Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

 

 

Pytasz mnie, czy istnieje dobry świat?

Boli Cię nieustannych kłótni gwar.

Ocknij się, nie naprawisz świata , nie,

słuchaj mnie, nie rozpaczaj, raduj się.

 

Bo każdy z nas dużo dobra ma i zła,

i każdy z nas żyje chwilą, póki trwa.

 

Żalisz się, coś nie wyszło znowu Ci,

płaczesz znów, czy to wszystko ci się śni?

Nie daj się! Jeszcze przyjdzie dobry dzień.

Rozchmurz się, wszystkie smutki pójdą w cień.

 

Bo każdy z nas dużo siły w sobie ma.

I każdy z nas może znaleźć swoje „ja”.

 

Więc wstań i nie bój się!

Nie wszystko będzie źle.

Przyjaciół wokół masz,

podadzą dłoń na czas.

Więc wstań i naprzód idź!

Bądź jak na wietrze liść,

przez życie sobie gnaj,

a znajdziesz własny raj.

 

Myślisz wciąż, czy tak dalej może być?

Twierdzisz: nie. Trzeba znowu zacząć żyć.

Co i raz, tę wątpliwość w sobie masz,

Boisz się, to uczucie dobrze znasz.

Bo w każdym z nas dużo strachu ciągle jest,

i w każdym z nas zamieszkuje wielki stres.

 

Martwisz się, co przyniesie jutro znów.

Chciałbyś, by było pełne dobrych snów.

Lepiej myśl, co ci przyniósł dzisiaj świt.

Jutro to niespisany dotąd mit.

 

Bo każdy z nas piękne chwile będzie miał,

Z których kiedyś w życiu jeszcze się będzie śmiał.

 

Więc wstań i nie bój się!

Nie wszystko będzie źle.

Przyjaciół wokół masz,

podadzą dłoń na czas.

Więc wstań i naprzód idź!

Bądź jak na wietrze liść,

przez życie sobie gnaj,

a znajdziesz własny raj.

Opublikowano

Zgadza się Jakubie życie to chwila więc korzystajmy z niej...

Czytam i myślę sobie a jakbyś troszkę skrócił o niektóre

fragmenty stał by się wyraźniejszy...

No ale ty decydujesz..

                                                                                          Pozd.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 No jest takie powiedzenie "Umarł król, niech żyje król". I królowie życia robią wszystko, aby zrobić wokół siebie jak najwięcej rozgwaru, bo  wiedzą, że po śmierci będą już niewidzialni i niesłyszalni. Z drugiej strony pomyślałam też, że mimo wszystko ci, o których piszesz, przynajmniej mają jakąś małą karteczkę samoprzylepną na tej jarmarcznej medialnej tablicy. Każdy kiedyś odejdzie i świat nie usłyszy szerzej o większości z nas. Nie wspomnę już o ludziach umierających w totalnej samotności, np. starsze osoby porzucone przez rodziny - w szpitalach, DPS-ach, albo w pustym mieszkaniu (odnalezieni czasem dobre parę dni po śmierci). Czy w kontekście spraw ostatecznych ten rozgłos jest potrzebny? Komu i na co? Dla kogo ten splendor? Jeśli za życia nie stali się naszymi autorytetami, przewodnikami duchowymi, nie pozostawili głębszego śladu w naszej wrażliwości - to ich śmierć faktycznie będzie tylko jedna z wielu informacji, która szybko przemknie przez nasz umysł. Według mnie nie ma w tym nic, co zasługiwałoby na potępienie. Ktoś, kto miał jakiś wpływ na nasze życie (choćby intelektualny), na pewno nie zostanie zapomniany, bo będzie wciąż inspirował, a w różnych sytuacjach będziemy się odnosić do jego dorobku, przykładu, wzorców postępowania... Oczywiście można współczuć rodzinie, mieć poczucie straty np. dla świata kultury, sportu, polityki, itd., ale prawda jest taka, że nikt nie będzie nosił żałoby po każdym zmarłym, który gdzieś tam zaistniał i wiadomość o jego śmierci wcisnęła się do telewizji, gazet, portali informacyjnych. Tym bardziej, że sława teraz to towar dość tani, w erze social mediów, i dotyczy różnych aspektów życia, które możemy oceniać negatywnie, płytko, ale czy mamy w gruncie rzeczy prawo? (teoretycznie lepiej być znanym w świecie nauki niż w świecie modowych influencerów, ale przecież dla kogoś, kto nie żyje,to  jest kompletnie nieistotne, czy nie tak?). A czy ilość jakichś tam znaczków w internecie pod newsem o czyimś odejściu o czymś świadczy? Czy nie lepiej, aby pamiętali o nas (szczerze) ci, dla których coś w życiu naprawdę znaczyliśmy? Wiersz trochę brzmi oskarżycielsko, trochę krytycznie, a w mojej ocenie akurat dotyczy zjawiska, z którym trzeba się pogodzić i przeciw któremu buntowanie się nie ma większego sensu. Piszesz, że liczy się "szał" i "szoł" - no właśnie, śmierć tego absolutnie nie potrzebuje.  
    • @violetta bo jesteś elegancką dziewczyną :)
    • @Wiesław J.K. Istotnie tak jest :) Również pozdrawiam. @Starzec Tak, możliwe, ale szkopuł w tym, że jakoś tak zawsze ktoś coś okoliczność dolegliwość człowieka dopadają :)
    • @vrextons Oj, wiele jeszcze kilometrów ten wiersz ma do przejścia, aby stać się poezją...
    • @andrew Trochę nielogiczne z tymi drzwiami. Skrzypienie drzwi potrafi bardzo "drzaźnić" i zdecydowanie zakłóca ciszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...