Koncuffka Opublikowano 13 Listopada 2019 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2019 Byłaś diabłem w pięknych szatach co to nie da dotknąć się... Taka wredna małolata Ta co buźkę ciągle drze... Miałaś życie ułożone, w domu spokój czułem, wiem, Nigdy nie śnił bym tej baśni gdzie w twym życiu ja pojawiam się... Darowałem swe zaloty, bo gdzie mi tam dobierać się Ja przegrany, mam kłopoty nie chcę tym zadręczać Cię... Jednak serce mocniej biło, gdy patrzyłem w oczy Twoje Ty z niewoli uwolniłaś, zabierając to co moje I tak kradłaś godzinami, w końcu mówię Kurde dość! Nawet nie wiem jak się stało Gdy oddałem Tobie coś Dałem więcej niż Ty chciałaś, tak się kocha tylko raz! Wciąż mówiłem niemożliwe! Gabi ciocia nie chce chyba nas Tak marzyłem za jedyną, za miłością nie skończoną Za rodziną tą prawdziwą Gdzie się ufa swoim słowom Ja nie jestem doskonały, ciagle czymś zadręczam się Bóg miał dla nas inne plany Dziś na rękach noszę Cię Chcę w majowym tańczyć deszczu, Byś mówiła do mnie leszczu Byś kochała nie na chwile Byś w ciąż była mym motylem Nie chce nigdy być wspomnieniem tych szalonych pięknych dni Każdy dzień tu dziś bez ciebie Obleczony w tęsknotę łzy... Co mam zrobić byś wytrwała? By wciąż pisać wiersze ci? Tys jest piękna Doskonała Tylko z Tobą spełniam sny Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. 1
Ufajmytylkosobie Opublikowano 13 Listopada 2019 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2019 Piękny wiersz, choć jeżeli ja bym go pisał to nie używałbym "kurde dość!", choć może jak przeczytam drugi raz to jednak będzie dla mnie lepiej widoczne. Czy on jest o spełnionej miłości? O tej, która trwa? Podoba mi się bardzo jak potrafisz kilka słów zamienić w kilka wersów, które mówią do siebie jakby się od zawsze znały. Mój ulubiony fragment: Nie chce nigdy być wspomnieniemtych szalonych pięknych dniKażdy dzień tu dziś bez ciebie Obleczony w tęsknotęłzy...
Koncuffka Opublikowano 13 Listopada 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2019 Szczerze? powiem tak W życiu są tylko dwie miłości... ta pierwsza i ta prawdziwa... Tak teraz naprawdę przeżywam prawdziwą miłość, która pomimo wielu burz sprawia, że znamy się jak łyse konie jak stare dobre małżeństwo jak łyse konie, które były dla siebie od zawsze, ale dopiero teraz się poznajemy Dopiero teraz było nam dane się spotkać I wspólnie śnić sen o przyszłości :)
Paweł Artomiuk Opublikowano 13 Listopada 2019 Zgłoś Opublikowano 13 Listopada 2019 (edytowane) "Chcę w majowym tańczyć deszczu,Byś mówiła do mnie leszczuByś kochała nie na chwile Byś w ciąż była mym motylem" Chcesz żeby mówiła do cb leszczu? Ciekawe. W ciąż - wciąż Na razie słabo. Edytowane 13 Listopada 2019 przez light_2019 (wyświetl historię edycji)
AnDante Opublikowano 14 Listopada 2019 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2019 Kilka uwag jak dla nowego kolegi 1. O pierwszej czy wielkiej miłości można napisać o wiele ładniej ( z pewnością bez leszcza) i o wiele krócej. 2. Należałoby się zdecydować, czy to ma być wiersz, biały, wolny czy rymowany, a jeśli rymowany, to ma on dość istotne zasady dotyczące rytmu, rymu i melodyki. 3. jeżeli już rymy, to z pewnością nie moje-twoje, cię-się i temu podobne. Ale wszystko powoli, spokojnie, a z pewnością poprawa bedzie. Pozdrawiam AD 2
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się