Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Niezmiennie tak samo. Dotykasz w nim niemal wszyskiego co stanowiło w moim życiu jakąś wartość, rzeczy i stanów, które w dużym stopniu budowały mnie takim jakim jestem. Dziwnym trafem nawet ci łucznicy również jakoś wpisują się w mój życiorys. :)

Tym razem dorzucę inny wiersz, tym razem bardziej zbieżny intencjonalnie niż formalnie.

 

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Dzień dobry wszystkim. Dziękuję za komentarze i odwiedziny, szczególnie tym, którzy w ciągu kilku dni wpisują się po raz drugi po tym tekstem. Już śpieszę wyjaśnić przyczynę tego falstartu. Przy poprzedniej publikacji niestety dałem się ponieść emocją i nie poskromiłem swojego języczka. W efekcie ponieważ adresat mojej tezy poczuł się głęboko urażony @Mateusz pokarał biednego zapędzonego kota ostrzeżeniem i zablokował temat. Ostrzeżenie przyjąłem z pokorą, bo nic nas nie zwalnia z przestrzegania reguł. A ponieważ mam wielki sentyment do tego utworu, to uznałem, że nie powinien być karany za występki swojego autora. Mam nadzieję, że najbliższy weekend będzie już wolny i ogarnę się z odpowiedziami dla wszystkich, którzy zostawili mi tutaj swój ślad. Dziękuję jeszcze raz i dozo

Opublikowano

był komentarz był obszerny

ale wszystko poszło w niebyt

zatem wspomnę tylko teraz

- czegoż to on nie zawierał...

;)
z mojej strony to była w sumie ładna laurka, z dokładnym rozpisaniem (w związku z "ostrą amunicją") co, jak i dlaczego. Niestety, kiedy próba dodania komentarza, się nie powiodła, bo okazało się, ze wątek nie istnieje, kolejny raz przekonałem się, że pisanie "na żywca" nie popłaca. Ale i wyrzucanie wątków też.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Ech, Kocie Twoje czarodziejskie łapki kreślą tak malownicze i melodyjne krajobrazy,

że nawet te ograne przenośnie Ci mogę darować,
choć całym sercem jestem za innowacją w poezji i szeroko rozumianej sztuce :)

 

Jedyne, co mi wadzi:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

dla mnie czasownik zachłysnąć  łączy się z się, bez niego jakoś nieprzyjemnie mi się to czyta.

prywatnie robię sobie tu liczbę mnogą, jakoś tak mi brzmi lepiej.

 

I to w sumie tyle.

Wiersz przywiódł mi na myśl swoją architekturą Inwokację z Pana Tadeusza i przypomina mi stylem nieco

pióro Stanisława Grochowiaka, mam wrażenie, że Mickiewiczem i Grochowiakiem się Peel tutaj nieco zachłysnął.

 

Pozdrawiam Kocie,

 

D.

Opublikowano

@Sylwester_Lasota Wisna, jeszcze kilka lat temu była bardzo szczególną porą, bo zdejmowała z nas kajdany srogiej zimy.  Dzisiaj nadal przynosi znaczącą odmianę po smutnych pojesiennych miesiącach. Chociaż  pamiętam, że rok, po opublikowaniu przywołanego przez Ciebie utworu lepiliśmy ze śniegu wielkanocnego zająca. Wszystkie pory roku mają swoje piękne indywidualne cech, ale trudno nie zgodzić się z Tobą, że wiosna, synonim odradzającego się życia była zawsze porą szczególną. CHyba, ze chodziło się jeszcze do szkoły. Wtedy przegrywała z latem. Dziękuję i pozdrawiam :)

@Pia Dziękują i cieszę się, że mogłem przywołać jakieś obrazy, skojarzenia. Dziękuję i pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję i cieszą się bardzo, że się Tobie spodobał. Pozdrawiam

Dziękuję i najmocniej przepraszam, że tak się stało, Mateusz zamknął temat, a więc nie można i tak byłoby zatwierdzić wpisu. Oczywiście mea culpa... Dziękuję i pozdrawiam.

Taka już kocia natura, że czasami same niechcący wylezą :) Pozdrawiam i dziękuję :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

w tej formie jak teraz zgadzam się z Deonix, ale gdyby napisać:

Moim zdaniem najlepiej jednak brzmi:

"zachłysnąć duszę nadzieją, jej smakiem,"

 

 

pomyślisz, że się podlizuję, ale nie, naprawdę mam dokładnie to samo w głowie, z tym, że ta liczba mnoga zarówno łąk jak i koni:

gnającym łąkami jak tabuny koni.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Masz rację co do tego "się", że jest ono w domyśle, jakoś to tak powstało w pierwotnym rytmie i nie wiem czy to "się" nie zaburzyłoby rytmu, bo nie ma co wyciepać z tego wersu, jednie można poszukać innego słowa.  Jeśli chodzi o drugą uwagę, nie za bardzo ogarniam o co Tobie chodzi. To jest słaby punkt tego utworu, był wielokrotnie zmieniany, bo w zamyśle to miało być coś innego niż wyszło. Co do przywołanych przez Ciebie poetów, to owszem, każdy z nich pojawił się w moim życiu w roli nietuzinkowej. Szczególnie Grochowiak, bo Mickiewicza dzieła zebrane przeczytałem w wieku 8 lat, a potem tylko to co w szkole.  Bardzo dziękuję za komentarz i pochylenie się na wierszem. Pozdrawiam

Dzięki, myślę, ze jeśli chodzi o pierwszą kwestię to salomonowym rozwiązaniem byłoby napełnić, wypełnić, a co do tabunów i łąk \, przyznaję, że macie rację. Chociaż mój peel był na konkretnej łące i poprzez nią patrzał na lato. Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Alicjo. Z dymu i rymu – rośnie ściema. Ale jaka zgrabna! Super.
    • @Migrena  wiesz mam w domu szlafrok Siostry- nie noszę go- tylko od czasu do czasu zaglądałam do szafy- pachniał nią długo- już nie pachnie Mam Mamy różaniec.   Piękny, wzruszający bardzo i bardzo mi bliski.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @epi Czy Tobie zablokował się enter? To wiersz czy proza? Bo jeśli wiersz, to wiesz, przypomina mi młode drzewko, a na każdej gałęzi tyle jabłuszek, że gną je do ziemi.  nie można tak?   Zostawiłeś mnie samą, czy tak ciężko było się mną zająć? w nocy ja znów nie śpię  Myśląc o tobie mam dreszcze, lecz ty śpisz i nie czujesz jak ja cierpię, twa obecność budzi serce lecz gdy znikasz masz je w ręce,  Itd...  w ręce później łamiesz je i topisz, me tonące serce nadal walczy czy pokona drogę w męce? Czy staranie me wystarczy? Jeśli znaczę choć troszeczkę powiedz gdzie schowałeś swoje serce? Ktoś je złamał? Ktoś ma je jeszcze? Nigdy nie ucieknę, wydawałoby się że to lepsze, lecz poczekam aż odzyskasz swoje wnętrze, wten będzie nam pisane szczęście.    Z prawej strony Twojego postu, masz trzy kropki, kliknij tam, a później w edytuj, popraw i zatwierdź
    • @Berenika97 niezwykły wiersz Bereniko. Albo nawet więcej niż niezwykły.
    • Co*             Polacy wiedzą o panu premierze seniorze Mateuszu Morawieckim?             Wyjątkowy i nawet jak na Prawo i Sprawiedliwość - miglanc, poglądy - jeśli ma - to bardzo zmienne.             W internecie pełno jest jego wynurzeń, jednak: nie zawsze był gadułą, a znajomość z charyzmatycznym panem rabinem Shmuleyem Boteachem - ukrywał.             A przecież to rabin dość nietypowy: był rabinem studentów w Oxfordzie i popierał społeczność LGBT - prowadził również sklep z koszernymi gadżetami erotycznymi.            Shmuley Boteach znalazł się wśród 50 najbardziej wpływowych rabinów na świecie. Ma zdjęcia z Andrzejem i Agatą Dudami oraz z kard. Rysiem.   Morawiecki zjadł z rabinem kolację, o której Boteach tak napisał na Facebooku: „Miałem dziś wieczorem (koszerną) kolację z polskim premierem Mateuszem Morawieckim – łaskawie wysłuchał moich obiekcji co do polskiej ustawy o Holokauście i przedstawił własne spojrzenie na kwestie polskiego cierpienia doznanego od nazistów. Jest to człowiek inteligentny i ciepły, który głęboko zna historię i którego dzieci uczęszczały do szkół żydowskich”.   Źródło: Przegląd 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...