Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dostojne greckie miasto


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Politykę to zachowaj dla siebie. Mnie w to nie mieszaj. Brak szacunku, pytać i i rozdrapany przez odpowiedź kazać milczeć autorowi pod własnym tekstem. Do ostatniej odpowiedzi pod swoim tekstem ma autor. Kropka - panie tolerancjonisto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Adidasa brzmi bardzo dobrze. Bo koszulka adidasjańska, albo adidasowa  - to chyba trochę zbyt pompatycznie wybrzmiewa. Rozżala to pan się pod moim tekstem, ja u pana nie jestem w komentarzach. A w tekście referuję: 

 

siatka kogo - Hippodamosa, a nie siatka jaka hippodamejska, albo hippodamosowa - co pan mi proponujesz na siłę.

 

Tym bardziej, że w tym wersie wiersza odnosi się to to życia. Pan mi każesz pisać "odę do przymiotu", a ja piszę "odę do Osoby - (Osób)" - jako symbolicznie społecznego "twierdzenia" w "trójkątowności" tych właśnie  społecznych zbiorowych i  wzajemnych układów czyli precyzji i proporcjonalnych relacji - jak stoi jasno w tekście.

 

Tales twierdził, że jeśli dwa trójkąty mają wspólną podstawę i równe wysokości to ich pola są równe, w tym fragmencie tekstu dokonuję porównania nieuniknionych zależności społecznych do matematyki euklidesowej - do tw. Talesa. To LUDZIE są treścią tego wiersza, trudno bym traktował ich jak przymiotniki, - ale to dość wyrafinowana metafora, której z pewnością pan nie zauważył. Ja tego nie wymagam, ale wymagam uszanowania mojego punktu widzenia - bo bardziej łopatologicznej definicji tolerancji w rozumieniu tekstow autorskich - ja nie znam.

 

Wiersz nie jest uwikłany w żadne personalizmy, więc proszę go nie wpasowywać na siłę w takie urojenia i przede wszystkim w politykę - o czym pana już wyraźnie informowałem w poprzednich komentarzach. Odpowiedzi są precyzyjne i odnoszą się do tekstu, proszę to uszanować. To nie jest traktat moralny. Raczej sensualna tzn. uzmysłowiona "opowieść" (.)

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To o czym pan pisze jest jasne, tyle tylko, że nie ma nic wspólnego z moim tekstem i tym konkretnym wersem, o który pan toczy batalie. pan z umiarem maniaka próbuje morfologie tego frazeologicznego związku, którego użyłem --> siatka Hippodamosa - przypisywać jeśli chodzi o części mowy do: zaimka dzierżawczego: czyj, jaki, a ja użyłem go w kontekście zaimka rzeczownego i osobowego: kto, zaś w rozumieniu  części zdania próbuje pan wdrożyć go w przydawkę: czyj, jaki, a zdanie "wróży" znaczeniowo z dopełnienia. kogo. Jaśniej nie potrafię. To ja użyłem tej frazeologii - nie pan -  i w moim a - nie pańskim - kontekście. Jak pan napiszesz swój wiersz, to będziesz pan konstruował sobie przydawki, zaimki dzierżawcze i przymiotniki, po swojemu. Administratora pan zostaw w spokoju, bo doskonale wie kto i pod czyim tekstem buduje fantasmagoryczne perswazje, ja wypowiadam się rzeczowo do treści i pańskich wyimaginowanych koncepcji. 

.

.

.

WZAJEMNIE KAMUŚ! I z całego serduszka. Wszystkiego NAJ, NAJ, NAJ! -  a SZCZĘŚCIA W KAŻDYM ASPEKCIE ŻYCIA CI ŻYCZĘ. Wesołego Alleluja! - no ale dziś jeszcze ten smutny dzień w życiu tradycyjnych chrześcijan. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kontekstu tu się pan doszukujesz? OMG. Raczej chyba próbowałem panu pokazać tę subtelną różnicę, że  odnoszę się do PODMIOTU (LUDZI - SPOŁECZEŃSTWA - vel, alternatywnie do: URBANISTY - ARCHITEKTA - HIPPODAMOSA), a nie hippodamejskiej siatki kartograficznej, to ma znaczenie w wymowie wiersza - BO WYRAŻA SZACUNEK do OSÓB - i nie mam zamiaru nadawać tej frazeologii znaczenia przymiotnego. Śmieję się ;), rozbawił mnie pan do końca, proszę się szanować i nie pogrążać. Dobra, szczera rada.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przecież ja nie pytam czyja to siatka, tylko kogo, a zaimków użyłem w komentarzu a nie w tekście - w sensie kto jest jej autorem, kto ją wymyślił, kto jest jej wynalazcą, przecież w tekście nie ma KOGO? Widzisz tam (w wierszu) zaimek KOGO? Jeżeli tak, to znaczy że masz urojenia? Używam zaimka KOGO tylko w odpowiedziach (kolejnych) na twoje absurdalne komentarze, by wyperswadować ci sprawę, że chodzi mi o OSOBOWE - rzeczowne, znaczenie tej frazeologii. Jeżeli tak uważasz jak napisałeś, to dlaczego mówimy: "wieża Eiffla", "koszula Dejaniry", "Nić Ariadny", "kostka Rubika' - ja nie wstawiam zaimka KOGO - w tekst, tylko w komentarz, by poszerzyć twój zakres ograniczonej świadomości w tym oczywiście tylko kontekście naszej dyskusji. Piszesz od rzeczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomasz Kucina Trzeba będzie z tym się zwrócić do autorytetów języka polskiego, bo jako związek frazeologiczny istnieje to jako siatka hippodamejska, ale też nie widzę powodu by mogło to zaistnieć tylko i wyłącznie w tej konfiguracji, w tym zestawieniu. Wniosek nasuwa mi się jeden obaj macie swoje racje, więc zbastujcie już proszę bo teraz to już tylko czysty upór i trwanie przy nim, a nie prawdziwy spór . Wesołych Świąt Panowie, naprawdę szkoda czasu i polotu na tak nieistotny szczegół. A.G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak potwierdzam,  do życia się odnosi - do życia w sensie podmiotowości Hippodamosa, siatka Hippodamosa - bo Hippodamos wymyślił ten projekt miasta w starożytnym Milecie. To życie greckie jest też życiem samego Hippodamosa i jest metaforą do ludzkich wzajemnych relacji - jakby siatki ludzkich systemów komunikacji. Pewnie nie odbierasz na tej fali metafory. Przykro mi, nic na to nie poradzę. 


Skoro w słowniku znajdziesz: kostkę Rubika, wieżę Eiffla, żarówkę Eddisona, klatkę Faradaya, to czemu ograniczasz frazeologię --> siatka Hippodamosa? ABSURD!

 

Jeszcze raz powtarzam, NIE UŻYŁEM W TEKŚCIE ZAIMKÓW: czyja, czy kogo, użyłem ich w dyskusji by olśnić twoją percepcje - i zwrócić na osobowy charakter związku frazeologicznego. W wierszu zaś jest:

 

greckie życie – siatka Hippodamosa

 

i nie ma tam żadnych zaimków ani: kogo, ani: czego, w komentarzach wskazuję ci zależność rzeczowną a nie przymiotnikową, a ty wyskakujesz mi z linkami i regułkami które nie mają żadnego związku z moim tekstem. Czego dowodzę cytując teraz wyżej ten wers, którego użyłem w wierszu i o który walczysz bez ładu  i składu. Widzisz tu jakieś zaimki? Chyba że w wyobraźni. 

.

.

.

Nie żartuj Aleksandrze. Tak jak wieża Eiffla - a nie wieża  ejfflowska czy gorzej - eifflańska, nić Ariadny - a nie nić adriadnowska lub  adriadnańska, klatka Faradaya - a nie faradayańska, czy faradayowska, takie samo prawo do użycia ma siatka Hippodamosa. Tym bardziej jeżeli wskazuję  w wierszu i w komentarzach na jej odrzeczowny - odosobowy charakter. Pan opowiada bzdury.

 

Chce zwrócić uwagę na istotę tego banalnego sporu. To nie ja mam problem i to nie ja neguję siatkę hippodamejską, zgadza się ten związek frazeologiczny jest w użyciu i o tym dowodziłem zaraz w pierwszej odpowiedzi na komentarz pana Jacka_K, (możesz sprawdzić) - jest natomiast odwrotnie , to pan perswaduje mi, że użycie siatki Hippodamosa w znaczeniu rzeczownym - osobowym (personalnym) jest błędne, nie - nie jest, inaczej wyrzućmy z frazeologii nić Ariadny, wieżę Eiffla itd. Bałagan logiczny - nie twój - pana. Nie mogę przyjąć absurdalnych argumentów. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu

rozwydrzona Agora
upstrzona w mównice
mniej religijny Akropol buntu
z cytadelą w której
czasem wdrażają bajery

w palestrach biorą już się za bary

draka o jabłko 

oprócz murów obronnych
przestrzenie zamknięte

tu

tragikomedie
z ręką w obcej kieszeni

w eksedrach bogowie studiują sens tego

 

:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

siatka - jest użyta w formule metafory? Czy ty oszalałeś całkiem? Po co pytasz o jakieś zaimki skoro NIE MA ICH W TEKŚCIE? Jest raptem:  siatka Hippodamosa, to stu procentowo poprawnie użyta frazeologia, a całe zdanie  ma charakter metaforyczny w powiązaniu do siatki, bo to nie kartografia czy siatka z zakupami w supermarkecie o czym histerycznie kombinowałeś - TYLKO SIATKA LUDZKICH POWIĄZAŃ I KOMUNIKACJI BEZPOŚREDNIEJ CZY POŚREDNIEJ - uwikłana w tą znów metaforyczną "trójkątowość" talesowską - w sensie ludzkich proporcji, precyzji, koterii i uwikłań, ba cały wiersz to METAFORA. Wylecz się z tych zaimkowych fobii, proszę. 

No i bardzo logiczna to percepcja i analiza. Faceci są widać mniej analityczni. Może być taki image odbiorczy ;D

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

i rzeczowny zapis i charakter- ma  - a Hippodamos to rzeczownik, (bo że siatka może być czymś innym niż rzeczownikiem, to o to bym ciebie nie podejrzewał, że podejmiesz taki kontekst analizy - Ameryka odkryta), reasumując: siatka w tym układzie jest nie hippodamejska, a jest siatką Hippodamosa , bo tak zaplanowałem, i kropka - w wymiarze do konkretnej osoby - greckiego architekta, a ty próbujesz ją "doprzymiotnikować" - bo hippodamejska - to przymiotnik.  Jak napiszesz swój tekst będziesz używał frazeologii sobie bliskiej, proste. Tyle w temacie, przypominam - Wielki Piątek, dziś, narzucam na siebie tą wolę ograniczenia - Bóg mi świadkiem, zrozum nie prowokuj. 

 

@Kama Nagrodzka Kamo? Zmykam, do obowiązków, obiad czas zaplanować. Pan pewnie twoją interpretację mojego wiersza określiłby, że to nie analiza Kamy Nagrodzkiej , ale -  analiza kameńsko - nagrodzeńska ;) LOL. Pozdrawiam, 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomasz Kucina @Jacek_K   Na pewno zasiegnę rady choćby u samego profesora Bralczyka a propos tego bardzo nurtującego tematu, choć jednak coraz bardziej jestem skłonny przychylić się do rozumienia Pana Jacka_K i do tego, że powinna być siatka hippodamejska, gdyż to nie jest stricto rzecz, którą można dotknąć i zobaczyć to jest system rozplanownia przestrzeni miejskiej, kóry został tak nazwany. Gdyby to była siatka tak jak nić czy wieża czyli stricto rzeczownik, który do tej nazwy się odnosi wtedy mogłaby i być Hippodamosa, a tak jako nazwa systemu, który stworzył i tak go nazwano stał się związkiem frazeologicznym to jest siatką hippodamejską. Nie ładnie Pan się wcześniej zachował w stosunku do mojej osoby, ale nie wziąłem tego jako afront mimo wszystko, nie przy Wielkim Piątku. A.G. 

Edytowane przez Aleksander Głowacki (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dzieci... To tylko wiersz, a Wy się czepiacie każdego szczegółu i Autora jak pijani płotu... I gdybym była Autorem tego wiersza to bym Wam odpowiedziała - A bierzcie sobie tę siatkę i ...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Sorry Autorowi, ale musiałam to napisać...

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Obstawiać ci wolno, tylko że takiego przymiotnika dzierżawczego w tekście u mnie nie ma, jest za to i będzie dopełniaczowa forma rzeczownika: Hippodamosa, i tyle. Nie szukaj u mnie w tekście tego czego tam nie ma. Ja nie neguje twoich antycypacji, byłem tylko nie musiał się tłumaczyć do nich w kontekście mojego tekstu. Ok, usunę słowa zaznaczone na niebiesko, uznaję przyjazny charakter twojej wypowiedzi, natomiast wymagam usunięcia z tego zdania słów na czerwono:

 

z powstrzymaniem się są problemy niczym w pieluchę noworodka popuszcza się

 

bo nie życzę sobie byś wchodził w zakres mojej fizjologii wydalniczej. To jest dopiero - "MICHAŁEK". Edytować teksty i komentarze tym bardziej mi wolno, bo są moje, jak widzę literówki to je poprawiam zakresu wypowiedzi nie zmieniam, to internet, każdy ma prawo coś źle wcisnąć, przynajmniej nie czepiam się byle którego związku frazeologicznego w czyjejś publikacji, a sama frazeologia ma zwłaszcza w poezji charakter mega szeroki. Sam też edytujesz teksty i komentarze - mam ci to wskazać w tej dyskusji?, poza tym jest ta funkcja w użyciu więc naturalnie można z niej korzystać. Masz prawo cytatu i tam zabezpieczasz się w stosunku do czyjejś wypowiedzi tam można uzyskać sens wypowiedzi edytowanej.

 

Dopisuję ten komentarz, bo zwróciłeś się do mnie z nakazem kategorycznym, który zaraz zrealizuję - skoro intencje masz dobre.  Przy takim drastycznym umęczeniu autora i jego tekstu można w istocie napisać o jedno zdanie za dużo. Proponuję moderację rozpoczynać od siebie. Lepiej na tym zyskasz, przynajmniej w moich oczach. Tyle.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wszystko ok, Aleksandrze, tylko w moim wierszu - to nie jest siatka kartograficzna, ale siatka  - jako powiązanie wzajemnych relacji międzyludzkich a sam Hippodamos  wpisuje się w życie miasta osobowo - i niejako w metaforze to miasto reprezentuje. Ile razy jeszcze mam dopytać: wieża Eiffla - tak - nić Ariadny - tak - a dlaczego siatka Hippodamosa - nie? Czym to się różni semantycznie, że musi według was zostać wykluczone?  to nie plan opisuję miasta w wierszu i systemy kartografii albo moduły planistyczne - tylko obłęd ludzkich miejskich zależności. Wyhamujcie, na miłość Boską - weźcie łaskawie mój punk widzenia pod uwagę. 

Jesteś prawdziwym człowiekiem. Dziękuję, Agnieszko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tu nie ma żadnych wyjątków, jest rzeczownik siatka w charakterystyce rzeczownikowego dopełniacza: hippodamosa i metafory w dodatku, wyjątkowy to jesteś ty, w swoim uporze przeciw zdaniu autora. Koryguj swoją wypowiedź - bo ja to dawno zrobiłem. W dysksji - nie masz racji. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie, usuń tylko obraźliwie wobec mnie zdanie. Zaznaczyłem w szarym wytłuszczeniu na czerwono "momenty" nieprzychylne, skoro wymagasz ode mnie poprawności dyskusji sam do poprawności debaty się zastosuj. Ja to zrobiłem. Po co masz usuwać swoje komentarze? Są u mnie w cytatach twoich odpowiedzi, perswadujesz autorowi swój punkt widzenia, który nie ma żadnego związku z jego tekstem, a potem chcesz usunąć komentarze? Dziwne? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobra, rób jak chcesz, już wystarczającą nadwyrążyłeś szacunek do kogo czego? autora, na szczęście ja uwielbiam dyskusje i mnie to nie przeszkadza. Informuję, że  piszę bez zasady wyjątku dopełniaczowego. szacunek--.-> rzeczownik, do -->  przyimek i łącznik dopełniaczowy,  autora ---> rzeczownik dopełniaczowo. Co byś nie miał wątpliwości. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W pływaniu synchronicznym np. moim zdaniem oni (one) jednak bardzo się męczą. W takim w pełni synchronicznym ;-)
    • Akurat ja nie lubię kryminałów, ale podoba mi się ewidentnie epicka swoboda przekazu.  (Chyba polubiłam mamę)
    • odziedziczyłem po mamie zamiłowanie do czytania kryminałów. bywają prawdziwie maniakalne tygodnie, gdy pochłaniam jeden dziennie. czasami bawią mnie (łamane na: żenują) grube nici, jakimi w akcję wplątywany jest główny bohater/bohaterka. jak autorzy doszywają tymi dratwami przypadkowych ludzi, żadnych tam detektywów czy policjantów, do zagadki popełnionej zbrodni, a ci, z sobie tylko znanych powodów, postanawiają ją rozwikłać, pomścić kompletnie obcą osobę, ot, tak sobie stać się zamieszanymi w kryminalną aferę. a może... zróbmy tak samo? zabiorę cię w rejony, gdzie nawet sumienie nie dociera. aby badać, czyja była ta amfa, kastet, kto pchnął nożem, zastrzelił, próbował wymusić. będziemy podsłuchiwać konferujących gangusów, śledzić agresywnych karków, nagrywać dilujących gówniarzy. przylepimy się do morderstwa jakiegoś Wasyla czy Jewgienija. aby przegrać. chcę tego. bo jeśli miałbym głupio zatracić się w czymkolwiek (a wbrew temu, co podpowiada hedonizm – każda zatrata jest równie durna) –  to jedynie z tobą. nie pragnę, oczywiście, leżeć razem w dole, zastrzelony i obsypany wapnem, wżerać się trupio głębiej i głębiej w twoje ciało. ale marzą mi się punkty kulminacyjne, te zjazdy na linie. te runięcia w bezkres.
    • Cień gaju soczystych cytrusów Ochładza marmury portyków Twój uśmiech jak miąższ pomarańczy I dłoń - kromka chleba pachnąca I oczy - szmaragdy z dna morza I uścisk w objęciach wieczności Stoimy jak drzewa czereśni Kwitnący wonnymi płatkami W kościele w świątyni w boskości Gdzie Twoje rumieńce są sacrum Tu Nas cierń zła nie ukłuje Ni burza nie strzaska Nas gradem Lecz wkrótce Nam rozstać się przyjdzie Nie tęsknij - lecz tylko pamiętaj Ten kościół w marmurze portyków Ten cień te cytrusy tę chwilę! 
    • Różne te "jesionki" bywają...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...