Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakie to piękne. Uwielbiam takie wiersze.

Po przeczytaniu "gdy miłość mi miłość zabrała" aż poczułem dreszcze. 

Znajdą się pewnie czytelnicy, dla których używanie fraz typu miłość czy nienawiść będzie zbyt dosłowne ale mnie to zupełnie nie przeszkadza.

 

Bardzo romantyczny, pełen emocji liryk. 

Opublikowano

@Wędrowiec.1984

Dziękuję.

 

Wiem, że ta miłość z nienawiścią może brzmieć jak banał (I słusznie, bo nim jest). Myślałam o tym długo, ale doszłam do wniosku, że inne słowa nie są w stanie do końca oddać tego, co chcę przekazać.  Czasami banał jest po prostu najlepszym wyborem :). 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To jedyne "ale",  jakie mam to tego wiersza - szukanie może być uciążliwe ale szuka się raczej uporczywie.

 

Poza tym już dawno nie czytałam tak napisanego wiersza. Bez zbędnych ozdobników, zaskakujących zwrotów akcji i całej masy udziwnień, jak to się często spotyka w dzisiejszych tekstach.

Tak po prostu, od serca.

Dla mnie bardzo na tak.

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ooo! Dziękuję! Bardzo trafna uwaga.Już poprawiam :)

 

Ostatnio staram się zacząć żyć prościej :). Cieszę się, że widać to też w mojej małej twórczości :)

 

Zemdlenie to też jakieś uczucie... więc z przyjemnością wybaczę :)!

 

Dziękuję wam wszystkim za odwiedziny i miłe słowa :).

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

@[email protected]

Bardzo piękne założenia, jednak - dla mnie miłość jest przede wszystkim wyborem . Na zakochanie może i nie mamy wpływu, ale żeby coś stworzyć z kimś, to najpierw musimy się na to zdecydować. :)

 

Nawet najpiękniejszy błysk oka sam z siebie nie stworzy relacji...

 

Opublikowano

O, widzę wiersz jeszcze sprzed epidemii (w Polsce), a już nastrój (p)oddania, smutku i rezygnacji był :)

Żartnęłam sobie trochę, wybacz, niekiedy się nie mogę powstrzymać :P

 

Co do tekstu zaś - porusza mnie ujęty temat, emocje bijące z wiersza,

też bym z chęcią Podmiotkę przytuliła razem z Marcinem, ale...

 

O ile rymy mogę Ci jeszcze darować, to od banalnych wstawek w tym wierszu mi po prostu źle.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

- tutaj ponadto zamiast "każdego dnia" sugerowałabym "ciągle" lub "coraz", by się rytm nie zacinał;

 

To wszystko, co powyżej jest w moim odczuciu po prostu straszliwie ograne. Najwyraźniej jestem stetryczała literacko i niewiele jest mnie w stanie zaskoczyć :) Ale to mój odbiór, jak widać wśród Twojej publiczności znalazło się o wiele więcej osób, które tekst ten oceniły pozytywnie, więc mam nadzieję, że nie zrobiłam rozpierduchy (pisząc bardzo brzydko) w Twojej pewności siebie i Twoich uczuciach moim w(yb)rednickim komentarzem :))))))))))))

Nadmienię jeszcze tylko, że tytuł mi przypadł, lubię takie lingwistyczne bajery :)))

 

Pozdrawiam :))))))))

 

D.

Opublikowano (edytowane)

@Deonix_ Jak zauważyłaś minęło już trochę czasu od tej mojej publikacji i - masz rację - tekst jest banalny . Zgadzam się w 100%. I wiem o tym i nie niszczy to mojej pewności siebie - możesz być spokojna :D.

 

Ogólnie to ten wiersz nigdy nie miał nie być banalny. Niektórzy mówią, że miłość taka jest. Moją intencją było napisanie czegoś lekkiego, co łatwo zrozumieć, z czym łatwo się utożsamić (chyba w każdym jest jeszcze jakaś tęsknota prostej, szczerej miłości).

 

Obiecuję, nie zawsze (a nawet całkiem rzadko, piszę tak łatwo :P)

Edytowane przez Młoda (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @epi Czy Tobie zablokował się enter? To wiersz czy proza? Bo jeśli wiersz, to wiesz, przypomina mi młode drzewko, a na każdej gałęzi tyle jabłuszek, że gną je do ziemi.  nie można tak?   Zostawiłeś mnie samą, czy tak ciężko było się mną zająć? w nocy ja znów nie śpię  Myśląc o tobie mam dreszcze, lecz ty śpisz i nie czujesz jak ja cierpię, twa obecność budzi serce lecz gdy znikasz masz je w ręce,  Itd...  w ręce później łamiesz je i topisz, me tonące serce nadal walczy czy pokona drogę w męce? Czy staranie me wystarczy? Jeśli znaczę choć troszeczkę powiedz gdzie schowałeś swoje serce? Ktoś je złamał? Ktoś ma je jeszcze? Nigdy nie ucieknę, wydawałoby się że to lepsze, lecz poczekam aż odzyskasz swoje wnętrze, wten będzie nam pisane szczęście.    Z prawej strony Twojego postu, masz trzy kropki, kliknij tam, a później w edytuj, popraw i zatwierdź
    • @Berenika97 niezwykły wiersz Bereniko. Albo nawet więcej niż niezwykły.
    • Co*             Polacy wiedzą o panu premierze seniorze Mateuszu Morawieckim?             Wyjątkowy i nawet jak na Prawo i Sprawiedliwość - miglanc, poglądy - jeśli ma - to bardzo zmienne.             W internecie pełno jest jego wynurzeń, jednak: nie zawsze był gadułą, a znajomość z charyzmatycznym panem rabinem Shmuleyem Boteachem - ukrywał.             A przecież to rabin dość nietypowy: był rabinem studentów w Oxfordzie i popierał społeczność LGBT - prowadził również sklep z koszernymi gadżetami erotycznymi.            Shmuley Boteach znalazł się wśród 50 najbardziej wpływowych rabinów na świecie. Ma zdjęcia z Andrzejem i Agatą Dudami oraz z kard. Rysiem.   Morawiecki zjadł z rabinem kolację, o której Boteach tak napisał na Facebooku: „Miałem dziś wieczorem (koszerną) kolację z polskim premierem Mateuszem Morawieckim – łaskawie wysłuchał moich obiekcji co do polskiej ustawy o Holokauście i przedstawił własne spojrzenie na kwestie polskiego cierpienia doznanego od nazistów. Jest to człowiek inteligentny i ciepły, który głęboko zna historię i którego dzieci uczęszczały do szkół żydowskich”.   Źródło: Przegląd 
    • I. Było westchnienie. Bo było ciągle gorzej. Skóra ledwo rozciągała się na kościach. Jak prześcieradło, które już nie pasuje do łóżka. Ciało - które kiedyś przecież tańczyło, śmiało się, jest teraz ciężarem, którego nikt nie chce nieść. Nawet ono samo siebie. Juz prawie obce, chociaż ciągle twoje. II. Rurki. Zapach środka do dezynfekcji. Woda w butelce na szafce obok - jakby czekała na jutro. Pielęgniarka mówi cicho. Nie do ciebie.. Do innego  czasu. Do strzykawki, wenflonu, kroplówki. III. Ból nie ma teraz barwy. Ani kształtu. Rozlewa się jak woda z kubka na brzuchu, a zycie nie ma już siły prosić o wytarcie, o suchość. IV. Cisza tu nie jest spokojem. To sól. Wchodzi pod paznokcie. Nie pytaj, co boli. Boli wszystko, wszystko co jeszcze pamięta życie. V. Ktoś postawił kwiaty. Nie pachną. Ktoś zostawił kartkę: „Myślami z tobą” Choć nikt już tu nie czyta ani słów, ani znaków. VI. Trzeba było wtedy tylko usiąść. Obok. Bez słów. Nie próbować ratować oddechu, ani uspokajać dłoni. Ciało znało tę ciszę. Znało jej ciężar, znajomy jak brzęk aparatury w nocy bez zmiany. Skóra przyjmowała obecność jak kroplówkę - powoli, nie wiedząc, że to już ostatnia. VII. Potem już nic. Prawie nic. Aparat pikał życiem  jeszcze przez chwilę. Potem zapadła cisza. Nie absolutna. Tylko taka, której nikt nie miał siły nazwać tym jednym, jedynym słowem. VIII. Zza drzwi dobiegł stłumiony szept. Zmieniono pościel. Zamknięto okno. Subtelny dzwięk wentylacji dopełniał ciszę. Kubek wciąż stał na stoliku. W wodzie - twój włos. Jak jedyny ślad po kimś, kto właśnie przestał być.  
    • "A Stany Zjednoczone Ameryki Północnej muszą wreszcie zrozumieć, iż w interesie Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej nie jest wspieranie dyktatury w Niemczech, dyktatury na Ukrainie i dyktatury w Izraelu - to my mamy przewagę - możemy wyjść z Unii Europejskiej, Paktu Północnoatlantyckiego i Trójkątu Weimarskiego i zawrzeć sojusz wojskowy z Federacją Rosyjską lub z Republiką Turcji, Konfederacją Szwajcarii i Republiką Iranu."   Filozof Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...