Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witaj  - ale tak mogłoby nie być - wszystko od nas zależy

czy się otworzymy czy nie - zaryzykujemy  uwierzymy.

Fajny wiersz o czyś godnym.

                                                                                              Uśmiechu życzę i ciepełka.

 

 

Opublikowano

O, wiesz co? Obie właśnie wrzuciłyśmy wiersze o podobnym rytmie: krótkie wersy, często zakończone jednosylabowymi wyrazami, i podobny rozkład akcentów (melodia). :) Jeden i drugi mógłby być piosenką, gdyby znaleźć kompozytora.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pytając siebie o otwartość, możemy do różnych wniosków dojść... Ściskam.

 

Masz rację, Waldku, i tego się trzymajmy. 

 

Ciernie to cudze interesy. Grubsza skóra to jest to. ;)

 

Wiedziałam o tym, kombinowałam chwilę ale bez dobrego rozwiązania. Zmieniłam ale nadal nie to. Dzięki za komentarz. 

 

@Alicja_Wysocka @Oxyvia - ściskam Was Panie ciepło, dziękując za obecność. bb

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zmienione, powtórka RAZ w kolejnej zwrotce zaowocowała migracją wersów a potem kolejną zmianą. Lepiej? Nie wiem, ale ugładzony. 

Dzięki Lighcie za zaangażowanie, wrażliwość i ucho. bb

Opublikowano

@beta_b Piękna puenta. Bardzo delikatny styl...duża wrażliwość.

Zagrałaś na swoich strunach moją melodię. Thx.Pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Tak, piosenkowo się zrobiło. Mnie to nawet Osiecką zapachniało:)

no trudno tak wpuścić, choć człowiek uczy się całe życie, to niektórym zdaje mi się przychodzi to łatwiej, innym trudniej. a tym, co trudniej, to chyba łatwiej odpuszczają, gdy przychodzą trudności, albo trwają, ale ciężej to znoszą;) bo jak się pogodzić z tym, że ktoś jest inny i chce być sobą, niekoniecznie po naszej myśli. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Natko, wyszedł całkiem równy, jak go wciągnęłam do jednej linii. Najbardziej jednak jestem zadowolona z odkrycia rozwiązania problemu końcówki 2 zwrotki: narazić na inny katalog nazw. Było to całkiem proste, ale na ów czas nieosiągalne. 'D

trwają, ale ciężej to znoszą - tu jest magiczna furtka - dlaczego, ten mechanizm chcę poznać. 

a jak ominąć te rafy? są tacy co potrafią. 

 

 

Wszystkim się kłaniam, nieco zdziwiona, że prosty terapeutyczny tekst tak się spodobał, patrząc na ilość polubień. Może być po części, że to mnie w nim lubicie. I to jest jeszcze milsze, niż słowa.  bb

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Twój wiersz jest jak spacer po impresjonistycznym obrazie - pełen światła, koloru, ruchu. Chcesz znaleźć kogoś w pięknie świata, jakby natura mogła stać się szyfrem, kodem prowadzącym do utraconej obecności. Urzeka mnie bogactwo obrazów: "ptasi witraż", "reliefu rzęs sosny kantaty", "sznur chmur jak białe pieluchy". Jakby nadmiar piękna miał zagłuszyć ból, a przecież ból ten wciąż przebija w pytaniu - "Czy wietrzny pielgrzym to zrozumie?" Piękna jest ta melancholijna końcówka - "niwa bezkresna lnem szyć nie umie". Jest w tym pogodzenie - że nawet natura, tak hojna w pięknie, nie może zszyć tego, co rozdarła strata. Piękny!
    • @Migrena Druzgocący wiersz - głos porzuconego zwierzęcia, psa. Wersy takie jak -"Byłem wierny - pachniałem twoimi rękami", "znałem każdy cień twojego głosu", "nie wołasz mnie już po imieniu" są pełne bezwarunkowej miłości i lojalności, która zderza się z niezrozumiałym okrucieństwem porzucenia. Tytułowe "Nie wiem, dlaczego" staje się krzykiem niewinności wobec zdrady. Piękne obrazy i metafory, nawet drut "zasyczał". "A we mnie rosła cisza - jak w drzewie, które uczy się oddychać w ciemności". - To przejmujący obraz powolnego umierania, rezygnacji i wtapiania się w obojętną naturę. Twój wiersz jest bolesną emocją ubraną w precyzyjne obrazy. Ostatnie wersy łamią serce. Piękny ale boli.
    • @viola arvensis Spodobało się. Poważniej. Smutniej. Dosadniej. Mniej landrynkowo. I też ekstra :) Choć u Ciebie i to jest chyba największa miara Twoich wierszy występuje niekiedy ta przepiękna lekkość słowa jakby taka wypracowana, bo pracowałaś nad tym, łatwość pisania wierszy :) Nie jestem już pewien czy to wzajemne chwalenie się na forum jest aż tak potrzebne, niezbędne, wzrastające ale Ciebie akurat naprawdę mam za Poetkę :)
    • @huzarc Bardzo dziękuję.
    • @infelia Takie wyzwiska się długo pamięta.  Ale żeby tak samemu do siebie?  Też tak miewam, wtedy mówię do siebie po nazwisku, wiesz, żeby doprowadzić się do względnego porządku. Zostało mi to z dziecięcych czasów. Jak nauczyciel mówił do mnie po imieniu - wiedziałam, że mnie lubi  - jak po nazwisku - o, chyba będzie gorzej. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...