Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy mogę wtulić się w Ciebie?
masz taki fajny, wyciągnięty sweter,
wczepię się w niego i w Ciebie,
posłucham jak bije Ci serce.

Czy mogę wtulić się w Ciebie?
przesiąknięty jesteś zapachem optymizmu,
pozwolisz? wytrę łzy w Twe ramie,
tak silne a jednocześnie tak delikatne.

Czy mogę wtulić się w Ciebie?
oprę głowę na Twej piersi,
poczuję się może bezpieczniej,
mając na skroniach dłonie Twe.

Czy mogę wtulić się w Ciebie?
na chwilkę, naprawdę momencik,
chcę poczuć bliskość czyjąś,
która ogrzeje me wyziębione serce.

proszę... mogę?

Opublikowano

Szczerze to nigdy nie lubilam takiego typu poezji, ale ten przypadł mi do gustu (aż sama się dziwię). Możliwe że jest banalny, ale ja w tej prostocie odnajduje taką słodycz.Mysle że po takim wierszyku na postawione pytanie, z pewnoscia dostaniesz pozwolenie przedstawicieli płci przeciwnej.
Serio podoba mi się, a może dlatego że niedawno sie tak wtulalam smile.gif
Pozdrawiam

Opublikowano

ech...zacznijmy od tego, że pisząc ten wiersz nie miałam na myśli konkretnej osoby...ale, wiesz...podoba mi się Twoje podejście...że sama chciałam ofiarować...myślę, że w dużym stopniu masz rację. Ale pisząc nie miałam o tym pojęcia!
no cóż....takie są uczucia...zakamuflowane,że samemu się nie wie co się czasem czuje.

Dziękuję ślicznie za zwrócenie na to uwagi, przyznam, że dało mi sporo do myślenia :)

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

niestety, dla mnie to nieco pretensjonalny tekst, niebardzo oryginalne ujęcie tematu, rozumiem, że osobisty pewnie, że chciałaś się tym podzielić, gdyby to jednak w trochę innych słowach, pozdrawiam.
Opublikowano

Tak mozesz :D.
Huh to nie do mnie chyba jednak, bo nie nosze wyciagnietych swetrow. Mialem kiedys jeden, ale jakos ...no nie wazne. Ale z drugiej strony ramie mam stalowe, jak imadlo :D
Spory plus dla Ciebie.
A co do tego o czym mowil Pelman... to ja bym dal
"Wczepilabym w niego swe ręce"
albo
"Wczepię sie w niego czymprędzej"
Ale dla mnie moze byc tak jak jest, bo z rymow, ktore Ci podalem, jeden jest dosc czestochowski, a drugi zbyt malo czestochowski :D
Hueh myslalem jak to poprawic chyba z 10 min tak mnie wkrecilo :D
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc "Dokąd ta wojna nas zaprowadzi" można najtrafniej dowiedzieć się z komentarzy czytelników, zamieszczonych pod codziennymi wiadomościami na temat Ukrainy. Politycy rządzą się swoimi prawami... Niewątpliwie nadeszły smutne czasy, którym ciężko jest sprostać. Codzienny niepokój powala nawet najtwardszych.    Nieustającego optymizmu życzę(mimo wszystko)...I jedynie widoku spadających gwiazd :)    
    • @MIROSŁAW C. Dzięki Mirosławie.  Uwielbiam ciszę, wszystko ściszam, dla mnie świat jest za głośny.   Czasem nawet słyszę czyjeś myśli :) @Zorya Holmes Nie, nie - od polityki jestem daleko. Bardziej wolność słowa pisanego :)
    • @Robert Witold Gorzkowski e nie przesadzajmy, ale dziękuje.
    • W Stumilowym Lesie sto milionów gwiazd świeci na nasz świat - ostatni raz. Dziś w nocy spadnie komet grad, zapłonie las, w popiołach traw nie ujrzysz naszych ciał. Ostatni raz - skłębiony w dym, ognisty ptak opowie nam, że widział, jak:   Prosiaczek  - stary knur, obdarty z marzeń, ostatni z rodu pręgowanych świń - gdy przyszedł czas, przeklinał nieistnienie gwiazd.   Puchatek, senny miś, zmęczony trwaniem, największy wróg przepracowanych pszczół  - w ostatnią noc, niedźwiadek schował się pod koc.   Tygrysek śmiał się w głos - przeskoczyć wieczność dla niego tyle, co przeskoczyć sny. Gdy już się wzbił, pozostał po nim tylko pył.   Króliczek gwizdał w rytm, schodząc do labiryntu niezliczonych nór. Znikając w nim, pamiętał, by nie zamknąć drzwi.   Tylko Osiołek wciąż się uśmiecha  - on wie, że nie może zginąć, bo go tu nie ma.   Lalalala lalalalala lalalalala lalalala
    • Witaj, Claire. Twój wiersz jest bardzo majestatyczny, uroczysty i jednocześnie transcendentalny. Pomyślałam sobie o Bogu, o Jego obecności we wszechświecie, którą peel chłonie wszystkimi swoimi zmysłami, także tymi, które pozwalają odbierać sygnały niematerialne, metafizyczne. miłego dnia :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...