rytmem natury. Wiosną w sercu i relacji, z jej późniejszymi 'perturbacjami', dojrzewaniem lub właśnie zniszczeniem - drzewo samo w sobie potem też jest ładne, potrzebne, wydaje na świat owoce, ale tak, najpiękniejsze jest w kwieciu. A że to trwa tylko chwilę, to budzi największy sentyment, szczególnie gdy nadejdzie proza. Tylko natura co rok się odradza, szkoda że z relacjami nie zawsze tak wychodzi;) a widok zza okna piękny, a najmilej gdy, tak jak napisałaś, patrzy się na taki we dwójkę.

 

nawet jak źle to czytam względem zamysłu, to i tak biorę te powstałe emocje dla siebie:) 

Super Beto. Przesyłam swój zachwyt z rana ! 

I ściskam (na przekór obostrzeniom;))

Opublikowano

@Luule Lu, dobrze mnie zrozumiałaś, dokładnie to chciałam przekazać!

Po urodzie romantycznych uniesień idą kolejne etapy relacji: prozy, niepokoju itp. To jak kwiaty na drzewach, które trwają krótko, choć tak bardzo zachwycają. Nie zatrzymasz ich na wieki. Uczucia, jak życie - to przemijanie, ale i doświadczenie ich, w szerokim wachlarzu kolorów.

 

@Franek K Podoba mi się ten wniosek. Natura zachwyca, onieśmiela, przeraża itd. Wzbudza! uczucia a one potrzebują formy wyrażenia. I po to też jest poezja. 

 

Dzięki moi mili za obecność, bb

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Twój wiersz jest jak spacer po impresjonistycznym obrazie - pełen światła, koloru, ruchu. Chcesz znaleźć kogoś w pięknie świata, jakby natura mogła stać się szyfrem, kodem prowadzącym do utraconej obecności. Urzeka mnie bogactwo obrazów: "ptasi witraż", "reliefu rzęs sosny kantaty", "sznur chmur jak białe pieluchy". Jakby nadmiar piękna miał zagłuszyć ból, a przecież ból ten wciąż przebija w pytaniu - "Czy wietrzny pielgrzym to zrozumie?" Piękna jest ta melancholijna końcówka - "niwa bezkresna lnem szyć nie umie". Jest w tym pogodzenie - że nawet natura, tak hojna w pięknie, nie może zszyć tego, co rozdarła strata. Piękny!
    • @Migrena Druzgocący wiersz - głos porzuconego zwierzęcia, psa. Wersy takie jak -"Byłem wierny - pachniałem twoimi rękami", "znałem każdy cień twojego głosu", "nie wołasz mnie już po imieniu" są pełne bezwarunkowej miłości i lojalności, która zderza się z niezrozumiałym okrucieństwem porzucenia. Tytułowe "Nie wiem, dlaczego" staje się krzykiem niewinności wobec zdrady. Piękne obrazy i metafory, nawet drut "zasyczał". "A we mnie rosła cisza - jak w drzewie, które uczy się oddychać w ciemności". - To przejmujący obraz powolnego umierania, rezygnacji i wtapiania się w obojętną naturę. Twój wiersz jest bolesną emocją ubraną w precyzyjne obrazy. Ostatnie wersy łamią serce. Piękny ale boli.
    • @viola arvensis Spodobało się. Poważniej. Smutniej. Dosadniej. Mniej landrynkowo. I też ekstra :) Choć u Ciebie i to jest chyba największa miara Twoich wierszy występuje niekiedy ta przepiękna lekkość słowa jakby taka wypracowana, bo pracowałaś nad tym, łatwość pisania wierszy :) Nie jestem już pewien czy to wzajemne chwalenie się na forum jest aż tak potrzebne, niezbędne, wzrastające ale Ciebie akurat naprawdę mam za Poetkę :)
    • @huzarc Bardzo dziękuję.
    • @infelia Takie wyzwiska się długo pamięta.  Ale żeby tak samemu do siebie?  Też tak miewam, wtedy mówię do siebie po nazwisku, wiesz, żeby doprowadzić się do względnego porządku. Zostało mi to z dziecięcych czasów. Jak nauczyciel mówił do mnie po imieniu - wiedziałam, że mnie lubi  - jak po nazwisku - o, chyba będzie gorzej. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...